SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

A gdyby tak...

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Czwarta Strona
Oprawa miękka
Liczba stron 360
  • Wysyłamy w 24h - 48h

Opis produktu:

Czy może nas zaskoczyć nasza własna przeszłość?
To miała być kolejna nudna konferencja szkoleniowa. Gdy do sali wykładowej wchodzi Aleksander, Zuzanna nie może uwierzyć, że to ten mężczyzna, który na studiach złamał jej serce. Dzisiaj oboje mają po czterdzieści lat, a za sobą nieudane małżeństwa. A gdyby tak dać jeszcze jedną szansę młodzieńczej namiętności?
Kiedy wydaje się, że najtrudniejsze chwile to już przeszłość, dramatyczna wiadomość zmienia wszystko. Co wybierze Zuzanna, gdy pozna prawdę?
Obok nowej powieści Sylwii Trojanowskiej nie można przejść obojętnie. Takie historie nie zdarzają się często. Takie decyzje łatwo oceniać. Dopóki nie padnie pytanie: a gdyby chodziło o nas?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Dla kobiet
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 140x200
Liczba stron: 360
ISBN: 978-83-7976-889-9
Wprowadzono: 12.03.2018

Sylwia Trojanowska - przeczytaj też

RECENZJE - książki - A gdyby tak... - Sylwia Trojanowska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 13 ocen )
  • 5
    10
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    2

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Joanna A. PrzeCzytajka

ilość recenzji:148

brak oceny 5-06-2018 08:55

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Sylwii Trojanowskiej. Niemniej jednak na tę powieść miałam chrapkę od kiedy ukazały się pierwsze jej zapowiedzi na portalach książkowych.

Czy może nas zaskoczyć nasza własna przeszłość?
To miała być kolejna nudna konferencja szkoleniowa. Gdy do sali wykładowej wchodzi Aleksander, Zuzanna nie może uwierzyć, że to ten mężczyzna, który na studiach złamał jej serce. Dzisiaj oboje mają po czterdzieści lat, a za sobą nieudane małżeństwa. A gdyby tak dać swoim uczuciom jeszcze jedną szansę?
Kiedy wydaje się, że najtrudniejsze chwile to już przeszłość, dramatyczna wiadomość zmienia wszystko. Co wybierze Zuzanna, gdy pozna prawdę?
Obok tej powieści nie można przejść obojętnie. Takie historie nie zdarzają się często, a niektóre decyzje łatwo oceniać? Dopóki nie padnie pytanie: a gdyby chodziło o nas?

?A gdyby tak...? to niebanalna historia znajomości dwojga ludzi, która wciągnęła mnie niesamowicie szybko i trzymała w swych objęciach do ostatniej strony.
Miłość, przyjaźń, spotkanie po latach...niby wszystko ładnie i pięknie. No właśnie niby...bo jednak tajemnica z przeszłości, która wychodzi na jaw zmienia wszystko i nic już nie jest takie proste. Zmienia się cały świat, wywraca do góry nogami życie ludzi, którzy z bagażem doświadczeń pragnęli spokojnej, udanej przyszłości.


?A gdyby tak...? Sylwii Trojanowskiej to nie cukierkowy romans, choć miłości i ciepła w niej nie brakuje. To nawet nie jest historia jakich wiele, choć możliwie, że mogłaby się wydarzyć. To w główniej mierze powieść o wyborach, które mamy lub musimy czasem podjąć. To również historia o decyzjach, a w zasadzie o ich konsekwencjach. Autorka pokazuje w subtelny sposób, że nie zawsze ślepy los decyduje o przebiegu ludzkiego życia. Czasem to konsekwencje decyzji podjętych w przeszłości mają spory wpływ na losy dalszych pokoleń. Czy tajemnice mogą zniszczyć życie? Czy prawda jest w stanie stanąć na drodze do szczęścia? Jak wiele trzeba mieć w sobie odwagi, by nie dać się wciągnąć w wir kłamstw i niewypowiedzianych słów?

W moim odczuciu ?A gdyby tak...? to bardzo głęboka opowieść, mówiąca o tym, że miłość może pokonać przeszłość, choćby ta była brutalna i przerażająco grzeszna. Wzbudziła we mnie ogrom refleksji i przemyśleń: co by było gdyby mi zdarzyła się taka sytuacja? Jaką podjęłabym decyzję znając prawdę? Czy potrafiłabym stanąć z rzeczywistością ?oko w oko? i nie licząc się z nią, ani z opinią innych dać upust swoim uczuciom? Z pewnością, byłoby to dla mnie niesamowicie trudne, ale raczej nie niemożliwe.

