SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Oskar i pani Róża

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo Znak
Data wydania 2011
Oprawa miękka
Liczba stron 88
  • Dostępność niedostępny
  • Promocja InpostPay BW

Opis produktu:

Czy w ciągu dwunastu dni można poznać smak życia i odkryć jego najgłębszy sens? Dziesięcioletni Oskar nie wierzył, że to możliwe, aż do spotkania z tajemniczą panią Różą, która ma za sobą karierę zapaśniczki i umie znaleźć wyjście z każdej sytuacji...
Piękna, mądra i niepozbawiona humoru opowieść o tym, jak pokonać strach, odnaleźć wiarę i nie poddać się w obliczu nieszczęścia. Ta książka da Wam siłę i nadzieję, a kto wie, może nawet zmieni Wasze życie...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Znak
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2011
Wymiary: 125x195
Liczba stron: 88
ISBN: 978-83-240-1666-2
Wprowadzono: 14.11.2011

RECENZJE - książki - Oskar i pani Róża - Eric-Emmanuel Schmitt

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.9/5 ( 72 oceny )
  • 5
    69
  • 4
    2
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Konrad Bradecki

ilość recenzji:63

brak oceny 26-07-2012 12:39

Oskar i pani Róża to jedno z najsłynniejszych w Polsce dzieł Erica-Emmanuela Schmitta, francuskiego eseisty, pisarza, reżysera i tłumacza poezji francuskiej. Jego kariera zaczęła się od pierwszej sztuki teatralnej noszącej tytuł: La Nuit de Valognes, opinie krytyków były bardzo dobre, kolejne sztuki tylko przypieczętowały sukces autora. Schmitt był zmuszony do zakończenia swojej pracy - nauczyciela, aby mógł w całości poświęcić się pisarstwu. I tak poprzez lata fascynującej kariery twórcy przenosimy się do roku 2002, kiedy to na świat wychodzi właśnie postać Oskara. Jest to książka, o której słyszał praktycznie każdy, być może nie czytał, ale na pewno spotkał się z jej motywami w telewizji czy teatrze. Już na wstępie mogę napisać, że warto się z nią zapoznać. To ciepły, cudowny opis życia chorego chłopca, który wzrusza i śmieszy. Historia o przemijaniu i spojrzeniu na życie z innej strony, w której poważny motyw śmierci został przedstawiony w sposób lekki i przyjemny. O czym opowiada? O przyjaźni, miłości, odwadze, współczuciu, uczuciach, nieśmiałości, ucieczce a może po prostu o życiu. Główny bohater to Oskar jest to stały bywalec wydziału onkologicznego w jednym z francuskich szpitali. Ten 10-letni chłopak cierpi na białaczkę, a zarówno rodzice jak i lekarze nie są w stanie mu powiedzieć, że niebawem umrze. Podsłuchuje on jednak rozmowę na ten temat i obraża się na wszystkich wokół za trzymanie przed nim tajemnic. Jedyną osobą, do której się odzywa, to ciocia Róża charyzmatyczna postać podająca się za zawodową zapaśniczkę z wieloma sukcesami i przygodami. Zaprzyjaźnia się ona z chłopcem i pomaga mu w jego ostatnich dniach proponując mu grę, w której każdy dzień to kolejne dziesięć lat. W ten sposób w ciągu dwunastu dni chłopiec może ?dożyć? sędziwego wieku, poznając smak życia i godząc się z tym, że przemija. Podczas zabawy Oskar i pani Róża prowadzą niekończące się rozmowy, piszą listy do Boga i wysyłają je do nieba. Książka to udana powieść, utrzymana w delikatnej baśniowej stylistyce. Niewątpliwie jest to plus, gdyż pozwala to dorosłym lepiej i mocniej wejść w świat dziecka, a dzieciom pobudza wyobraźnię i sprawia, że zaczynają snuć marzenia. Największe wrażenie robią na mnie listy, które Oskar pisze do Boga. Listy to jego opowieść życia, w których chłopak ciągle czegoś poszukuje, oskarża, pyta. To w nich uwalnia się od ciężaru, od emocji, od myśli, których jeśli się nie zdradza ?ciążą nam, zagnieżdżają się, paraliżują nas, nie dopuszczają nowych i w końcu zaczynają gnić.? To przesłanie dla nas wszystkich, dla dzieci, młodzieży, dorosłych, że czasami mimo tego, że nie jest to przyjemne, musimy powiedzieć coś wprost, by nie stać się ?składem starych śmierdzących myśli?. Po przeczytaniu książki na myśl przyszły mi dwie mądrości ?memento mori? i ?carpe diem?. Pierwsza z nich ? pamiętaj o śmierci ? to życiowy przystanek autobusowy, na którym zanim wsiądziemy zająć miejsce, musimy pamiętać, że ?życie jest kruche, delikatne, że nie trwa wiecznie?, a czasami my wszyscy ?zachowujemy się, jak byśmy byli nieśmiertelni ?. Druga - chwytaj dzień ? to nic innego jak ? ?codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy?. Gorąco polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zakochana

