- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.e tego, jak wygląda obecnie twarz byłego Dowódcy Straży, Krelis wzdrygnął się. - Tak, kapłanko. - Czy powinnam się obawiać o twoją lojalność? - Nie, kapłanko. Dorothea podeszła do niego i objęła go za szyję. - Wiesz co, kochanie? Jestem bardzo hojna wobec mężczyzn, którzy potrafią mnie zadowolić. - Otarła się piersiami o jego tors, pocałowała go mocno, po czym wymruczała: - To, żeby ci przypomnieć o nagrodach, jakie niesie ze sobą lojalna służba dla mnie. A to - zatknęła duże białe pióro za jego pasek - żebyś pamiętał, jaka kara czeka tych, którzy mnie zawodzą. Jeden Nic, co zostało mu uczynione w ciągu ostatnich dziewięciu lat, nie bolało tak bardzo, jak brutalna prawda, że sam to na siebie sprowadził. Jeden błąd w ocenie i osiemnastoletni chłopak, którym był, pewny siebie, dumny ogier, skazał go na tę pełną bólu drogę. Drogę, która wiedzie wprost do koszmaru, jaki czeka go w kopalniach soli w Pruul. W ciągu tych ostatnich kilku dni, kiedy czekał na dopełnienie swojego losu na targu niewolników, próbował z całych sił wybaczyć temu chłopakowi, że zignorował ostrzeżenia przyjaciół i starszych wojowników, kiedy do gospody weszła ta czarownica. Próbował mu wybaczyć, że nie spojrzał głębiej, że nie wyczuł zgnilizny kryjącej się pod piękną twarzą i bujnym ciałem, że rzucił się na przynętę z takim entuzjazmem. Próbował mu wybaczyć, że uwierzył szeptowi obiecującemu pełną zmysłowych igraszek wieczność, że tak bardzo zależało mu na rozkoszy lędźwi, że pozwolił założyć sobie na członek Złoty pierścień, że pragnął wszystkich tych nieprzyzwoitych rzeczy, które obiecywała zrobić z nim i jemu, ale dopiero kiedy włoży Pierścień Posłuszeństwa, ponieważ musi mieć choć odrobinę kontroli nad jego pasją. Bawiła się z nim przez jeden dzień, nim przekonał się, jak okrutny potrafi być Pierścień Posłuszeństwa, kiedy używa go ktoś, kto lubuje się w zadawaniu cierpienia. Od dziewięciu lat był niewolnikiem dla przyjemności i nie mógł już sobie przypomnieć, dlaczego kiedykolwiek chciał iść do łóżka z kobietą. Winił za to wszystko tego chłopaka. Teraz - mając w perspektywie zesłanie do kopalni soli w Pruul - winił go za to z całej mocy. * * * - Co w tej zagrodzie robi wojownik z Czerwonym Kamieniem? - spytał szeptem jeden z niewolników. - Zwykle nie wsadzają tutaj takich. Inny splunął. - Nie ma znaczenia, jaki Kamień nosi niewolnik. - To prawda, Pamiętam, że już go kiedyś widziałem. Myślałem, że to niewolnik dla przyjemności. - Był nim, póki nie zabił królowej - parsknął trzeci. - Zabójca królowej! Zabójca królowej. Zabójca królowej. Jared siedział w zagrodzie, w kącie, który zajął dla siebie, ignorując otaczające go szepty, udając, że nie zważa na to, że inni go unikają. Nawet tutaj, w najbardziej nędznej zagrodzie, przeznaczonej dla niewolników, których uznano za zdolnych tylko do najpodlejszej pracy, nikt nie chciał zostać skażony przebywaniem w obecności człowieka, który miał na rękach krew królowej. Rozumiał to. Kiedy oślepiająca wściekłość opadła na tyle, że zdołał dostrzec ciała królowej i księcia, jej brata, własny czyn napełnił go przerażeniem. Oddech uwiązł mu w gardle, gdy znów ogarnął go przejmujący ból serca. Z jednej strony był przerażony swoim czynem - stanowiącym zaprzeczenie kodeksu honorowego wojowników, którego zasady, głównie wychowanie do służby kobietom, wpajał mu ojciec. Natomiast z Coś w nim, coś dzikiego, o czego istnieniu nie miał dotąd pojęcia, aż wyło z radości. Ból zelżał, kiedy ten nieznajomy w jego wnętrzu zaczął krążyć po klatce jego umysłu i serca. Nie ufał mu, a wręcz się go obawiał. To nie był on. Wiedział jednak, że użyje tej dzikości jeszcze raz, z jednego powodu: musi dotrzeć do domu, choćby na chwilę, żeby zobaczyć się z matką i cofnąć słowa, których żałował od lat. A Nie ma sensu spodziewać się, że będzie jakieś ,,potem". To jednak wystarczy. Będzie musiało wystarczyć. Musi uciec jeszcze dziś w nocy, ponieważ jutro zaczyna się jesienny targ niewolników w Raej. Czarownice, które przybyły na tę wyspę, by kupować i sprzedawać, przyjdą na teren targu w towarzystwie wynajętej eskorty, a strażnicy pilnujący zagród staną się czujni, wyczuleni na wszelkie zachowania niewolników. Czyli dziś w nocy musi znaleźć sposób, by dotrzeć do oficjalnej sieci lądowiskowej położonej w pobliżu terenów targowych. Wskoczy tam na Wiatry, sieć psychicznych ścieżek, które pozwalały Krwawym podróżować przez Ciemność. Złapie Wiatr i uda się z powrotem do Sadyby Ranona. Podjąwszy tę decyzję, Jared przyglądał się, jak zachodzące słońce ustępuje miejsca księżycowi. Myślał o matce, ojcu i braciach, o i o chłopaku, którym kiedyś był.
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | Initium |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2011 |
Wymiary: | 150x215 |
Liczba stron: | 352 |
ISBN: | 978-83-62577-07-1 |
Wprowadzono: | 25.04.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.