Książka ?Alert? Piotra Głuchowskiego szczęśliwie trafiła do mnie poprzez klub recenzenta z serwisu ... ?Alert? opowiada niezwykle poruszającą i mocno wstrząsającą historie, seksualnego wykorzystywania nastolatek w jednym z toruńskich klubów nocnych. Sprawy nocnego klubu związane z przestępczością na tle seksualnym bada lokalny wydawca, niejaki Robert Pruski. W duecie z niemiecką reporterką, która intensywnie bada rynek makabrycznej pornografii rozpowszechnianej w sieci, tworzą mieszankę wybuchową. Historia rozpoczyna się od zaginięcia jednej z nastolatek, której ojcem jest bogaty Rom. Dziewczynka niemal rozpłynęła się w powietrzu a policja nie jest w stanie odnaleźć jakiegokolwiek śladu. Na znak protestu przeciw bezczynności policji ojciec zaginionej podpala siebie oraz resztę rodziny we własnym domu. Najprawdopodobniej otrzymał on nagranie od porywacza z torturami swojej ukochanej córki. Podczas gdy nieposkromiony duet Roberta i Gelerdy rusza w Karpaty na poszukiwania kolejnej zaginionej dziewczyny, nieoczekiwanie ktoś uprowadza syna samej marszałek Senatu. Policja nie ma innego wyboru jak niezwłocznie ogłosić child alert. Stawia to na nogi niemal wszystkie wtajemniczone i potrzebne jednostki śledcze w całym kraju, aby odnaleźć zaginionego. Rozpoczyna się pełna podejrzeń oraz napięcia misja ratunkowa, podczas której splot wszelkich wątków oraz tajemniczych zdarzeń rzuca podejrzenia na każdego. Środowisko, z którym przyszło walczyć bohaterom nie jest jednak owarte i dostępne dla innych. Jest to mroczny zamknięty świat, który trzyma swoje brutalne tajemnice głęboko ukryte, nie tylko za zamkniętymi drzwiami, ale również za sztabem skorumpowanych prawników. Książka ta nie była dla mnie zbyt lekka do czytania. Tematyka krzywdy oraz uprowadzeń dzieci, za które uważam również nastolatki, zdecydowanie wywołuje u mnie gęsią skórkę. Całość mogę ocenić jako przeżycie, które pozostaje długo w pamięci. Zdecydowanie rozpoczynając książkę miałam nadzieję, na mocne wrażenia, gdzie całe szczęście nie zwiodłam się. Jednak mimo ogólnego poczucia zadowolenia z lektury, muszę przyznać, że dialogi i przeplatające się wątki w pewnych chwilach sprawiały, iż czułam się zagubiona w treści. Zdecydowanie nie była to dla mnie lektura pochłonięta w jeden wieczór, bardziej długa przeprawa, nad którą potrzebowałam się skupić oraz przetrawić poszczególne etapy. Jest to opowieść wprowadzająca czytelnika do ciemnego, często tylko pozornie odległego świata seksu, brutalności oraz narkotyków. " Alert" wręcz zobowiązuje do tego, aby szerzej i dogłębniej przyjrzeć się nocnej stronie miasta, co może niejednokrotnie uchronić przed tragedią chociaż kilka młodych, niewinnych nastolatków. Jestem ogromnie wdzięczna, że miałam przyjemność zagłębić się w twórczość tego autora i już nie mogę doczekać się kolejnych powieści.