- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.czarny obłok. - Oddaj broszę! Starzec zakrztusił się i Aran zwolnił chwyt, by mógł wypowiedzieć słowa inkantacji, przekazującej broszę nowemu właścicielowi. - In-kavez Vi-shanech - wycedził, a całe pomieszczenie rozświetliło się runami. Znajdowały się na każdej ścianie, na podłodze, na suficie. Jazon poczuł jak w jego trzewiach wzbiera fala gorąca. Skrzywił się i skulił, wypuszczając broń. Konza podbiegł do niego jako pierwszy, ale po chwili również poczuł palący ból. Fala gorąca eksplodowała we wnętrzu Jazona. Padł na ziemię. Zaczął się czołgać, patrząc jak jego koledzy upadają jeden po drugim w spazmatycznym szale. Ich ciała zaczęły emanować jasnym żarem, a głosy ucichły. Jazon pomyślał o całej wygranej, która dziś przepadła i o modlitwie, którą często powtarzała jego siostra. ,,Od głodu, wojny i bólu, ochroń nas, panie". Stary kanciarz wyrzucił z siebie słowa modlitwy, a jego umysł odpłynął gdzieś daleko. Aran patrzył z przerażeniem jak runy nabierają pełnej mocy, a bibliotekarz uśmiecha się szyderczo. ,,Jak mogłem nie dostrzec run" - pomyślał. ,,Teraz, przez moją nieuwagę, wszyscy zginą". Spojrzał na starca pełen wściekłości i uderzył. Uderzał raz po raz, coraz mocniej, z coraz większym gniewem. Skóra odchodziła od kości, kości pękały, krew bryzgała na księgi i rozświetlone runy. Twarz starca stała się czerwoną masą. Aran uspokoił się dopiero, gdy jego pięści uderzyły o podłogę. Zakrwawione dłonie pulsowały bólem, oddech był ciężki i płytki. Złapał za szklaną broszę i zerwał ją z piersi zmarłego. W tym samym momencie usłyszał liczne krzyki, dobiegające z niższych poziomów kasztelu. Zerwał się na równe nogi i rzucił do drzwi. Położył na nich obie dłonie, spowite przez dobrze mu znany obłok. Przypomniał sobie jedyne skuteczne w takiej sytuacji zaklęcie i naznaczył drzwi dwoma wypalonymi, złotymi symbolami kości dłoni z wpisaną w centrum spiralą. Pierwsze uderzenie nadeszło zaraz po nałożeniu zaklęcia. Drzwi zatrzęsły się, a z sufitu posypał się tynk. Drugie uderzenie było znacznie mocniejsze i wypalone symbole zaklęć wyblakły. Kolejne uderzenie musiało się już przebić. Aran odsunął się na kilka metrów i czekał. Stanął pewnie, a jego dłonie poczerniały spowite ciemnością. Na twarzy i dłoniach zaczęły majaczyć tatuaże, które po chwili zupełnie zmieniły jego wygląd. Był teraz bestią gotową na przybycie łowcy, który za chwilę sam stanie się zwierzyną. Krew kotłowała się w nim, a mrok wokół narastał. Trzecie uderzenie roztrzaskało mosiężne drzwi na drobne kawałki. Do izby jako pierwszy wskoczył strażnik, który kantował w karty w garnizonie. Jego oczy świeciły jasnym płomieniem, a w dłoniach unosiły się czerwone ostrza. Wykonał pierwszy atak, ale Aran był szybszy. Uniknął cięcia i doskoczył do strażnika. Wbił dłonie w jego prawe ramię i pierś. Z impetem wyrwał rękę i rozdarł ciało. Płomień w oczach Jazona zgasł. Z trzewi ulotnił się złocisty obłok, który zniknął jak zimowy oddech. Nim Aran zdążył ochłonąć, zza drzwi poszybowała złota strzała, która ugodziła go w lewe ramię. Stare księgi i stosy papierów płonęły. Ich żar uderzał Arana raz po raz. Z jego twarzy emanowała wściekłość, a unoszący się wokół ciała czarny obłok zmieniał swoje kształty z każdym mrugnięciem. Tatuaże na jego twarzy i dłoniach wykrzykiwały wręcz ,,Zabij, Zabij!". Aran zacisnął uchwyt na szyi ostatniego z vinashach. - Przekaż swojemu Porządnemu Panu, że jego działania sprowadziły tylko śmierć na tych niewinnych ludzi. - Jesteś wynaturzeniem, Aranie, Człowieku zza Słońca - wykrztusił strażnik, plując krwią. - I to wynaturzenie przyjdzie i po twojego pana! - Bluź - Aran skręcił mu kark. Padł na kolana i rozejrzał się wokoło. Widział tylko martwych, unoszące się papiery i pożerające je języki ognia. Był ciężko ranny. Nie wydostanie się z kasztelu. ,,Głupio by było, gdyby to wszystko skończyło się w taki sposób" - pomyślał. Kaszlnął ciężko krwią i padł na ziemię zaraz obok księgi, którą trzymał tuż przed śmiercią bibliotekarz. Na skórzanej okładce widniał napis: ,,Iliada". Spis treści (pełnej wersji e-booka) Prolog Księga pierwsza Pieśń I - Miałem sen Pieśń II - Jak wiele mam twarzy Lament I - Otwórz oczy Księga druga Pieśń III - Przypowieść o głupcu Pieśń IV - Mam swój cel Pieśń V - Hazard Pieśń VI - Kontrakt jest jak grypa Pieśń VII - My na wieży trwamy Lament II - Dlaczego? Księga trzecia Pieśń VIII - Handlarz spojrzeń Pieśń IX - Wilki i owce Pieśń X - Władza Pieśń XI - Złamane Pieśń XII - A mogło być inaczej Pieśń XIII - Jesteśmy Imperium Elegia - Powrót do domu Pieśń XIV - Przyjaciel Epilog Słownik pojęć Mapa Alasterii
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Fantastyka, Science-fiction, Światy alternatywne, książki na jesienne wieczory |
Wydawnictwo: | Witanet |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 148x210 |
Liczba stron: | 388 |
ISBN: | 9788364343742 |
Wprowadzono: | 28.11.2015 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.