Akademia Crookhaven

Szkoła oszustów nie jest jednak taka jak można ją sobie wyobrażać ? dzieci i nastolatkowie obdarzone niezwykłymi talentami szkolą się tu, by w przyszłości pomagać światu.

W moich oczach są to "Naturalsi" dla dzieci połączeni z Robin Hoodem. Mądra, zaskakująca i angażująca pozycja która i dorosłemu i dziecku zdecydowanie da dużo frajdy. Oprócz samej warstwy rozrywkowej uczy wielu rzeczy, np. różnorodności religijno-kulturowej, szacunku dla odmienności, pracy zespołowej czy tego, że bycie nieuczciwym nie popłaca. Jest tu dużo śmiechu (szczególnie dzięki bliźniakom), ale też mamy motyw odszukiwania rodziców czy problemów finansowych.


Jeśli lubicie wspomnianych wcześniej "Naturalsów", "Robin Hooda", "Harryego Pottera", motyw nauki w Akademii i Found Family to zdecydowanie coś dla was.

Bawiłam się świetnie i nie raz "Szkoła oszustów" mnie zaskoczyła. Z wielką przyjemnością sięgnę po kolejne tomy.

8/10

Co powiecie na niezwykłą szkołę dla wyjątkowych uczniów?

W książce nie znajdziemy wątków fantastycznych, ale mimo to historia jest fantastyczna! Poznajemy głównego bohatera, który nie miał łatwego życia i od razu wzbudza w nas współczucie i sympatię. Jest bardzo utalentowanym dzieciakiem, który dostaje zaproszenie do intrygującej szkoły gdzie szkolenie zdobywa się między innymi z fałszerstwa czy kryminalistyki. Uczestniczymy wraz z nim w lekcjach przez cały rok szkolny. Akcja jest moim zdaniem świetnie poprowadzona i w odpowiednim tempie.

Bardzo spodobało mi się ukazanie, że umiejętności zdobyte w szkole dla oszustów mogą być używane w dobrym celu, nie tylko by łamać prawo. Przesłanie powieści jest bardzo wyraźne - nie ma tu gloryfikacji zbrodni - i warto się nad nim chwilę zastanowić i je przemyśleć. Oszuści mogą działać w imię dobra i pomagać innym. Nie wszystko musi być czarno-białe.

Powieść nie tylko prezentuje nam intrygującą placówkę nauczania, ale również serwuje tajemnice związane z rodzicami głównego bohatera i wraz z nim powoli odkrywamy kolejne elementy układanki. Fabuła jest bardzo ciekawa, a książka wciąga nas od pierwszej aż do ostatniej strony.

Ogromnie Wam polecam ten tom!

Gabriel wychowuje się z przybraną babcią. Pieniędzy nie wystarcza im prawie na nic, dlatego chłopak często wykorzystuje swój spryt, by opróżnić kieszenie przechodniów lub by wykraść coś do jedzenia dla siebie i babci. Pewnego dnia, podczas z pozoru udanej kradzieży, Gabriel spotyka mężczyznę, który zaprasza go do Akademii Crookhaven - szkoły dla złodziei, szpiegów i oszustów. Młody kieszonkowec przyjmuje propozycję i rozpoczyna naukę w tym wyjątkowym miejscu, w którym wątpliwe moralnie umiejętności wykorzystywane są w szlachetnych celach. Przed chłopakiem otwierają się szanse na nowe znajomości i wyzwania.

Ta seria to idealna lektura dla fanów Harrego Pottera. Choć nie są to historie identyczne, mają sporo wspólnych mianowników - wyjątkowa szkoła, piękna przyjaźń, wyzwania i walka dobra ze złem.

Tym, co najbardziej mnie urzekło w dwóch pierwszych tomach Akademii Croockhaven jest relacja Gabriela z jego nowymi przyjaciółmi. Wzruszało mnie to, jak bardzo się wspierali w obliczu trudności. Z chęcią śledziłam ich zabawne, błyskotliwe dialogi.

Obydwie części bardzo przypadły mi do gustu i choć mają dość podobną budowę, nie oceniam tego na minus, a wręcz odwrotnie.

Jeśli lubicie wciągające historie z różnorodnymi bohaterami i ciekawie skonstruowanymi zagadkami, koniecznie dajcie szansę tej serii!

Któż z nas nie czytał lub przynajmniej nie słyszał o Harrym Potterze Hmm wydaje mi się, że chyba każdy. Sama posiadam wszystkie części w domowej biblioteczce, a film oglądamy całą rodziną przynajmniej raz w roku. Dlatego, gdy usłyszałam o nowej młodzieżowej serii Akademia Crookhaven, wiedziałam że muszę ją mieć i koniecznie przeczytać.

W pierwszej części poznajemy porzuconego przez rodziców Gabriela, który ma tylko przybraną Babcię. Żeby przeżyć i jeść trzynastolatek musi kraść, a tę sztukę wyćwiczył wręcz do perfekcji. Jednak zostaje przyłapany na przestępstwie. Dziwnym trafem nie trafia on na komisariat tylko do tajemniczej szkoły dla oszustów, gdzie złodziejskiego fachu i przydatnych umiejętności uczą się uzdolnieni uczniowie. Tam poznaje kilku przyjaciół, z którymi próbuje zdobyć punkty i puchar.

