Ostatnio mam szczęście do genialnych debiutów i przysięgam, że gdybym nie wiedziała o tym od samej autorki, w życiu bym nie wpadła na to, że jest to debiut...
Czasami zdarza się, że znajdujemy się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie, nie zdajemy sobie sprawy, że być może otarliśmy się o śmierć, która miała nas tego dnia nie spotkać, a zamiast nas ginie ktoś niewinny, ktoś, kto chciał nam pomóc w odruchu dobrego serca i zwykłej ludzkiej przyzwoitości...
Takie doświadczenie spotkało Klarę, która nieświadomie i przez całkowity przypadek stanęła na drodze mordercy wykonującego egzekucję... Klara dostaje pomoc z nieoczekiwanej strony, ale czy na pewno jest ona bezinteresowna? Zaczyna się walka o przetrwanie... a jest to niezwykle skomplikowany proceder.
Kto z tego wyjdzie cało? Co i ile każda ze stron będzie musiała poświęcić? Co takiego się stało, że Klara przeżyła i czy na pewno ma to życie zagwarantowane? Kim jet Dominik i w co on tak naprawdę gra? Czy Klara, wchodząc do jaskini lwa, da mu się pożreć, czy sama go zaatakuje? I najważniejsze czy zło... jest zawsze złe?
Na powyższe pytania już nie odpowiem, bo musiałabym zdradzić zbyt wiele z fabuły, odpowiedzi na większość z nich znajdziecie w przedstawionej historii, a na kilka będziemy musieli jeszcze troszkę poczekać, bo okazuje się, że jest to pierwszy tom serii.
Osobiście już nie mogę się doczekać kontynuacji, bo już dawno nie czytałam tak doskonałego thrillera, w którym mierzą się dwie tak niezwykle silne osobowości.
Pani Kamila stworzyła fenomenalną i wciągającą od pierwszych stron fabułę. Jest mrocznie, baardzo brutalnie, mocno i elektryzująco. Nie sposób odłożyć książki na bok, bez poznania zakończenia, które swoją drogą zaskakuje, ale równocześnie jest aktem olbrzymiej odwagi, momentami ocierającymi o głupotę, nie wiem tylko, komu ta sytuacja wyjdzie na dobre- to okaże się to w dalszych tomach. Ktoś tego nie przetrwa i tego jestem niemal pewna ;)
Bohaterowie są niezwykli, już dawno nie czytałam tak skomplikowanych i złożonych postaci. Kiedy wymaga tego sytuacja, każdy z nich przybiera inną maskę na twarz- manipulują sobą nawzajem, knują i udają, a przeciwnik udaje, że tego nie widzi, i robi swoje. Swoim zachowaniem, podjętymi decyzjami, rozważaniami zaskakują... czasami nawet chyba siebie.
Klara od samego początku to bardzo silna kobieta. Inteligentna, uparta, dążąca do spełnienia swoich założeń i planów. Cudownie, że nie okazała się kolejną roszczeniową i rozwrzeszczaną księżniczką, która sądzi, że świat powinien leżeć u jej stóp. Zmiana, która zaszła w niej pod wpływem psychopatycznego, bezdusznego i bezwzględnego Maksa, tylko podbiła jej osobowość i wydobyła głęboko ukryte zalety.
Do tej pory nie mogę rozgryźć postaci Dominika, niby jest spoko, chce Klarze pomóc, ale coś mi w nim nie leży, taki trochę "ciapciaczek" z niego, wydaje mi się taki jakiś "śliski" jeśli wiecie, co mam na myśli. Mam nadzieję, że w dalszych tomach jego postać ulegnie jakimś drastycznym zmianom ;)
Autorka genialnie oddaje ich emocje, pokazuje motywy, które nimi kierują.
Intryga goni intrygę, a na jaw wychodzą coraz ciemniejsze tajemnice, które mogą okazać się kartą przetargową w walce o przetrwanie.
Książkę z racji tempa akcji czyta się bardzo szybko, adrenalina i ciekawość buzują w żyłach nieustannie.
Korci mnie, żeby zdradzić, co oznacza intrygujący tytuł, ale nie zrobię tego, bo zabrałabym Wam całą frajdę z poznawania tej mega wciągającej historii.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. "98% Klary" to powieść zaskakująca o wyraźnym rysie psychologicznym. To historia, która zostawi ślad w myślach na długi czas, zada mnóstwo pytań na temat moralności, zła i dobra. Zada, ale czy na nie odpowie?
Bawiłam się wyśmienicie przy lekturze, z wielką niecierpliwością czekam na kontynuację.
Opinia bierze udział w konkursie