Uroczysko

"Uroczysko" - Magdalena Kordel
Magdalena Kordel - strona autorska
Moja ocena to mocne 5/5

"Praca matki na nienormowany czas, jest ciężka i obciążona ryzykiem powikłań zdrowotnych. Tak naprawdę powinna być zaliczana do najbardziej ekstremalnych i niebezpiecznych zawodów świata."

Ta książka zajmuje honorowe miejsce na moim regale. :) Jest to moja pierwsza i najukochańsza książka Magdaleny Kordel. Najpierw zaintrygował mnie sam tytuł, później bardzo polubiłam zagubioną Majkę i jej wielgachne serducho, oraz jej zbuntowana córkę, która do reszty przypomina mi moją Zuzę.

"Skoro do tej pory wychowywałam córkę na niezależne stworzenie, teraz musiałam ponosić konsekwencje."

"Pomyślałam sobie, że dobra córka nie jest zła. A dobra i dodatkowo inteligentna to już szczyt marzeń i skoro się trafi taki bonus wszelakie małe niedociągnięcia trzeba bez mrugnięcia okiem wybaczać."

... O samym Uroczysku już nawet nie wspominając- z miłą chęcią sama bym tam zamieszkała i chciała bym mieć za sąsiadkę Majkę i jej ekipę. Na pewno była bym tam stałym bywalcem, na kawie i ???????? (Bo Majka jak się upije jest przezabawna ! ) Hahah

"Bo jednak człowiek to zwierzę stadne i niezbyt dobrze się czuje, gdy jest sam jak palec."

Jest to powieść przesiąknięta dobrem, humorem i sarkazmem, czyli to co uwielbiam najbardziej :D

"Bo bezwarunkowe wsparcie w tym niestabilnym świecie było i będzie czymś, za co nie można zapłacić nawet karta MasterCard. Po prostu cholernie bezcenne."

Jeżeli chcecie przeczytać coś lekkiego, na poprawę humoru, jeżeli macie ochotę głośno się śmiać, to jest to lektura dla Was. Jako bonus przeniesiecie się w urocze miejsce gdzie zawsze Was chętnie ugoszczą i poczęstują aromatyczną kawą i pysznym ciastem! :)

Pozdrawiam serdecznie ?????????????????

Letnia pogoda, która towarzyszyła mi podczas majówki, zachęciła mnie do sięgnięcia po powieść autorstwa Magdaleny Kordel. Urzekający tytuł Uroczysko i ot tak zwyczajna okładka sprawiły, że strony przerzucałam jedna za drugą. Początkowo sceptycznie podeszłam do głównego wątku. No bo co nowego można wnieść do historii, w której dojrzała kobieta jest porzucona przez męża, zostaje sama z dzieckiem i musi znaleźć nowe miejsce w życiu. Okazało się, że można wnieść kilka wątków, a mianowicie kwestię wspólnoty majątkowej, zwyczaje panujące na wsi, sporą dawkę humoru i wiarę w dobre relacje rodzinne. Maja ? główna bohaterka, zostaje porzucona przez męża, a dodatkowo porzucona bez grosza i z długami. Jednak wokół znajdują się ludzie, którzy wyciągają do niej pomocną dłoń. Jest przyjaciel rodziny ? prawnik, jest przyjaciółka, jest grono nowych sąsiadów, którzy początkowo nieprzyjaźnie nastawieni zmieniają się w lwy, walczące o szczęście Mai. Sama bohaterka też jest osobą sympatyczną, ze wszystkimi wadami i przypadłościami, jakie są znane każdemu z nas. Mimo wszystko książka nie jest tendencyjna, nie opiera się na haśle i żyli długo i szczęśliwie, lecz na pokazaniu, jak żyje się na wsi, gdzie każdy o każdym wie wszystko i gdzie na miano tubylca trzeba zasłużyć. Majka jednak wkrada się w serca mieszkańców i wygląda na to, że zostanie z nimi na dłużej.