Z całego serca kibicowałam bohaterom tej powieści ? tak bardzo chciałam, by nie rezygnowali?
Ona ? Zuza ? zraniona i po bolesnych przejściach, których piętno odbiło się na jej duszy.
On ? Alek ? ubóstwiany przez kobiety, których miał tak wiele, samotny i wewnętrznie niespełniony.
Tak dużo mają sobie do ofiarowania, że zwyczajnie zazdrościłam im tego, a jednocześnie ogromnie się bałam, że wszystko pryśnie jak mydlana bańka.
I kiedy nadszedł moment krytyczny ? poczułam niesamowity ból w sercu. Bo jakże to tak? Zbuntowana parłam przez dalsze strony powieści ? chcąc by oboje podjęli właściwą decyzję.
Chciałam, żeby Zuza się nie wycofała, żeby wyszarpała z serca okruchy żaru, żeby głęboko oddychała życiem!
Chciałam, żeby Alek się nie poddał, żeby nie żył zawieszony wśród nieswoich grzechów, żeby nie czuł bólu i nie czekał bezczynnie na nadejście bezranka!

A gdyby tak...odciąć przeszłość grubą kreską?
A gdyby tak...stanąć nad przepaścią i spojrzeć śmiało w dół?
A gdyby tak...złapać się za ręce i stworzyć jedną całość?


Zbyt wiele zdradzić Wam nie mogę, ale podpowiem że bohaterom nie śpieszno ani do piekła, ani do bram raju. Jakie podjęli działania i decyzje ? o tym musicie przekonać się sami! Sięgnijcie po powieść ?A gdyby tak...? - podejmijcie ryzyko ? bo tylko ten, kto nic nie robi, niczego nie zyskuje.
Jedno Wam powiem ? decydując się na lekturę ?A gdyby tak...? niczego nie stracicie.
Powieść Sylwii Trojanowskiej dostarczy Wam wielu wrażeń, których się nie spodziewacie. Otoczy Was całą gamą emocji i sprawi, że czas zatrzyma się w miejscu, choć są tacy, którzy twierdzą, że to niemożliwe.
A kiedy zamkniecie ostatnią stronę...nic już nie będzie takie samo.
A kiedy przyjdzie czas Zuza i Alek poniosą konsekwencje swojego wyboru.
Dla mnie to był dobry wybór i ja ich rozgrzeszam. Amen.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

NIE OCENIAM PO OKŁADKACH

ilość recenzji:76

brak oceny 2-05-2018 14:55

A gdyby tak..., to czwarta książka w dorobku literackim Sylwii Trojanowskiej. Trylogia Szkoła latania, tak bardzo mi się podobała, iż z ogromną niecierpliwością oczekiwałam kolejnej książki Autorki.

Otrzymałam w swoje dłonie, historie dojrzałą, z tajemnicą w tle. Ponadto wyjątkowo mądrą, przejmującą i ukazującą ogromną siłę miłości i przyjaźni.

Zuzanna Stawska i Aleksander Baczyński, poznali się na studiach i to właśnie już wtedy w ich sercach zapłonęło uczucie. Gdyby nie to, że Alek był już zaręczony, stworzyliby piękny związek. Ich drogi się rozeszły, każdy poszedł w swoją stronę, jednak po kilkunastu latach spotykają się ponownie. Dojrzalsi i mający na swoim koncie nieudane małżeństwa. Czy tym razem, po tylu latach, uda im się na zbudować prawdziwy i piękny związek? Czy dadzą sobie szansę na odrobinę szczęścia? A co jeśli na ich drodze pojawi się zawiła tajemnica z przeszłości, która będzie w stanie zburzyć ich dotąd poukładany świat? Czy ta historia ma szansę zakończyć się happy endem?

A gdyby tak... to zupełnie inna historia, niż trzy poprzednie publikacje Autorki. Trzeba przyznać, iż jest to bardzo zauważalne, jednocześnie ukazujące, iż Autorka potrafi pisać, nie tylko o młodych osobach, ale także o osobach dojrzałych z bagażem doświadczeń, przeżywających silne wzloty i upadki.

