?12 randek na gwiazdkę? to czarująca, słodka i urocza świąteczna opowieść o poszukiwaniu miłości, napisana w taki sposób, że z łatwością oddaje klimat świąt Bożego Narodzenia. Powieść Jenny Bayliss wprowadziła mnie w świąteczny nastrój. Książka wypełniona jest dowcipnymi przekomarzaniami, przepysznymi opisami potraw i świetną fabułą dwunastu randek. Autorka stworzyła cudowną i przyjemną historię miłosną, która przynosi świąteczną radość. Ta książka jest naprawdę przyjemna i lekka. Książka sprawiła, że momentami mogłam sobie wyobrazić wszystkie te słodkości, do tego stopnia, że po ukończeniu książki skorzystałam z przepisu na Brownie. Historia jest lekka, zabawna i romantyczna. Byłam całkowicie pochłonięta życiem Kate i jej poszukiwaniami swojej bratniej duszy. Ta książka rozśmieszyła mnie, rozczuliła i wzruszyła.
Kate Turner jest szczęśliwą singielką. Odkąd wróciła do swojego rodzinnego miasteczka Blexford, czuje się spełniona. Jej kariera projektantki tkanin kwitnie, ma u swego boku wspaniałych przyjaciół i tatę. Brakuje jej jednak prawdziwej miłości, osoby, która pokocha ją całym sercem i sprawi, że święta będą jeszcze bardziej udane. Na pomoc przychodzi jej najlepsza przyjaciółka, która zapisuje Kate do agencji randkowej. Dwanaście idealnych świątecznych randek z dwunastoma najbardziej kwalifikującymi się mężczyznami z okolicy. To przecież musi się udać. Kate jest silna, rozsądna, zabawna, utalentowana i bardzo lubiana. Zasługuje na prawdziwą miłość. Otacza się ludźmi, którzy ją wspierają i kibicują w szukaniu tej jednej jedynej miłości. Ale czy tak będzie? Czy Kate znajdzie miłość, na jaką naprawdę zasługuje?
Autorka swoimi słowami namalowała piękne zdjęcie małego miasteczka Blexford. Czułam, jakbym była tam naprawdę. Śnieg, gorączka przygotowań, wszystko to wydawało się być wokół mnie. Dodatkowo brałam również udział w dwunastu zabawnych i bajecznych randkach. Nie powiem, że wszystko poszło gładko, ale podobało mi się, że było to bardzo urozmaicone. ?12 randek na gwiazdkę? była satysfakcjonującą komedią romantyczną. Czytanie o każdej randce było interesujące i ekscytujące. Każda z randek była na swój sposób wyjątkowa. Chociaż domyślałam się, z kim w końcu połączy się Kate, z przyjemnością czytałam o jej przygodach w szukaniu miłości swojego życia.
Ta książka przywołuje miłe wspomnienia świąt Bożego Narodzenia. Przepełnia świątecznym duchem, mimo że do świąt jeszcze trochę czasu zostało. Pierwsza połowa książki może jest trochę powolna, ale druga to zdecydowanie rekompensuje. Nieszczęśliwe randki i relacje mieszkańców uczyniły z tej lektury wzruszającą i ujmującą książkę, idealną na chłodne wieczory przy kominku. Zdecydowanie polecam jako świąteczną lekturę.
Opinia bierze udział w konkursie