SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Pięćdziesiąt twarzy Greya

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo Sonia Draga
Data wydania 2021
z serii Oblicza Christiana Greya
Oprawa miękka
Liczba stron 608

Opis produktu:

Romantyczna, zabawna, głęboko poruszająca i całkowicie uzależniająca powieść pełna erotycznego napięcia!


Młoda, niewinna studentka literatury Anastasia Steele jedzie w zastępstwie koleżanki przeprowadzić wywiad dla gazety uczelnianej z rekinem biznesu, przystojnym i zamożnym Christianem Greyem. Mężczyzna od pierwszych sekund spotkania fascynuje ją i onieśmiela. W powietrzu wisi coś elektryzującego, czego dziewczyna nie potrafi nazwać. A może tak jej się tylko wydaje? Z prawdziwą ulgą kończy rozmowę i postanawia zapomnieć o intrygującym przystojniaku.

Planu nie udaje jej się jednak zrealizować, bo Christian Grey zjawia się nazajutrz w sklepie, w którym Anastasia dorywczo pracuje. Przypadek? I do tego proponuje kolejne spotkanie.

Młodziutka niedoświadczona dziewczyna nie wie jeszcze, że Christian opętany jest potrzebą sprawowania nad wszystkim kontroli i że pragnie jej na własnych, dość niezwykłych warunkach? Czy dziewczyna podpisze tajemniczą umowę, której warunki napawają ją strachem, a zarazem fascynują? Jaki sekret skrywa przeszłość Christiana i jak wielką władzę mają drzemiące w nim demony?

Ciemniejsza strona Greya tom 2
Nowe oblicze Greya tom 3


.

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Sonia Draga
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 117x190
Liczba stron: 608
ISBN: 9788382301106
Wprowadzono: 17.03.2021

RECENZJE - książki - Pięćdziesiąt twarzy Greya - E. L. James

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.1/5 ( 19 ocen )
  • 5
    11
  • 4
    4
  • 3
    0
  • 2
    2
  • 1
    2

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

ana21

ilość recenzji:101

brak oceny 1-10-2012 16:16

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Zaskakująca, zniewalająca, ciepła, nieokiełznana, zabawna, porywcza, seksowna, delikatna, władcza, odkrywcza, szczera, pełna
zawiłości, inteligentna, zaborcza, czuła, inny świat inne doznania...perwersje, dobroć, ogień i lód, mrok i blask, labirynt...Wiele odcieni szarości wiele odcieni Greya. Historia zaczyna się kiedy ona pada przed nim na kolana wchodząc do jego gabinetu. Anastasia Steele - młoda studentka, niewinna, niedoświadczona, trochę niezdarna i nieśmiała. On Christina Grey - bogaty, władczy, świadomy siebie i swoich potrzeb. Iskrzenie, prądy, pociąg i onieśmielenie uderzają w Ane jak grom z jasnego nieba. Christina to mroczny specyficzny mężczyzna, Anastasia nie wie jak bardzo. Krok po kroku wkraczając w jego świat, dowiaduje się czego oczekuje od swoich kobiet. Mimo strachu Ana ciągnie do niego jak ćma do światła. Nigdy wcześniej nie była zakochana, nigdy wcześniej nie czuła czegoś takiego. I to do kogo? Do mężczyzny, którego realizowane fantazje wiążą się z przyjemnością na granicy bólu. Czy Ane stać na to aby być całkowicie poddaną i uległą? Może porzuci pragnienia by ktoś ją kochała taką jaka jest. Oboje kroczą po cienkim lodzie, oboje robią wiele rzeczy po raz pierwszy. Czy niedoświadczona kobieta sprawi aby Grey dał jej więcej, więcej niż dominacja, władza, ból? Czy odkryje wszystkie odcienie szarości jego charakteru? "Pięćdziesiąt twarzy Greya" to nie tylko powieść erotyczna, to zderzenie dwóch przeciwnych biegunów. Aspekt psychologiczny i dociekliwość kreacji bohaterów zżera jak robak jabłko. Książka roztapia - porywczość, ból naprzeciw łagodności, pocieszeniu i poczuciu bezpieczeństwa. Myślicie, że nie ma możliwości, żeby tyle przeciwstawnych cech współgrało ze sobą?! Mylicie się, och jak bardzo się mylicie! Jest tu tyle ukrytego romantyzmu, że aż zapiera dech w piersiach. Podekscytowanie - spodziewajcie się to poczuć. Jeśli bulwersuje Was szczery przekaz erotyczny - za nic po nią nie sięgajcie!!! Kochacie waniliowe opowieści - to nie książka dla Was!!! Boicie się tego co zakazane - nawet na nią nie patrzcie!!! Tylko dla odważnych, ciekawych i otwartych, dla tych co nie zagłuszają swoich marzeń, które nieśmiało wychylają się za rogu kanapy łypiąc na Was niepewnie i niecierpliwie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

