Po niewątpliwym sukcesie "Ja, Ibra", Zlatan Ibrahimović powrócił w nowej odsłonie. Jego nowa książka "Adrenalina. Moje nieznane historie" z pewnością jest godną kontynuacją pierwszej części autobiografii. Tym razem Szwed przedstawił się z nieco innej strony.
Zlatan to bez wątpienia jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci światowego futbolu ostatnich lat. Swoimi umiejętnościami zachwycał na boiskach holenderskich, włoskich, hiszpańskich, francuskich a także angielskich. Lata mijają, a jego sława i rozpoznawalność nie słabną. Ma tylu wrogów, co zwolenników. Nie wszyscy potrafią zaakceptować jego styl, sposób bycia. Ibra ma to do siebie, że potrafi szokować, wzbudzać kontrowersje i sprawiać, że jest o nim głośno.
W "Ja, Ibra" przedstawił wiele ciekawych wręcz nieprawdopodobnych historii. W "Adrenalinie" jest już trochę inaczej. Tutaj Szwed sprawia wrażenie dojrzałego piłkarza, który jest świadomy swoich sukcesów, ale jednocześnie z pokorą podchodzi do porażek. Opisuje także swoje bardzo zażyłe relacje, które niegdyś łączyły go z jego agentem Mino Raiolą, mówi, co mu zawdzięcza i za co jest mu wdzięczny.
Po poważnej kontuzji w 2017 roku Zlatan był spisywany na straty. Wiele osób wysyłało go na zasłużoną emeryturę, ale on po raz kolejny pokazał, że jest wielkim piłkarzem. Wrócił do pełnej sprawności, później trafił do MLS, którą błyskawicznie podbił, by następnie wrócić do Europy. Zlatan związał się z Milanem, z którym zdobył mistrzostwo Włoch. Miał niebagatelny wpływ na drużynę, był liderem w szatni, wspierał ją swoim doświadczeniem, co okazało się decydujące. Zlatan w bardzo dojrzały sposób podchodzi do swojej pracy, wie, jakie są ograniczenia związane z wiekiem, ale wie też, jak wykorzystać swoje olbrzymie doświadczenie. Potrafi przekazać je młodszym piłkarzom i wspomóc ich mentalnie.
W nowej książce Szwed pokazuje swoją drugą twarz. Nie stawia się w roli superbohatera, który podbił świat. Wykreował swój określony obraz w mediach, ale w gruncie rzeczy nie jest tym, za kogo się go uważa. Nie jest narcyzem z wybujałem ego, a dojrzałym facetem, dla którego najważniejsze są rodzina oraz futbol. Jego pracowitość może być wzorem dla młodego pokolenia. Zlatan to po prostu Pan Piłkarz, dzięki któremu futbol stał się piękniejszy.
Opinia bierze udział w konkursie