eLKa

książka

Wydawnictwo Novae Res
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Młoda dziewczyna, maturzystka, rozpoczyna naukę w szkole jazdy. Nieoczekiwanie jednak nauka ta staje się dla niej szkołą uczuć, wewnętrzny egzamin z instruktorem - egzaminem dojrzałości, a pierwszy pocałunek - niezwykle trudnym manewrem w ślepej uliczce. Jak zawracanie na trzy. Czym skończy się fascynacja znacznie starszym instruktorem? Czy dziewczyna zda swój pierwszy egzamin z życia?


W końcu każe mi się zatrzymać przy jednej z bram. Zaciągam hamulec i stoimy. Mówi, że teraz będzie zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury. Fachowa nazwa i pełna profeska. Cud, miód i malina.
Przełykam głośno ślinę, bo wiem, że to trudne. Chyba widzi moje zmieszanie, ponieważ uśmiecha się jednym z tych swoich tajemniczych uśmiechów. Patrzę mu głęboko w oczy. Takie brązowe, myślę, takie piękne i powabne.
- Spokojnie, damy radę - bierze moje dłonie w swoje i delikatnie kładzie je na kierownicy.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Novae Res
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 27.08.2014

RECENZJE - książki - eLKa

4.4/5 ( 5 ocen )
  • 5
    3
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Eliza

ilość recenzji:1

brak oceny 25-11-2014 16:39

Ania ma racje - zabawne i urocze. Dodałabym tylko jeszcze to, że... krótkie :). Ale chyba o to w tej książce chodzi. To taka opowieść, która niby jest osadzona w konkretnym czasie i miejscu, a rzecz dzieje się między konkretnymi ludźmi. Ale nikt nie ma imion, nikt nie zna miasta, a i ulice są zupełnie nieokreślone. Dlaczego? Wydaje mi się, że "eLKa" ma chyba być poniekąd inspiracją. Krótką powieścią o uczuciach, o ich władczej sile sprawczej, które popychają do różnych czynów. I co ważne, są totalnie uniwersalne i dotyczą każdego, w każdym wieku i w każdym miejscu. A krótka forma działa trochę jak motywujący kopniak, powieść udająca pamiętnik pozwala utożsamić się z główną bohaterką, która może ma na imię właśnie tak jak Ty? Polecam, tak na godzinę, albo dwie :).

Katarzyna Meres

ilość recenzji:1

brak oceny 10-09-2014 15:00

Jak pewnie wiecie lubię sięgać po debiuty. Można wśród nich znaleźć prawdziwe perełki. "eLKa" to debiut, który zainteresował mnie swoją fabułą i ciekawą okładką. Spodziewałam się lekkiej, zabawnej lektury opisującej lekcje jazdy samochodem. Czy właśnie ten temat gra kluczową rolę w tej książce?

"eLKa" to krótki zapis, dziennik, cotygodniowych (czasami częstszych) spotkań z trzydziestoczteroletnim instruktorem jazdy. Spotykają się oni na placu K., skąd zaczynają kurs. Maturzystka już od pierwszego spotkania zaczyna czuć coś do swojego nauczyciela jazdy, nie przeszkadza jej nawet różnica wieku. Czuje pożądanie, fascynację, instruktor widocznie ją pociąga. Książka została pozbawiona imion bohaterów (w niczym mi to nie przeszkadzało, ja lubię taki zabieg) oraz nazw ulicy (to również mi nie przeszkadzało, a nawet pasowało do formy).

Na plus zasługuje budowanie napięcia - czytając czekałam na moment pocałunku czy czegoś więcej. "eLKa" jest lekką książką, dosłownie na góra dwie godziny. Szybko się ją czyta i dla odprężenia się jest idealnie, jest też dość krótka. Dodatkowo język jest prosty, co tylko ułatwia przewracanie kolejnych kartek. Ta historia pokazuje, że nie ma się władzy nad uczuciami, które czasami są irracjonalne i nie powinny się zdarzyć, a i tak w nie brniemy.

Niestety oprócz plusów ten debiut ma kilka minusów. Zabrakło mi zabawnych sytuacji, czy opisów manewrów drogowych. Kiedy ja robiłam prawo jazdy wiele razy zdarzały się takie sytuacje, które później ze śmiechem opowiadałam. Całość fabuły skupia się wokół relacji instruktor-uczennica. Przeważają opisy tego, co się między nimi dzieje, oczywiście zdarza się kilka wtrąceń na temat manewrów i jazdy, jednak dla mnie było to za mało i żałuję, że autorka tego nie pogłębiła. Kolejnym minusem jest dla mnie główna bohaterka, która niestety według mnie była zbyt naiwna na osiemnastolatkę w swoim postępowaniu i myśleniu. A instruktor? Czasami miałam ochotę go udusić za jego słowa, mentalność, charakter. Nie polubiliśmy się, niestety. Kolejnym minusem jest dla mnie zakończenie - nie zrozumiałam przekazu autorki, mimo tego, że próbowałam.

"eLKa" to lekka książka, którą się czyta błyskawicznie, jednak czegoś jej brakuje. Rozwiniętego portretu psychologicznego, głębszego opisu relacji, spotkań. Jako debiut jest poprawna, lecz dwudziestoletnia autorka musi nad kilkoma rzeczami popracować. Myślę, że jej rokowania na przyszłość są dobre, ponieważ temat na książkę jest ciekawy. Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć jej powodzenia i czekać na kolejną książkę (mam nadzieję, że dopracowaną i pogłębioną). A Wy jeśli macie ochotę na lekką opowieść, przerywnik w czytaniu ciężkich historii to "eLKa" się w tym sprawdzi idealnie.