Steve Cavanagh powraca w swoim kolejnym thrillerze. Jak będzie tym razem? Czy autor czymś nas zaskoczy? Zastanawiam się, jakimi emocjami może nas zaszczycić ? Już chwila i wszystko będzie wiadomo ? Ale po kolei ?
Młody mężczyzna, Andy Dubois, oczekuje na proces. Jest niesłusznie oskarżony o zamordowanie koleżanki z pracy. Grozi mu nieuchronna kara śmierci. A wszystko przez zapatrzonego w siebie, żyjącego tylko po to, aby się przyglądać wykonywaniu kary śmierci, prokuratora generalnego, Randala Korna. On się lubuje posyłaniem do więzienia i podnieca oglądaniem egzekucji. Wszystko wskazuje na, to że niechybnie takie widowisko odbędzie się z udziałem oskarżonego. Prokurator zadbał, aby wszystkie dowody wskazywały na winę Andy?ego. Zadbał o to szczególnie, włącznie z ustawieniem świadków, biegłych i uczestników ławy przysięgłych. Tylko nie przewidział jednego, że na sali rozpraw będzie miał godnego siebie przeciwnika, niesamowicie sprawnego prawnika Eddie?go Flynna. Adwokat ma tylko siedem dni, aby ustrzec oskarżonego przed karą śmierci. Ale za to ma wszystkich przeciwko sobie, łącznie z sędzią. Jak skończy się ta sądowa batalia? Czy zwycięży prawda czy układy i zmowa? Do jakich kroków posunie się Eddie, aby uratować młode życie?
Ależ emocje zafundował nam autor w Adwokacie diabła. To znakomity i ekscytujący thriller prawniczy, gdzie na pierwsze skrzypce grają uczestnicy batalii sądowej, adwokat i prokurator. Wygra ten, który okaże się sprytniejszy. Ten, który będzie krok przed swoim przeciwnikiem. Sztuczki prawnicze i manipulacje nie mają końca, w żadnej chwili nie można przewidzieć, jaka będzie następna zagrywka stron. Granie na emocjach sędziego, na uczuciach ławy przysięgłej i próba przeciągnięcia jej na swoją stronę nie mają granic. Z niecierpliwością oczekujemy finału, nie sposób rozwiązać zagadkę śmierci młodej kobiety. Wydaje się nam, że znamy sprawcę od pierwszej strony, ale nie miejcie złudzeń, to celowy zabieg autora, abyśmy byli przekonani, że jesteśmy tak przewidujący. Prawda okaże się bardziej szokująca i bolesna.
Powieść Cavanagh?a ma drugie dno. Autor dosadnie i szczerze przedstawia amerykańskie społeczeństwo, osoby zajmujące eksponowane stanowiska czy pełniące ważne funkcje w wymiarze sprawiedliwości. Obnaża ich słabości i chciwość, pazerność i chęć posiadania nieograniczonej władzy nad innymi. To ludzie zepsuci i zdeprawowani, nie liczą się z nikim, ludzkie życie nie ma dla nich żadnej wartości. Władza i pieniądze stymulują ich zachowania i doprowadzają do miejsca, z którego nie ma odwrotu.
Lektura znakomita, doprowadza czytelnika na skraj obłędu. Niemożność zareagowania i wkroczenia w fabułę pozostawia odbiorcę w stanie niepokoju i złości. Mną ta historia zawładnęła, uwielbiam potyczki prawników, ich przebiegłość i pomysłowość. Napięcie wzrasta z każdą stroną, z każdą chwilą, która przybliża oskarżonego do nieuchronnej śmierci. Warto zapamiętać nazwisko tego autora, tak świetnej opowieści nie można nie mieć w swojej domowej biblioteczce.
Opinia bierze udział w konkursie