Dlaczego chłopiec stał się kieszonkowcem i został porzucony? Kim byli jego rodzice? Dlaczego trafił do akademii? Czy Gabriel będzie tam szczęśliwy i znajdzie życzliwe mu osoby? Jak potoczą się jego dalsze losy?

Moi kochani, mimo iż książka nieco przypomina znane mi już historie fantasy, to ta pozycja jest nieco inna i nie znajdziecie w niej magii. Jednak w niczym jej to nie umniejsza, a powoduje tylko to, że jest wyjątkowo ciekawa i pobudza wyobraźnię.

Jak się można było spodziewać, pierwszy tom jest wprowadzeniem do całej serii, przez co fabuła nie jest zbyt dynamiczna, ale nie brakuje w nim zagadek, tajemnic, niebezpiecznych sytuacji i wiele innych wydarzeń, od których wzbiera w nas adrenalina. Nie mogłam oderwać się od lektury, a poganiana przez córkę, która też chciała jak najszybciej zacząć czytanie, pochłonęłam ją na raz w kilka godzin.

Wiecie co, warto było. Wspaniale spędziłam czas i doskonale wczułam się w postać Gabriela. Polubiłam go bardzo, współczułam mu i kibicowałam, gdy podejmował kolejne wyzwania. Cieszyłam się z jego sukcesów i przeżywałam, gdy ponosił porażki. Jest genialnie wykreowaną główną postacią, charakterną jak i zresztą pozostali bohaterowie, których poznałam na łamach kart.

Cieszę się, że powstała ta powieść, gdyż można się przy niej zrelaksować i oderwać od codziennej rutyny. Niezwykła szkoła jest tak intrygująca, że zdarzyło mi się kilka razy kręcić głową ze zdziwienia, jednak jej priorytetem było nauczyć wychowanków by działali w dobrej i słusznej wierzę. Mieli kraść, ale nie dla swojego zysku, lecz po to, by skrzywdzeni ludzie odzyskali to co zostało im odebrane. Jednak czy złodziej może być dobry? Tego sami już się dowiedzcie.

Zachęcam was do sięgnięcia po tę lekturę. Jestem przekonana, że nie pożałujecie i tak jak ja staniecie się fanami tej wspaniałej historii. Lubicie młodzieżówki, tonie zwlekajcie. Polecam gorąco!

Przychodzimy dzisiaj z książką dla dzieci i nietylko!

Gotowi poznać szkołę dla oszustów?

Muszę powiedzieć, że chyba pierwszy raz spotykam się z taką tematyką.
Ta szkoła jest jak Hogwart ale nie ma tam magii a jedynie bystre umysły i sprytne, zręczne ciała.

Tajna placówka szkoleniowa dla wybrańców, którzy uczą się fachu.
Ale nie byle jakiego i nie bylo kto jest tam zapraszany.
Najlepsi z najlepszych, sama elita i tylko Ci, którzy kradną w dobrej wierze.

Taką postacią jest biedny, trzynastoletni Gabriel.

Chłopiec mieszka z przyszywaną babcią, porzucony przez biologicznych rodziców.
Kradnie by przeżyć, mieć co jeść albo by babci było ciepło.

Zauważa go właściciel tajemniczej Akademii Crookhaven i podstępem zwabia go do swojej placówki.

Cóż to za przygoda!
Z wielkim zainteresowaniem śledziłam losy Gabriela, jak się rozwijał, jak tworzyły się więzi między nim a innymi uczniami, jak zdobył pierwszych przyjaciół i w końcu pasował do otoczenia nie będąc wyrzutkiem i pośmiewiskiem.

W książce oprócz fascynujących przygód, intryg, śledztwa i zagadek znajdziemy dosyć sporo wartości życiowych, morałów można wyciągnąć z niej wiele.

Są postacie, które nam działają na nerwy swoim zachowaniem - głównie mam na myśli pewną parę, którą poznacie pod koniec lektury a są takie, które się po prostu ludzi za to, jakimi są ludźmi i jakimi powodami się kierują przy podejmowaniu decyzji.

Gabriel mimo lepkich rączek i wręcz doskonałej pamięci wzrokowej potrafi być skromny, dzielić się sukcesami i wspierać innych nie czerpiąc z tego korzyści.
Chłopak dowiaduje się, że jego uczyli się w tej szkole i postanawia zrobić wszystko by ich znaleźć.

Czy to mu się uda?
Czy warto było do tego dążyć?


My już jesteśmy po lekturze dwóch tomów i z radością oraz niecierpliwością czekamy już na kolejny.

Ta seria jest świetna, nietypowa tematyka i fascynujący świat, który jest w niej stworzony przyciągają jak magnes.

Śmiało mogę powiedzieć, że to książka imersyjna - wciąga na maksa!
Polecamy gorąco każdemu, młodszemu i starszemu.