Lubię czytać autorów, których to twórczości nie miałam okazji wcześniej poznać.
Byłam, bardzo ciekawa co ukrywa się pod nazwą tajemniczego nadanego tytułu książki Abstrakcje na pograniczu przez autora Pana Gustawa Rodosa.
Chciałam podkreślić to, że na samym początku próbowałam czy ja rozumiem samo słowo abstrakcje w ujęciu zachowań występujących u głównych bohaterów i czy ja ich polubię.
Każde z nich jest inne i na całe szczęście posiadają różne charaktery.
Owszem przyznam, że sam pomysł na napisanie interesującej jak dla mnie fabuły debiutanckiej książki jest dobry.
Podczas poznawania osobowości jednego z występujących głównych w tej książce bohaterów młodego strażnika Igora, ponieważ on pomimo tego, że był, jaki był, ale w środku miał wrażliwą duszę. Podobało mi się to również w nim, że miał czas na pisanie osobistych myśli zamieszczonych w pamiętniku. Opisywał to wszystko, co czuł, myślał, przeżywał i nie krył się z tym. Dzięki temu odkrywałam w nim dużą otwartość i z jaką odwagą odkrywał swoje indywidualne tajemnice.
Natomiast jeśli chodzi o Alicję, która jest, z zawodu pianistką to raczej nie miałam o niej pozytywnego zdania, gdyż ona tak do końca była inna, nieufna. Taka od niechcenia, że wykona, czynność mając u boku Igora, który ma plan i nie ma pewności, czy mu zaufać, czy nie. Boi się. Jest to widoczne na każdym możliwym kroku, jaki ma do przejścia i z nową przygodą, jaka ją czeka z nowo poznanym towarzyszem.
Co do toczenia się samej akcji w tej książce to nie należała do tych szybkich, gdyż ta dwójka głównych bohaterów musiała sprawdzić się i myśleć, co dalej robić, jak działać, czy wspólnie, czy osobno? Czas tak jakby na moment zatrzymał w jednym miejscu, a oni musieli, go dzielnie przetrwać nie tracąc przy tym nadziei, że będzie, kolejne do przeżycia jeszcze lepsze jutro.
Z każdą czytaną przeze mnie stroną nie brakowało opisywanych nowych sytuacji i trudnych z chwilą w ich zrelacjonowaniu emocji, z którymi borykali się Igor i Alicja.
Nie miało to dla mnie dużego znaczenia ile mi czasu zajmie przeczytanie, ale czy ja będę zadowolona z tego powodu, że zdecydowałam się na przeczytanie tej książki.
Owszem zadawałam sobie w trakcie czytania pytanie:
Kogo z głównych bohaterów polubiłam najbardziej, dlaczego i za co?
Książka ta składa się z trzech części.
...
Warto przeczytać tę książkę.
Opinia bierze udział w konkursie