Czasami trzeba się odważyć, by być szczęśliwym. szczęście jest tuż obok, ale my, żyjąc w tych swoich hermetycznych światach po prostu go nie zauważamy. Czasami może i widzimy, ale się go boimy.


Co mnie zauroczyło w tej historii? Przede wszystkim kreacja bohaterów, która jest nienaganna, wyrazista i przejmująca. W szczególności ujęła mnie postać Zuzanny, która naprawdę wiele przeszła. Rozwód rodziców, którzy zawsze byli dla niej wzorem, obrazem idealnym, później śmierć mamy, usilne i co za tym idzie bezskuteczne starania o własne dziecko, a także nieudane małżeństwo. Wydawać by się mogło, iż osoba, która tyle przeszła w życiu, będzie na tyle twarda, że już zawsze poradzi sobie z przeciwnościami, jakie staną na jej drodze. Jednak Zuzanna, boi się zmian, boi się otworzyć na nową relację. Mimo że, spotyka się ze swoim kolegą z pracy - Grzegorzem, to jednak trzyma go na dystans. Nie jest w stanie w pełni się zaangażować, a tym bardziej zbudować trwałej, silnej relacji. A może to właśnie Aleksandrowi uda się rozbudzić uśpione pragnienia i uczucia, jakie drzemią, głęboko zakorzenione w Zuzannie?


Wątek przyjaźni przewijający się przez karty niniejszej publikacji, jest piękny i godny uwagi. Zuzanna posiada wspaniałe przyjaciółki - Agnieszkę i Alinę. Kobiety są dla siebie ogromnym wsparciem, zawsze mogą na siebie liczyć, są gotowe do poświęceń, długich rozmów, potrafią wesprzeć siebie nawzajem, zawsze służą dobrą radą. Coś pięknego!

Biorąc pod uwagę wątek miłosny, z którym również się tutaj spotykamy, to muszę przyznać, iż jest on niebywale lekki i co najważniejsze nie przyćmiewa całej historii swoje wydźwiękiem. Pojawienie się Aleksandra na drodze Zuzanny, nie tylko obudziło dawne wspomnienia, ale także uświadomiło kobiecie, że podświadomie nadal coś do niego czuje.

Bardzo mi się spodobało to, iż w tej historii (w najmniej oczekiwanym momencie) na jaw wyszedł sekret sprzed lat. Byłam bardzo zaskoczona! Nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo! Prawie mi oczy wyskoczyły! Kompletnie nie spodziewałam się tego, co nastąpiło! Także gratuluję Pani Autorko, za zaskoczenie mnie! :)

Nie sposób nie pochwalić plastycznych opisów, lekkiego, sugestywnego i dynamicznego języka jakim operuje Autorka. Z niebywałą wnikliwością i empatią sportretowała zarówno wewnętrzne rozterki głównych bohaterów, jak i targające nimi emocje. Opisy poboczne, wszystkie szczegóły i detale, pobudzają Naszą wyobraźnię, a także dają nam możliwość pełnego wyobrażenia sobie danej sceny, bez głębszego zastanawiania się nad jej zasadnością. W moim subiektywnym odczuciu, wszystko jest ze sobą spójne i niebywale piękne ze sobą współgra!

Życie leży w twoich rękach i tylko od ciebie zależy, jak je wykorzystasz.


A gdyby tak..., to nie tylko historia o miłości i przyjaźni, to także historia o przeznaczeniu i o drugich szansach. Na domiar tego, jest to historia z tajemnicą w tle, jednocześnie uświadamiająca nam, iż na miłość nigdy nie jest za późno! Gorąco polecam! :)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

bibliotecznie

ilość recenzji:85

brak oceny 4-04-2018 10:08

Zacznę od tego, że wyczekałam się na tę książkę, bo od momentu, kiedy przeczytałam cykl Szkoła latania autorki wiedziałam, że chcę poznać jej kolejne powieści. Wspomnę, że pisze się kolejna, na którą niecierpliwie czekam.

Sylwia Trojanowska jest bardzo ciepłą i pozytywnie nastawioną do życia osobą. Te cechy pozwalają jej tworzyć pełne emocji i dobrej energii powieści. Tak odebrałam cykl Szkoła latania i nie inaczej było z "A gdyby tak...".