ilość recenzji:8

17-03-2020 23:52

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Książka przepiękna ,aż łzy same lecą , polecam.....To co kochany chłopak przeżywa i jest w ciężkiej sytuacji bo choruje i ma kilka dni ....swego życia.....z Ciocią Różą przeżywa je marząc i wyobrażając....aż nadchodzi TEN dzień...łzy lecą ...wtedy rozumiemy swoje życie a Nasze życie jest piękne.Dlatego jeśli myślisz że jest źle polecam abyście przeczytali "Oskara i Panią Róże " wtedy najgorsze myśli odejdą...Ja za każdym razem będę sięgać po cudowną książkę :)

Czy recenzja była pomocna?

Erni2015

ilość recenzji:312

brak oceny 19-03-2017 12:26

Są książki, o których co jakiś czas gdzieś słyszymy, o których gdzieś czytamy, które ktoś nam poleca, a do których jakoś tak nie mamy czasu przysiąść. W końcu jednak nadchodzi taka chwila, że wreszcie bierzemy je do ręki i zatapiamy się w lekturze. W moim przypadku jedną z takich książek jest "Oskar i pani Róża", książka wychwalana w recenzjach, wysoko oceniana i polecana wszystkim niezależnie od płci i wieku. Jest to krótka historia chorego na raka dziesięcioletniego Oskara, stałego bywalca jednego ze szpitali onkologicznych. Nierozumiany przez rodziców i z jawiącą się przed nim realnie i nieuchronnie wizją szybkiej śmierci, Oskar jedyne wsparcie i zrozumienie znajduje w osobie pani Róży, wiekowej szpitalnej wolontariuszki, która proponuje mu zabawę w szybkie dorastanie ("dzień to jakby dziesięć lat"). Ponadto pani Róża próbuje zaszczepić w Oskarze wiarę w Boga - jako tego, który spełnia życzenia i pomaga żyć. Oskar, sceptyczny wobec istnienia Boga, daje się jednak przekonać i codziennie pisze do Boga listy, opowiadając mu o swoim "dorastaniu" i szpitalnej codzienności.
Po przeczytaniu "Oskara i pani Róży" mam mieszane uczucia. Autor podjął tu trudny temat kruchości naszego życia i czekającej nas śmierci. Patrząc na obie te kwestie z perspektywy umierającego dziesięciolatka, nie sposób się nie wzruszyć. Na wielkie uznanie zasługuje zwłaszcza pani Róża, mówiąca o śmierci bezpośrednio i traktująca ją jako coś naturalnego, nieuchronnego. Można by się trochę oburzyć, że pani Róża mówi Oskarowi prosto z mostu, że umrze, jednak w szerszym kontekście relacji chłopca z wolontariuszką taka brutalna bezpośredniość wydaje się idealnym rozwiązaniem. Oskar zaczyna doceniać życie, zaczyna rozumieć otaczający go świat, ludzi i nieradzących sobie z chorobą syna rodziców. Przyspieszone dorastanie - choć jest jedynie czystą abstrakcją - pozwala Oskarowi czerpać z życia pełnymi garściami. I oswoić śmierć - jedyną pewną i nieuniknioną rzecz na świecie.
Czytając to, co napisałem wyżej, książka "Oskar i pani Róża" prawie każdemu powinna wydać się niezwykła i warta przeczytania. Ja jednak wciąż mam mieszane uczucia. Ta historia jest po prostu za krótka i w moim odczuciu nie przekazuje czytelnikowi pełni swojego potencjału. I choć zapewne historia Oskara i pani Róży na długo utkwi mi w pamięci, nie wpłynie jakoś szczególnie na moje życie. Być może jestem... za stary, by do końca zrozumieć przesłanie tego opowiadania? Zapewne młodsi czytelnicy odbiorą tę historię z większą mocą i puszczą wodze wyobraźni bardziej swobodnie niż ja.
Przekornie i wbrew zdecydowanej większości słyszanych przeze mnie (gdzieś-kiedyś) rekomendacji "Oskara i pani Róży", powiem, że jest to historia, którą, owszem, warto znać, nad którą warto się pochylić, ale która jest tylko(!) dobrym opowiadaniem na jeden wieczór. Tylko tyle i aż tyle.
P.S. Nie wierzcie w porównania "Oskara i pani Róży" do "Małego Księcia", bo to dwie, skrajnie różne ligi.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Adzia2001

ilość recenzji:1

brak oceny 15-03-2017 19:14

Książka, która odpowiada na pytania, które boimy się zadać. Powrót do przeszłości, kiedy nie mieliśmy żadnych zahamowań, aby o nie spytać. Istota miłości, prawdziwej, o której często zapominamy. I 12 dni chłopca ,który mimo świadomości okrutnego losu, nie przestał się uśmiechać i przeżył je najpiękniej jak potrafił.
Nie wierzysz? Przeczytaj!