wercix99

ilość recenzji:21

brak oceny 9-08-2016 14:05

W końcu nadszedł ten dzień, że ja też sięgnęłam po bestseller E L James i go przeczytałam. Byłam bardzo ciekawa, o co tyle zamieszania. U mnie w klasie wszyscy już o tym gadali (tylko, że Ci wszyscy obejrzeli film, a ja się chciałam przeczytać najpierw książkę :D). Nie powiem tu nic nowego, ponieważ opinii o tej książce jest ogromnie dużo, ale napiszę kilka swoich przemyśleń.

Mimo wielu negatywnych recenzji na temat tej książki, postanowiłam po nią sięgnąć. Nie wiedziałam tak naprawdę, czego mogę się po niej spodziewać. Po jej przeczytaniu nie wiem, za co jej się oberwało, bo nie jest znowu aż taka zła.

Książka mi się podobała. Czy bardzo? Nie, nie aż tak, że mogłabym mówić o niej same dobre rzeczy, ale jest dobra. Tajemnicza aura Greya sprawia, że czytamy książkę z zaciekawieniem i nie możemy się oderwać od jej fabuły. Jest tak zmienny, raz ciepły, raz zimny, innym razem tajemniczy i zabawny. Osobiście trochę mnie przerażała jego postać, szczególnie wtedy, gdy się złościł.

Bardzo zafascynowały mnie opisy relacji między Aną a Christianem, tego napięcia, które się między nimi pojawiało. Niemal każdy ich ruch i myśli były namacalne. Christian jest inny niż mogłaby się tego spodziewać Anastasia. Jest... zboczony? Perwersyjny? A może po prostu to lubi. A może ma to związek z jego przeszłością...

Seks. Owszem jest go sporo w tej książce, ale dopiero od pewnego momentu, a oprócz tego w książce nie brakuje również uwodzenia, psychologii i prób rozwiązania problemów emocjonalnych.

Minusem książki jest język i słownictwo, ubogie i nie zawsze pasujące do sytuacji. Wciąż powtarzające się wyrażenia i zwroty po pewnym czasie stają się nużące, jakoby autorka nie miała pomysłu na inne określenia, albo zabrakło ich w słowniku.

Książkę czytało mi się bardzo szybko i z zainteresowaniem. Przede mną jeszcze dwa kolejne tomy :D

Podsumowując: Książka wzbudza wiele kontrowersji, dlatego gdy po nią sięgałam, byłam bardzo ciekawa, jakie wrażenie wywrze na mnie. Według mnie nie jest ani całkiem zła, ani nadzwyczaj dobra. Jako erotyk spełnia wszelkie kryteria powieści erotycznej. Jeśli ktoś oczekiwał czegoś innego, powinien wybrać powieść z innego gatunku.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kasia

ilość recenzji:1

brak oceny 15-03-2013 10:55

Czytam i czytam, nie jest to literatura najwyzszego lotu, kilka lat spedzilam w USA i troche poznalam tamtejsze "kury domnowe", to taka lektura w sam raz dla nich, opisy sexu sa zbyt dosłowne , anatomiczne wrecz, a wtedy tracą na swojej "pieprznosci", ale nie powiem, ze mnie odrzuca, czytam sobie dla relaksu, ale na pewno nie "Jednym tchem"