Zuzanna Zaorska i Aleksander Baczyński poznali się na studiach, ale mimo magnetyzmu, który ich do siebie przyciągał, nie zostali parą. Głównie dlatego, że Alek był już wtedy zaręczony, a Zuza nie zdecydowała się na to, by o niego zawalczyć. Ich drogi rozeszły się na wiele lat, w trakcie których czterdziestodwuletnia dziś kobieta przeżyła wiele, w tym rozwód rodziców i tragiczną śmierć matki. Była wręcz zszokowana, kiedy okazało się, że zamiast właściwego wykładowcy podczas konferencji szkoleniowej, w której uczestniczyła, do sali wszedł... Aleksander. Od tej chwili wydarzenia potoczyły się szybko i nie zawsze tak, jak by sobie to bohaterowie wymarzyli. Jakie rozterki czekają na Zuzę i Alka? Czy zyskają szansę na wspólne życie? Jak poradzą sobie ze ścigającymi ich demonami przeszłości?

Poza wątkiem Zuzy i Alka autorka poruszyła również bardzo trudne tematy dotyczące przemocy, zdrady, rozwodów, ale także ogromnej, bezwarunkowej przyjaźni trzech kobiet. Każdy chyba chciałby mieć w swoim otoczeniu choć jedną osobę, o której mógłby powiedzieć, że jeśli zadzwoni w środku nocy z prośbą o pomoc, ta osoba zapyta tylko, gdzie ma przyjechać. Zuza ma aż dwie takie przyjaciółki i wszystkie trzy są gotowe pomóc, kiedy którejś z nich dzieje się krzywda. Nie zabrakło również pięknie przedstawionych relacji rodzinnych i tajemnicy z przeszłości.

Stworzone przez Autorkę postacie są prawdziwe, trójwymiarowe. To mogliby być sąsiedzi każdego z nas. Dlatego może tak łatwo można się wciągnąć w ich życie i poczuć targające nimi uczucia. Z każdym kolejnym rozdziałem stają nam się bardziej bliscy, a ich rozterki odczuwamy jak własne problemy. Część rozdziałów przenosi nas w przeszłość bohaterów, dzięki czemu możemy lepiej ich zrozumieć.

Były momenty do śmiechu, były i do wzruszenia. Akcja w powieści płynie wartko, co zdecydowanie utrudnia odłożenie książki "na później". Plusem jest to, że w krótkim czasie poznajemy fabułę, a minusem, że za szybko się kończy ;-) Ale coś za coś. W każdym razie nie sięgajcie po nią, zanim nie ugotujecie obiadu, bo grozi to spaleniem i złością głodnej rodziny... ;-)

Ze spraw technicznych muszę napisać, że w środku znajdziecie elementy ozdobne korespondujące z okładką, jej lekkością i wiosenną świeżością. Rozdziały, których jest aż 56, są krótkie, ale treściwe. Dzięki temu zabiegowi czyta się naprawdę szybko. Lekturę ułatwia też przyjazna dla oczu czcionka i wygodna interlinia. Wzrok zupełnie się nie męczy podczas czytania.

Polecam i zachęcam :-)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Hanna Greń

ilość recenzji:1

brak oceny 22-03-2018 15:45

A gdy się zejdą, raz i drugi,
kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością,
bardzo się męczą, męczą przez czas długi,
co zrobić, co zrobić z tą miłością.1

Podczas czytania cały czas tkwiła mi w głowie ta piosenka, postanowiłam więc umieścić jej fragment na początku mojej opowieści o najnowszej książce Sylwii Trojanowskiej.

Zuzanna i Aleksander to właśnie ludzie po przejściach, z przeszłością niebyt szczęśliwą, niosącą bagaż niedobrych wspomnień. Kiedyś już się spotkali. Wiele lat temu połączył ich krótki epizod, w gruncie rzeczy całkiem niewinny, ale rozpalający zmysły do tego stopnia, że nawet upływ czasu nie zatarł go w pamięci. Teraz otrzymali od losu drugą szansę. Ale czy naprawdę jest to szansa, czy tylko przewrotny chichot losu?

Zuzanna jest zdeklarowaną singielką. Po rozwodzie podchodzi do mężczyzn z nieufnością i nie zamierza angażować się w żaden poważny związek. Wmawia sobie, że jedyne, co ją interesuje, to sporadyczne spotkania na niezobowiązujący seks, bez deklaracji czy snucia wspólnych planów.

?Grzegorz to jest bezpieczna wymówka dla ciebie, nic więcej. Masz ochotę na seks, to się z nim umawiasz, a jak nie masz, to nawet nie odbierasz od niego telefonu.?

