- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.rozbiórki budynków, które można było bez problemu uratować, a na przyszłą odbudowę warszawskiej Starówki płyną ozdobne elementy z wrocławskich zabytków. Krakowskiemu konserwatorium brakuje fortepianów? Wrocław ma, to niech da. Wprawdzie Wrocław też w przyszłości będzie drukował gazety i książki, ale póki co wysyła rotacyjne maszyny drukarskie do stolicy. Teraz będzie na nich drukowany ,,Express Wieczorny". ,,Pionier", wrocławski dziennik, w październiku 1945 roku informuje czytelników, że jest to dar Wrocławia dla Warszawy. Po kraju rozprasza się wyposażenie muzeów i kościołów całego Dolnego Śląska. Głównym odbiorcą zabytków staje się Warszawa, ale nie gardzą nimi też Poznań, Kraków czy Gdańsk. Cała Polska liczy na wzmocnienie swoich kolekcji ,,darami" z Ziem Odzyskanych. Miecz sędziowski Świdnicy trafia do Muzeum Narodowego w Kielcach, zbiór kafli z Ząbkowic Śląskich do zamku w Malborku. Talerz cechu piekarzy z Dzierżoniowa do Słupska, dzieła sztuki i zabytkowe meble z pałacu Reussów w Staniszowie do muzeów w Warszawie i Krakowie. Z terenów Dolnego i Opolskiego Śląska zostanie wywiezionych 28 wagonów kolejowych i 118 ciężarówek zbiorów. Śląsk za 70 lat będzie próbował je odzyskać, raczej bezskutecznie. Zwierzęta z wrocławskiego zoo (wojnę przeżyło 300 osobników) też się stają ,,mieniem odzyskanym". Joanna Konopińska: ,,Ostatnio mówi się, że ocalałe zwierzęta zostaną wysłane do poznańskiego zoologu". Szympans Moritz jedzie do Łodzi, niedźwiedzica Lola do Krakowa, żyrafa Bärbel i hipopotam Lorbas do Poznania, żubrzyca Beste do Łodzi, a później do Białowieży. Funkcjonariusz Milicji Obywatelskiej konfiskuje lustro pochodzące z szabru, 1947 rok Zło konieczne Przez kilka pierwszych miesięcy po wyzwoleniu polskie władze przymykają oko na szaber. Nie są w stanie nakarmić, ubrać i urządzić od nowa wszystkich Polaków. Traktują więc jak zło konieczne urządzanie się na własną rękę. Wprawdzie gazety wciąż potępiają szabrowników, ale potrafią ich też usprawiedliwić. A jeśli już ich gromią, to raczej na śmieszno. W maju 1945 roku ,,Przekrój" zamieszcza dowcip Karola Szpalskiego ,,O szabrownikach": ,,Dzisiaj rano faceta spotkałem (przecinek)/ Co pierwszy słowo >>szaber<< wprowadził na rynek/ - Skąd pan piękny ten wyraz wydostał? - spytałem/ Ów odparł, mrużąc oko: - Skąd? Wyszabrowałem"; a w lipcu dowcipy rysunkowe Gwidona Miklaszewskiego. ,,Dużo tu rzeczy u państwa" - dziwią się dwie postaci na jednym z nich. ,,O tak, mój mąż stara się o dom jak może! Co ciekawszego było we Wrocławiu, to pan u nas znajdzie!" - oświadcza tęga postać w zielonej sukience. Ale nastroje zaczynają się zmieniać. W połowie listopada 1945 roku rząd oficjalnie ogłasza szaber przestępstwem. Pod koniec miesiąca Edward Osóbka-Morawski, premier Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej, wydaje okólnik, w którym potępia wywóz z ziem zachodnich jako grabież ze szkodą dla osadników i surowo go zakazuje. Wywiezienie czegokolwiek z ziem zachodnich od tej pory może nastąpić tylko za osobistą zgodą prezydenta Bolesława Bieruta. Wszelkie inne zezwolenia urzędów centralnych należy uważać za nieaktualne. Fala szabru nie zatrzymuje się natychmiast, choć powoli wygasa. Wciąż się zdarza, że wyszabrowane dobra wyjeżdżają poukrywane wśród oficjalnych towarów, a w karawanach między trumnami. Gorączka szabru na wielka skalę kończy się latem 1946 roku. Władze organizują coraz częściej łapanki na dworcach, konfiskują wyszabrowane rzeczy na targach i placach, zdarza się, że zabierają ,,zorganizowane" meble i cenne przedmioty z mieszkań (zostają zwrócone właścicielom, jeśli potrafią udowodnić, że należały do nich jeszcze przed wojną). Przyłapanych szabrowników aresztuje się czasem, wysyła do przymusowych prac przy odgruzowywaniu lub naprawie dróg. Zresztą jest im coraz trudniej znaleźć puste mieszkania i domy. Ziemie Odzyskane zaczynają się zapełniać. Pożar W dniu zakończenia wojny ojciec Niusi podczas spaceru pod Bakałarzewem wejdzie na minę i zginie na miejscu. Niusia przez kilka lat będzie pełniła funkcję miejscowego organisty. Wkrótce też wyjdzie za mąż. 56 lat później zostanie wdową. Pod koniec lat sześćdziesiątych w drewnianym domu Niusi, kupionym przez jej ojca od starowierców spod Aleksandrowa, wybuchnie pożar. Wraz z domem spłonie biały kredens taki bardziej nowoczesny i kredens pokojowy ze ślicznymi półokrągłymi bokami, łóżka parne, koszyczki kryształowe, pianino zniesione z piętra dworu w Königsruh i obraz z Jezusem pukającym do drzwi. Z pożaru Niusia uratuje tylko białą wazę ze złotym rąbkiem wydobytą pewnego mroźnego dnia 1945 roku spod ziemi w piwnicy dużego ceglanego domu, ze stodołą w podwórzu, spichlerzem i ulami w sadzie. Współpraca Karolina Oponowicz
książka
Wydawnictwo Agora |
Data wydania 2021 |
Oprawa miękka |
Liczba stron 416 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Promocje: | wysyłka 24h |
Wydawnictwa: | Agora |
Kategoria: | Historia, XX wiek, Literatura faktu, publicystyka, książki o Powstaniu Warszawskim |
Wydawnictwo: | Agora |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2021 |
Wymiary: | 165x240 |
Liczba stron: | 416 |
ISBN: | 9788326836848 |
Wprowadzono: | 14.02.2022 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.