Czy recenzja była pomocna?

Patrycja

ilość recenzji:863

brak oceny 29-11-2016 13:11

Jeśli kiedykolwiek przyjdzie zwątpienie w sens życia - bez wahania należy sięgnąć po tę książkę. Z pozoru króciutka historia, jednak niosąca ogromny sens i przesłanie na temat istoty życia. Rozczula do granic, wyciska łzy ale i potrafi rozbawić. Przeczytałam ją już kilka razy - za każdym razem w całości jednym tchem i wiem, że jeszcze nie raz do niej wrócę. Lektura pokazuje jak kruche i ulotne jest życie, ale tez ile możemy z niego czerpać i jak może być wspaniałe. Niezwykle refleksyjna opowieść, która moim zdaniem powinna znaleźć się w biblioteczce w każdym domu i być w ciężkich chwilach lekarstwem na poczucie braku sensu.

Czy recenzja była pomocna?

Anka

ilość recenzji:11

brak oceny 2-01-2014 13:04

Hipnotyzująca i czarująco wzruszająca książka, którą powinien znać każdy. Pokazuje czym tak naprawdę jest życie i jak z niego korzystać. Że nie chodzi o to co się osiąga, ale kim się jest i jak bardzo ważna jest świadomość tego, że życie składa się z krótkich chwil. I każda z nich może być tą najpiękniejszą. Byłam wzruszona, będę za każdym razem, gdy do niej wrócę.

Czy recenzja była pomocna?

Ewela

ilość recenzji:7

brak oceny 6-12-2013 11:02

Każdy zna chyba ten tytuł i wie jak jest smutny. Bardzo wartościowa i poważna książka, którą każdy powinien przeczytać. Myślę, że ten tytuł powinien zostać dodany do listy lektur obowiązkowych, bo naprawdę niesie ze sobą istotne wartości i bogate przesłanie. Uczy podejścia do życia i dobrej filozofii, która pozwala na korzystanie z każdego dnia. Każdy powinien mieć tę książkę na półce.

Czy recenzja była pomocna?

Ala_wroclove

ilość recenzji:7

brak oceny 2-12-2013 16:02

Oskar i pani Róża to tytuł, który jest już klasykiem i właściwie wstyd go nie znać. Nie będę przybliżała fabuły, bo większość z Was i tak doskonale ją zna, a ci, którzy jeszcze nie mieli okazji przeczytać powinni nadrobić to natychmiastowo. Ta powieść to bomba emocjonalna z opóźnionym zapłonem, która w końcu i tak wysadza nas wewnętrznie. Piękna treść o tym, co ważne i ważniejsze. O tym jak żyć i dlaczego właśnie tak. I przede wszystkim o tym, że pełnie naszego życia możemy osiągnąć w jego dowolnym momencie. Płakałam, oczywiście, że płakałam jak każdy, a nawet beczałam jak bóbr. Ale tak samo śmiałam się, uśmiechałam, czułam ciepło i było mi dobrze. Ta książka niesie ze sobą wiele istotnej nauki. Warto przeczytać żeby docenić życie i żeby uśmiechnąć się szerzej do siebie, innych i świata. Bo życie jest jedno. A jeśli tego nie zauważasz lub nie lubisz trochę tego swojego to przeczytaj tym bardziej. I doceń piękno każdej chwili. Płacz, śmiej się i doceniaj :). Mistrzostwo świata, które wbija szpilkę we wszystkie emocje.

Czy recenzja była pomocna?

Kamil200

ilość recenzji:9

brak oceny 4-11-2013 13:45

Płakałem. Jestem dorosłym facetem i płakałem czytając tę książkę. Chwyta za serce i naprawdę wzrusza przez potężny ładunek emocjonalny jaki niesie fabuła. Oskar i Pani Róża opowiada historię małego chłopca - tytułowego Oskara, który spotyka w życiu Panią Różę, która staje się jego przyjaciółką. Chłopiec jest śmiertelnie chory na białaczkę i poszukuje jeszcze kilku chwil szczęścia lub spełnienia swoich marzeń w czasie, który jeszcze mu pozostał. Bardzo trudno czyta się tę powieść, bo problem śmierci dotyczy małego chłopca. Jeszcze trudniej przeżyć to co dzieje się podczas całej akcji książki. Ale ta książka nie tylko wzrusza i smuci. Przede wszystkim uczy ważnych rzeczy - doceniania każdej chwili, bo z nich składa się życie. Isnspiruje do spełniania marzeń i gonienia za życiem, które jest tylko jedno. Skłania też do chwili zadumy nad czym jest życie i co to jest śmierć oraz co czeka nas po niej. Bardzo mądra, piękna i wzruszająca historia, którą każdy powinien znać.

Czy recenzja była pomocna?