Gdy na swej drodze spotyka Aleksandra, jest przerażona. Nie dość, że wróciły wspomnienia tamtych spędzonych wspólnie chwil, to jeszcze okazało się, że wystarczyła zaledwie iskra, by uczucie zapłonęło od nowa. A ona przecież wcale nie planowała pożarów czy fajerwerków, chciała jedynie ledwie tlącego się żaru, który nigdy nie powinien rozgorzeć płomieniem. Co zrobić z tą miłością?

?Słowo ?miłość? przeraziło ją. Grzmiało w jej głowie niczym najsroższe przekleństwo, którego nikt nie śmiał na głos wymówić. Tak bardzo się przed tym broniła i tak mocno ją teraz czuła w sobie, w każdej, najmniejszej komórce swojego ciała.?

Aleksander natomiast nie ma takich dylematów. On doskonale wie, czego chce. Chce Zuzanny i gotów jest zapłacić za to każdą cenę. Nagle przestały interesować go inne kobiety, obrzydły przypadkowe podrywy i dziewczyny na jedną noc. Liczy się tylko ta jedna, z której kiedyś niebacznie zrezygnował.

?Jesteś dla mnie najważniejsza. Każdy dzień, każda chwila, każda była dziewczyna przekonują mnie o tym, że chcę być tylko z tobą.?

Dla Zuzanny wielkim wsparciem jest Alina. Starszej o dekadę przyjaciółki życie także nie rozpieszczało, ale własne problemy nie pozbawiły jej zdolności współodczuwania, nauczyły za to zrozumienia dla ludzkich słabości.
Tu niski ukłon w stronę autorki za jej umiejętność przedstawienia przyjaźni bez cukierkowego lukru i wszelkich sztuczności. Postać Aliny i relacje między dwiema kobietami są wykreowane tak naturalnie, że aż żal, że to tylko fikcja literacka i że nie mam szansy na wypicie kawy z Aliną i Zuzką.
Zdroworozsądkowe podejście Aliny do życia niejednokrotnie pomaga Zuzannie zaprzestać życiowego dryfu, naprowadzając na właściwy kurs.

?Jak możesz coś zmienić, zmień to. Jak nie możesz, zaakceptuj albo zakończ.
? Nie chcę zakończyć, ja go kocham? Nawet nie wiesz, jak beznadziejnie mocno go kocham, jak małolata, jak szczeniara, która nigdy z facetem nie była.
? Więc nie kończ, tylko go zrozum. Usłyszał coś, co zburzyło jego układankę. Jeśli jemu na tobie zależy, poskłada ją na nowo. Daj mu tylko czas. Jeśli to jest coś prawdziwego, znajdziecie rozwiązanie.?

Zakończenie książki rozerwało mi serce na pół, nie tego bowiem się spodziewałam, i gdyby nie ostatnie dwa rozdziały, mogłoby dojść do nieszczęścia, gdyż miałam szczery zamiar rozszarpać autorkę na całkiem maluśkie kawałeczki. A byłoby szkoda, ponieważ widzę w niej autorkę prawdziwych bestsellerów.
Czytałam poprzednie książki Sylwii i pierwsze, co rzuciło mi się w oczy przy lekturze ?A gdyby tak??, to niesamowity progres autorki w doskonaleniu warsztatu. Cykl ?Szkoła latania? był dobry i czytało się go świetnie, ale ta książka góruje nad nim pod każdym względem. Lepszy jest nie tylko styl, fabularnie również najnowsza powieść jest dojrzalsza i bardziej dopracowana.
Sylwia nie bała się poruszyć tu ważkich problemów, takich jak przyjaźń, zdrada, niemożność urodzenia dziecka czy uczucie, które nigdy nie powinno było się pojawić. Wszystkie te ważne i niełatwe kwestie, na których opisach poległo już wielu autorów, poruszone tu zostały w sposób niebanalny, a przy tym naturalny, niesprawiający wrażenia sztucznego rozdmuchiwania kłopotów, co wcale nie jest łatwe przy tworzeniu fabuły. Jako osoba również parająca się pisaniem, wiem coś o tym, tym bardziej więc doceniam kunszt autorki.
Na uwagę zasługuje również okładka, delikatna i nastrojowa, zachęcająca do odkrywania z kart książki, o czym myśli ta pogrążona w zadumie dziewczyna wsłuchana w zapach białego bzu.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce oraz wydawnictwu Czwarta Strona.

Czy recenzja była pomocna?