- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.w mundury. Końcowym rezultatem tego było to, że owi generałowie rzadko otrzymywali niepożądane informacje i nigdy im się nie sprzeciwiano. Haig, Nivelle, Falkenhayn, Cadorna, Brusiłow i inni mogli więc spędzać czas w całkowitej izolacji w swoich twierdzach, oddaleni wiele kilometrów od linii frontu, rysować ołówkiem anilinowym strzałki na mapach i planować ,,bitwy", gdzie życie ludzkie sprowadzano do jakiejś techniczno-statystycznej abstrakcji, wciśniętej gdzieś między sumę kilogramów granatów i długość drutu kolczastego. Była to chłodna logika ,,przemysłowa", przeniesiona na pola bitewne. Mogli w ten sposób produkować jeden idiotyzm za drugim, który pochłaniał życie kolejnych ludzi, ponieważ dla nich jedynym efektem były krzywe statystyczne i kolumny cyfr, które informowały tylko, jak przebiegła dana akcja, ale nie informowały one w żaden sposób o prawdziwej naturze operacji. Nigdy też nie oglądali na własne oczy wojny ani swych wojaków ubranych w spodnie z czerwonymi lampasami. Istnieje przekaz, według którego pod koniec ostatniej fazy ,,trzeciej bitwy pod Ypres" generał porucznik sir Launcelot - dowódca sztabu, któremu podlegał autor planu ofensywy Haig - po raz pierwszy uznał za stosowne udać się na linię frontu. Jego samochód posuwał się mozolnie przez błoto i pustkę zniszczenia, a im bardziej zbliżali się do rzeczywistej linii frontu, tym bardziej wzburzony stawał się generał porucznik. W końcu rozpłakał się i wybuchnął: ,,Mój Boże, czy naprawdę posłaliśmy żołnierzy do walki w takich warunkach?" Jego towarzysz w samochodzie, który brał udział w całej ofensywie, odpowiedział na to bezbarwnym głosem: ,,Dalej będzie jeszcze gorzej". Istnieje przerażająca, stała systematyka w sposobie popełniania błędów. Sam pomysł wielkiej ofensywy pod Ypres oparto, jak się wydaje, na nieporozumieniu. Przede wszystkim sam Haig (głównodowodzący) twierdził, że ofensywa taka jest niezbędna, aby odciążyć znajdującą się w trudnym położeniu armię francuską, choć armia ta - kiedy udało się zażegnać wiosenne bunty - zaczęła powoli stawać na nogi. Po drugie potrzebne było zwycięstwo na zachodzie, aby wesprzeć rozpadającą się armię rosyjską na wschodzie - chociaż i tak już nic nie mogło jej uratować. Wreszcie po trzecie należało natychmiast zająć wybrzeże belgijskie nad Kanałem La Manche, aby pozbawić niemieckie łodzie podwodne możliwości korzystania z ważnych portów i w ten sposób ograniczyć straty własne na Atlantyku - chociaż one też zaczęły drastycznie spadać ze względu na wprowadzony krótko przedtem system konwojów. Miejsce na atak wybrano też jak najgorsze. Wokół Ypres Brytyjczycy zajmowali niewielkie wybrzuszenie długości około 10 km i głębokie na niecałe 5 km. Wokół tego właśnie wybrzuszenia, na okolicznych wzgórzach siedzieli Niemcy. Za pomocą swych potężnych lornetek marki ,,Zeiss" mogli śledzić najmniejszy ruch w rejonie wybrzuszenia i ściągnąć artylerię, która z kolei ze swych pozycji znajdujących się na przednich stokach okolicznych wzgórz miała doskonałe, szerokie pole ostrzału. Poza tym tak dokładny wgląd w ruchy przeciwnika sprawił, że Brytyjczycy nie byli w stanie ukryć swych przygotowań przed nadchodzącą ofensywą, dzięki czemu Niemcy dużo wcześniej mogli domyślić się, że ich przeciwnicy szykują natarcie. Na domiar złego wybrany teren był podmokły; ziemie w tym regionie można było uprawiać głównie dzięki temu, że cały obszar poprzecinany był siecią kanałów wodnych i rowów melioracyjnych, co i tak niewiele pomogło, ponieważ po trwających kilka dni opadach gliniasta ziemia zamieniała się w grząskie błoto. A ponieważ poziom wód gruntowych znajdował się dość płytko pod powierzchnią ziemi, ż
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | Finna |
Oprawa: | twarda |
Okładka: | twarda |
Wymiary: | 150x210 |
Liczba stron: | 264 |
ISBN: | 9788365201720 |
Wprowadzono: | 05.11.2015 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.