- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.i, bo wówczas zatraca się pełny obraz mistycznej więzi człowieka z Bogiem. Ale gdy Kościół traktuje się jako instytucję i pokazuje, że jej członkowie źle się zachowują, to niektórzy nawet radzą mi, bym jako człowiek uczciwy tę instytucję opuścił. Ale ja z takimi głosami nie mogę się utożsamiać. Kościół to przede wszystkim Chrystus - Przyjaciel. Zupełnie normalne jest, iż kiedy Jezus cierpi i zewsząd Mu dokładają, to w takiej sytuacji nie mogę tak normalnie odejść. Przyjaciela przecież nie opuszcza się w biedzie. Nieustannie Ojciec nas zaskakuje. Mając 80 lat, zaczął Ojciec pisać bloga w internecie. Tylko dlatego, że zasugerowało mi to nasze Wydawnictwo ,,Tyniec". Ze względu na brak czasu sam bym nie wpadł na taki pomysł. Ale dałem się przekonać i spróbowałem. To kolejny przykład otwartości na inicjatywy w stosunku do mnie. Odzew przeszedł oczekiwania: ponad pół miliona wejść i 17 tysięcy dyskutujących. Na jeden wpis pojawiło się kiedyś 558 odpowiedzi. Blog stał się prawdziwym klubem dyskusyjnym, miejscem wymiany poglądów. Jest swoistą świetlicą, do której wszystkich zapraszam, ale nie ze wszystkimi chcę się bawić. Bo blog, dając możliwość wypowiadania się różnym ludziom, pozwala na nierzadko pojawiające się ordynarne obrażanie. Tego nie mogę popierać, jednak chcąc docierać do wszystkich, nie można w takie wpisy ingerować. Na tym samym blogu zorganizowała się grupa modlitewna, która raz w tygodniu spotyka się za pośrednictwem internetu na wspólnej modlitwie w intencji tych wszystkich, którzy nie potrafią poskromić swoich emocji i używają wulgarnego języka. I na tym polega siła tego oręża we współczesnym świecie. Internetem, telefonem komórkowym i innymi gadżetami także zakonnik musi się umieć posługiwać, zwłaszcza benedyktyni, którzy od zarania potrafili wykorzystywać techniczne nowości. Oczywiście, trzeba to czynić w odpowiednim do tego czasie, bo po zamknięciu drzwi swojej celi mogę bez kłopotu odnaleźć się w duchu Reguły z VI wieku po Chrystusie. Skąd Ojciec czerpie tyle optymizmu, którym zaraża także innych ludzi? Często powtarzam, że jest to kwestia przekonania, iż jest się na właściwej drodze. Ja wiem, że właśnie taką drogą od wielu lat podążam i wszystko, co robię, czynię z pasją - tak jak nauczyciel z powołania, kochający swoją firmę pracownik czy szczęśliwi małżonkowie po 65 latach wspólnego pożycia. Ponadto myślę, że nieco swoich genów przekazała mi Mamusia, która miała w sobie wiele optymizmu. Jednak nic by z tego nie było, gdyby nie solidny fundament benedyktyńskiego wychowania. Poddałem się bez reszty temu, co dobre w nauce Chrystusa, i mogę dzisiaj jednoznacznie stwierdzić, że jakoś rosnę na tej benedyktyńskiej glebie. Często przy rozstaniu mówi Ojciec: ,,Do zobaczenia w czyśćcu"... Jak dobrze, a nawet jak bardzo dobrze pójdzie! Bo stamtąd już jest tylko one way, tylko jedno wyjście. O piekle nie myślę. A dlaczego zatem nie w niebie? Nie w niebie, za bardzo znam siebie! Rozmawiał Marek Latasiewicz Tyniec, 21 września 2010 roku Od redakcji Módl się i pracuj Jeśli przyjąć, że życie zakonnika przepełnione jest ascezą i kontemplacją w zaciszu klasztornych murów, to ojciec Leon Knabit wyłamuje się z takiego dość powszechnego obrazu mnicha. Tyniecki benedyktyn, którego popularność można porównywać z gwiazdami ekranu i czołowymi politykami, wcale nie zamyka się w celi prawie tysiącletniej budowli, nie unika ludzi, a jeśli otwiera usta, to nie tylko wówczas, gdy dołącza do gregoriańskiego chóru modlitewnego. Swą misję polegającą na podsuwaniu niezawodnych recept jak być szczęśliwym wypełnia najczęściej z dala od swego opactwa. Jako ceniony rekolekcjonista i kaznodzieja przemierza Polskę wzdłuż i wszerz. Odwiedza też misyjne ośrodki w Szwecji, Niemczech, Słowacji. Zapraszają go do radia i telewizji, w której wielką furorę robił prowadzony przez niego talk show ,,Ojciec Leon zaprasza". W wolnych chwilach - a kiedyż on je ma? - między powinnościami, które ma wobec tynieckiej wspólnoty, oraz oprowadzaniem wycieczek po zabytkowym kompleksie, zasiada do komputera, by wypełnić kolejne zobowiązanie wydawnicze. I to z jakim efektem! Każda książka od razu staje się bestsellerem. A skoro tak, to trzeba dać satysfakcję czytelnikom i odbyć sześćdziesiąt spotkań autorskich w roku. Uff, iście benedyktyńska - Jadę wszędzie tam, gdzie mnie potrzebują, ale nigdy nie opuszczam klasztoru dla przyjemności i bez aprobaty opata - zastrzega się ojciec Leon i dodaje: - Czasem czuję się jak ten miś na Krupówkach, z którym każdy chce się sfotografować. Tak, ojciec Leon jest tyniecką ikoną, człowiekiem sławnym i lubianym. Lgną do niego młodzi i starzy, po rady zwracają się profesorowie, także szczególnie ukochani przez niego góral
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Biografie i wspomnienia, Wywiady, rozmowy |
Wydawnictwo: | Rafael |
Oprawa: | twarda |
Okładka: | twarda |
Rok publikacji: | 2020 |
Wymiary: | 145x205 |
Liczba stron: | 224 |
ISBN: | 9788366560352 |
Wprowadzono: | 20.08.2020 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.