Życie na farmie potrafi nieść ze sobą wiele wyzwań. Ale może też stanowić ukojenie, nawet wtedy gdy nie sądzimy, że tam je odnajdziemy. Jednak przecież piękno przyrody, towarzystwo zwierząt i wyjątkowy klimat, mogą zdziałać cuda większe niż niejeden terapeuta.
Violet mimo młodego wieku szybko awansowała ze stajennej na dżokejkę. Młoda, wychowana na farmie kobieta, tym bardziej chce wszystkim udowodnić, że znalazła się na właściwym miejscu. Kocha konie, nie wyobraża sobie życia w mieście, zwłaszcza że na ranczu Gold Rush odnalazła bliskich sobie ludzi. Wychowana nieco pod kloszem, pod bacznym okiem starszych braci i taty, dopiero niedawno zaczęła rozwijać skrzydła. Nie zdaje sobie sprawy z wewnętrznej siły, jaką posiada ani ciepła, jakie od niej bije. Ale są inni, którzy szybko dostrzegą jej ogrom zalet.
Cole uchodzi za niesympatycznego ponuraka, który kocha miasto i pracę wymagającą noszenia garnituru. Trudno mu nawiązać z kimkolwiek więź, odsuwa się nawet od własnej rodziny i preferuje życie samotnika. Ten weteran wojenny sporo przeszedł, jednak nie tylko te doświadczenia nie dają mu zaznać spokojnego snu. Choć w głębi serca skrywa o wiele więcej ciepłych uczuć, niż ktokolwiek mógłby sądzić, nie ma zamiaru tego pokazywać światu. Zwłaszcza że wtedy mogłaby światło dzienne ujrzeć jego największa tajemnica?
"A Photo Finish" po raz kolejny zabiera nas do malowniczego miasteczka Ruby Creek, rozkochując dzięki zmyślnie poprowadzonej fabule w koniach i wywołując tęsknotę za spokojem i wyjątkowym klimatem rancza. Dodatkowo ten tom łączy się poniekąd z inną serią Elsie Silver "Chestnut Creek", za sprawą głównej bohaterki, a dla fanów twórczości Autorki to z pewnością ogromny atut. Otrzymujemy tu nie tylko małomiasteczkowy romans z motywem drugiej szansy, w którym tajemnice przeszłości powoli są odkrywane i zaspokajają ciekawość czytelnika co do relacji głównych bohaterów. To także historia o wytyczaniu własnych ścieżek, pokonywaniu słabości i ograniczeń, decydowaniu się na ryzyko, które może przynieść wiele szczęścia, ale daje też możliwość wystawienia się na sporo bólu. To piękna powieść o przyjaźni, odwzajemnionej i bezcennej miłości do zwierząt, traumach, które nosimy na sobie niczym zbroję. A także, a może przede wszystkim, to znakomite przypomnienie, że są jeszcze ludzie, którzy potrafią patrzeć sercem. Ta książka zaskakuje swoim plot twistem, dzięki któremu mamy okazję do refleksji nad kruchymi ścieżkami życia, wstydem, brakiem pewności siebie, ale też konsekwencjami wojen, które niosą się daleko poza ich front. Oczywiście znajdziemy tu także wątek romantyczny z domieszką pikanterii, cięte dialogi oraz emocjonalne wyścigi konne. Warto więc wrócić na to wyjątkowe ranczo i poznać nowych bohaterów, którzy mają nam sporo do opowiedzenia.
Opinia bierze udział w konkursie