Czy recenzja była pomocna?

www.recenzje-leny.blogspot.com

ilość recenzji:117

brak oceny 3-12-2012 20:01

Przez wiele dni zastanawiałam się nad zrecenzowaniem książki, którą na całym świecie okrzyknięto mianem wielkiego bestselleru, a bynajmniej jest tak promowana przez swoich wydawców. Muszę przyznać, że nie przywiązywałam do tego większej uwagi i nawet negatywne opinie wielu Blogerów, nie były wstanie zniechęcić mnie do osobistego zapoznania się z treścią powieści napisanej przez angielską pisarkę. O jakości tego utworu wolałam przekonać się na własnej skórze i choć nie żałuję czasu, który spędziłam na jej przeczytanie, to z całą pewnością, nie należy ona do grona tych, które mogłabym polecić innym.

"Pięćdziesiąt twarzy Greya" opowiada swoim czytelnikom historię Anastiasi Steel, która w trosce o zdrowie przyjamciółki, zgadza się przeprowadzić wywiad z pewnym przedsiębiorcą. Dziewczyna od samego początku jest pełna sprzecznych uczuć i gdy okazuje się, że będzie miała do czynienia z niezwykle urodziwym mężczyzną, zaczyna żałować, że w ogóle zgodziła się na to zastępstwo. Główna bohaterka czuje się w towarzystwie swojego rozmówcy dość nie pewnie i choć została obdarzona przez koleżankę listą pytań, nie potrafi skupić się na swoim zadaniu. Christian Grey okazuje się bowiem człowiekiem dość specyficznym, który z niezwykłą łatwością dąży do wyznaczonych sobie celów. Jak zakończy się znajomość Anastasi i Christiana?

Czytając ten utwór nie byłam pewna uczuć, które towarzyszyły mi już od pierwszej przeczytanej strony. Powieść została przeze mnie pochłonięta w zaledwie kilka godzin, jednak nie obyło się przy tym bez pojawiającej się co rusz irytacji, która z czasem osiągnęła swoje apogeum. Nie odnalazłam w tej książce niczego, co w jakikolwiek sposób zmotywowałoby mnie do sięgnięcia po kontynuację tego cyklu. Niemalże na każdym kroku upewniałam się w przekonaniu, że Anastasia Steel nigdy nie zasłuży sobie na mój przychylny wzrok i odrobinę współczucia. Z przykrością muszę stwierdzić, że jest ona jedną z najbardziej irytujących mnie bohaterek jakie miałam okazję poznać w trakcie kilku lat obcowania z literaturą i jestem niemalże pewna, że "Ciemniejsza strona Greya" nie zmieni niczego w tym zakresie. Nie chcę tutaj pisać o naiwności dziewczyny, ponieważ o tym wiedzą już chyba wszyscy. Nie jestem jednak w stanie pogodzić się z wydarzeniami, na które nieustannie wyrażała zgodę i nie robiła niczego aby to zmienić.

"Pięćdziesiąt twarzy Greya" to książka, która od pierwszych stron nie wzbudziła we mnie zbyt wielu pozytywnych emocji. Na samym początku opinii napisałam, że nie żałuję czasu, który poświęciłam na przeczytanie tego utworu. W dalszym ciągu podtrzymuje to zdanie, ponieważ zdaję sobie sprawę z tego, że gdybym tego nie zrobiła, to nigdy w życiu bym sobie tego nie wybaczyła. Znając siebie, sięgnęłabym po nią prędzej czy później, jednak cieszę się, że uczyniłam to w chwili, która pozwoliła mi na dość obiektywne podejście do jej oceny. Dzięki temu wyrobiłam sobie własne zdanie na jej temat i nie byłam przy tym podatna na wpływ recenzji, które co rusz pojawiają się w sieci. Osobiście nie polecam tej publikacji nikomu, a już na pewno nie Czytelnikom, którzy mają ochotę na zapoznanie się z dobrze napisanym erotykiem. Lektura stworzona przez E.L.James nie przypomina go nawet w dziesięciu procentach. Nie oznacza to jednak, że nie może się ona spodobać Molom Książkowym, którzy gustują w lekkiej i niezobowiązującej literaturze, której brak jakiekolwiek sensu.

