Paryż- miasto, które zapiera dech w piersiach, miasto świateł. Miasto miłości, pięknych zabytków, ciekawych okolic, skrywające historie różnych mieszkańców, mających swoje tajemnice, przyzwyczajenia. Miejsce, które przenosi do zupełnie innego świata, bogatego w interesujące zapachy, głośnego gwaru na ulicach, pysznych potraw oraz zaskakujących budowli. Paryż to miejsce do którego moje serce chciałoby znowu powrócić, ujrzeć te okolice, które dobrze zapamiętało. Widoki, które wciąż widzę przed oczami. Jednak wolałabym tam powrócić na dłużej, napawać się krajobrazem, niż na trzy dni poganiania przez wycieczkę. Na spokojnie zobaczyć wszystkie miejsca bez nacisków, bez hałaśliwych znajomych.
Kwiaciarnia ma swój niesamowity urok i posiada bardzo sympatycznego właściciela o imieniu Dominique. Swoim podejściem do kwiatów i niezwykłą aurą, mądrością przybliża ludzi do siebie. Jego stałymi klientkami są Mercedes i Tilde, które również wprowadzają do kwiaciarni wiele ciepła i pozytywnej energii. Każda z tych postaci ma swoje skrywane sekrety, które niebawem przy udziale młodej i nieokrzesanej Violetty wyjdą na światło dzienne.
Dzięki ,,Nie opuszczaj mnie mogłam na nowo powrócić do tego niesamowitego świata. Zobaczyć miejsca do których wcześniej nie miałam okazji zajrzeć. Przesiąknął mnie jej cudownie lekki, przyjemny i spokojny klimat. Opowieść otuliła mnie niczym ciepła kołderka, pozwoliła się odprężyć, wyciszyć, nabrać dystansu do tego co dzieje się wokół. Wiele mnie nauczyła, skłoniła do refleksji, a do tego pozwoliła inaczej spojrzeć na otaczający świat. Zaczęłam dostrzegać jej piękno, to, że nie należy się spieszyć do przyszłości, bo teraźniejszość może nam uciec przez palce nim się obejrzymy i wiele innych.
Może na początku lektura mnie do siebie nie przekonała. Trochę sceptycznie na nią spoglądałam, nie potrafiłam wgryźć się w opowieść, momentami narracja mnie irytowała. W pewnym momencie chciałam z niej zrezygnować i z powrotem odstawić ją na półkę, jednak (nie wiem kiedy to się stało) coś mnie do niej przekonało i nie potrafiłam już z historii zrezygnować do momentu aż jej nie przeczytam. Zaczęła mi się podobać, dostrzegłam jej potencjał, przesłanie jakie w sobie skrywa, głębię i piękno.
Książka jest lekka, przyjemna, szybko się ją czyta. Można się przy niej odprężyć, umilić sobie czas, zapomnieć o otaczającej rzeczywistości. Jest życiowa, posiada wiele ciekawych cytatów, które nauczają, otwierają oczy na wiele spraw. Historia dodała mi wiele energii i radości, które czuję aż do dzisiaj. Gorąco polecam!