Wyd. Sonia Draga, wrzesień 2012

Czy recenzja była pomocna?

moni (Zwariowana Biblioteczka)

ilość recenzji:36

brak oceny 15-10-2012 15:18

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Książka była w czasie promocji wszechobecna. Nie powiem - momentami bardzo mnie to irytowało. Wychodząc jednak z założenie, że trzeba taką książkę przeczytać choćby po to by móc ją później skrytykować :P kupiłam i ja.
Po lekturze mam naprawdę bardzo mieszane odczucia. Z zasady jest o erotyk - rozumiem i przyjmuję. Nie mam nic przeciwko mnożącym się scenom łóżkowym (choć w łóżku to tam raczej niewiele się dzieje :P)
Autorka czerpie z "Zmierzchu" pełnymi garściami to niezaprzeczalny fakt, od którego trudno uciec podczas lektury bowiem analogie nasuwają się same. Ja niestety na plus nie mogę tego zaliczyć. O ile naiwna nastoletnia Bella ze "Zmierzchu" wzbudzała moją sympatię o tyle dorosła, wydawać by się mogło dojrzała studentka drażni mnie swoją naiwnością i brakiem jakiegokolwiek doświadczenia. Wybaczcie, ale w tym wieku nie mieć zielonego pojęcia o seksie w ogóle to nie jest normalne.
Najwidoczniej jednak autorce przypadł do gustu pomysł kształtowania predyspozycji seksualnych młodej kobiety (o psychice nastolatki) pod wpływem mającego dość perwersyjne gusta erotyczne kochanka. O tego typu gustach się nie rozmawia - to indywidualna sprawa. Dla jasności jednak napiszę, że nie byłam zgorszona książką. Zdegustowana bardziej, bo o ile po książce opiewanej jako "porno dla gospodyń domowych" czy najostrzejszego erotyka ostatnich lat spodziewać się można wielu elektryzujących momentów o tyle autorka? , tłumaczka ? potrafiła doskonale je zepsuć ubogim i dość irytującym językiem. Szczerze mówiąc drażniło mnie ciągłe czytanie o wewnętrznej bogini Anastasii czy powtarzające się dość trywialne okrzyki w wykonaniu Any.

Kurcze, poza postacią Greya, którego psychikę próbuje analizować pani James w książce nie znalazłam niczego, co mogłoby mnie przekonać do przeczytania kolejnych części trylogii. Fakt, jedyną rzeczą, która mnie w książce pociągała jest Grey i historia tego jak stał się tym kim jest.
Niestety o ile książkę erotyczną napisać może każdy o tyle napisać dobry erotyk jest naprawdę ciężko. To trochę jak z poezją - odpowiedni dobór słów i zwrotów gwarantuje nam wiersz na najwyższym poziomie jeżeli ktoś jednak nie posiada odpowiednio bogatego słownictwa oraz bardzo wykształconej wyobraźni i intuicji oprócz zlepka wersów nie otrzyma nic. Podobnie jest z książką "Pięćdziesiąt twarzy Greya" - autorce najnormalniej w świecie brakuje warsztatu, a ubogi zasób słów jest nie tylko irytujący, ale powoduje, ze niektóre z opisywanych scen erotycznych stają się po prostu obsceniczne.
Ów język autorski zubożyła jeszcze tłumaczka fundując nam zwroty typu "kurka wodna" czy "o święty Barnabo".
"Gdy zdejmuje bokserki, jego erekcja wyskakuje na wolność.Rany Julek"
Wierzcie mi, ale momentami zamiast czytać z wypiekami na policzkach i omdlewać podniecona rżałam jak klacz bowiem wyrażenia używane podczas opisywania scen rozkładały mnie na łopatki.

Pomijając już język oraz nijaką bohaterkę oraz jej wewnętrzną boginię książka nie daje nam kompletnie nic. Powiem szczerze (choć jest to dość wstydliwy fakt z mojego życia :P), że będąc nastolatką zaczytywałam się Harlequinami. Przypuszczam, a przynajmniej wierzę w to, że wiele z nas przechodziło ten etap. I zapewniam Was, że wiele z tych książek napisane było o wiele lepiej niż "Pięćdziesiąt twarzy Greya". Tej powieści brakuje dokładnie wszystkiego - dobrego stylu, barwnego języka i przede wszystkim realizmu...

Tyle jeżeli chodzi o literackie walory książki, a raczej ich brak, bo ukrywać nie można, że jej poziom jest naprawdę koszmarny. Może jednak warto spojrzeć na nią z punktu widzenia zjawiska społecznego. Cała trylogia bowiem jest ostro krytykowana przez środowiska feministyczne (tak tak - odrobiłam lekcje:P) . Podobno stanowi ona zagrożenie dla wartości propagowanych przez feministki i nakłania współczesne kobiety do poddania się swoim panom i władcom :D

Oczywiście można książkę przeczytać - jak widać przeczytałam i żyję. Co więcej nie przewróciła ona do góry nogami mojego życia intymnego tak jak zrobiła to rzekomo z życiem seksualnym milionów Amerykanek. Mało tego - wbrew obawom feministek nie rzuciłam wszystkiego by poddać się swojemu Panu :)
Kto chce niech czyta - choćby z ciekawości jak ja. Osobiście nie polecam - no chyba ,że jako swoistą ciekawostkę.

Czy recenzja była pomocna?

Kamila

ilość recenzji:1

brak oceny 7-10-2012 18:54

"recenzja tyg" jest zachwycająca....bardzo zachęciła mnie do przeczytania książki.. widac ze autorka zna sie na pisaniu i robi to z zamiłowania...dzięki takim osobą chce się czytac....uwazam ze należy jej się duuuuuuzo więcej punktów....rewelacja

Czy recenzja była pomocna?

sunshine86

ilość recenzji:1

brak oceny 14-09-2012 08:21

jako, że przeczytałam już przeszło 100 stron mogę coś więcej powiedzieć...na prawdę mocna książka. Dużo erotyki, dużo seksu, szczypta przekleństw, demoniczny facet, całe mnóstwo zaskakujących sytuacji....jako, że pierwszy rozdział wbił mnie w fotel, to rozdział 8 wbił mnie tak bardzo, że niemal przeszłam między sprężynami na drugą stronę O_o....jeśli odkładasz tą książkę na półkę to i tak o niej myślisz...nie da się zapomnieć...i aż mnie skręca, że będe musiała poczekac jeszcze 2 miechy na kolejną część i potem kolejne 2 na część 3 ostatnią....Od wczoraj jestem wielką fanką tej nowo upieczonej pisarki...tego nie da się opisać- to trzeb przeczytać. Ta książka wali ostro w łeb...czyta sie z otwartymi ustami. Śmieszne sytuacje, które również sie w niej pojawiają doprowadziły do tego, że rodzinka patrzy na mnie jak na totalnego świra kiedy "śmieję się jak głupek do książki...." podchodzą do mnie i patrzą, czy ze mną wszystko ok... na prawdę polecam tą książkę jak żadną inną...padam na twarz przed tą pisarką i dziękuje za tą ksiązkę jednocześnie błagając o kolejne....niezły debiut...graty dla tej pani...

Czy recenzja była pomocna?