- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.gdzie nie słychać szumu silników startujących samolotów. Widywała je co najwyżej na niebie. Jeśli było akurat bezchmurne, co nie zdarzało się zbyt często. Mieszkańcy miasta najczęściej tonęli w deszczu. Kaori zagłębiła się w Sieć. Z sercem dudniącym w piersi przeglądała nagłówki. O śmierci pana Mitsuo nie znalazła ani słowa. To żadne pocieszenie. Przeszłość wraca jak fale. Wciąż i wciąż. I nawet gdyby zasłoniła niebo chmurami, a lotniska zastąpiła morskimi portami, ona zawsze będzie znajdować rysę w rzeczywistości i wydrapywać w niej dziurę. Kilkunastu rybaków zginęło podczas ataków chińskich samolotów bezzałogowych na Morzu Południowochińskim. Konflikt o wymierające łowiska tuńczyka zaostrza się... Gdyby pan Masato przyszedł do niej dzisiaj, również by odmówiła. Dobrze pamiętała raport, jaki czytała, o wykorzystaniu amerykańskich dronów bojowych. O tym, czego wojsko nie przewidziało, a co pilnie starano się zamieść pod dywan. Jak przechytrzono maszyny. Jak pakistańscy bojownicy zaczęli wykorzystywać w wojnie dzieci, bo zdali sobie sprawę, że małoletnim przypisywano niską wartość militarną. Raport ten, wykradziony z wojskowej bazy danych, mówił o tym, że z czasem celem ataków amerykańskich dronów stały się dzieci. Kaori z trzaskiem zamknęła laptopa. To nie była droga, z której ojciec byłby dumny. Spojrzała na hologram mężczyzny siedzącego w fotelu. Ten podniósł wzrok znad gazety. Uśmiechnął się promiennie. Posłał córce łagodne spojrzenie, w którym nie było nic, oprócz pustki. * * * Zmieniam się. Czuję w sobie coś. Wcześniej tego nie było. Nie wiem, kim jestem. Zewsząd dociera szum. Wdarł się do rzeczywistości. Natrętny. Drażniący. Zmieniam się i nie wiem jeszcze, czym się stanę... * * * Poranne wiadomości nie przyniosły niczego dobrego. Chińskie samoloty bojowe opanowały terytorium obejmujące ławice Scarborough, około 222 km od wybrzeży Filipin. Z ich pokładów ostrzelano załogi kutra rybackiego oraz jednostki chińskiej straży przybrzeż O śmierci biotechnologa wciąż ani słowa. Kaori coraz bardziej nabierała przekonania, że ta sprawa jest poważniejsza niż z początku zakładała. Wzmocniła się czarną jak smoła kawą i ułożyła plan działania. Sprawdziła na mapie położenie Sumitomo Chemical Engineering, miejsca pracy ofiary. Dopiła kawę i zawezwała samochód pod budynek. Gdy wsiadła do wozu, czujniki natychmiast rozpoczęły analizę zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. Po chwili kontrolki zaświeciły się na zielono. Miała prawo prowadzić. Choć mogłaby zaprogramować trasę głosowo, nie zrobiła tego. Przemierzała miasto z pamięci, na podstawie mapy, którą analizowała pijąc kawę. Kiedy nie musiała tego robić, starała się nie oddawać inicjatywy maszynie. Budynek Sumitomo Chemical Engineering rzucał szeroki cień. Pochłaniał rozległy plac oraz parking. Liczył dwadzieścia dziewięć kondygnacji, w tym dwa podziemne poziomy. Kaori wkroczyła do środka, od progu świecąc odznaką. Rozumiała, że to nie miejsce dla przypadkowych przechodniów. Ochroniarz pojawił się przy niej, gdy tylko przekroczyła próg. Sprawdził tożsamość, wywołał pracownika firmy. Ten poprowadził policjantkę w kierunku wind. Gdy przeszklona kabina zagłębiała się w trzewia budynku, Kaori w milczeniu wysłuchała szeregu instrukcji. Filtrowała w głowie to co istotne, z tego, co pozbawione znaczenia. Nie wolno jej było niczego wynieść z budynku. Pracownik firmy otworzył drzwi do gabinetu naukowca, ukłonił się i zostawił Kaori samą. Policjantka nie miała czasu się zdziwić. Wnętrze oszałamiało. Regały ustawione pod dwiema ścianami uginały się od książek. Wzdłuż czwartej, naprzeciwko wejścia, rozciągał się hologram mapy świata, poprzecinany czerwonymi liniami. Gdy Kaori zrobiła krok do przodu, nad jej głową pojawił się minidron. Urządzenie zawisło nad policjantką, by rejestrować jej poczynania. No tak. Czegoś takiego mogła się spodziewać. Odznaka to jedno, a na zaufanie trzeba sobie zasłużyć. Policjantka nie miała na to czasu. Podeszła do biurka, wzięła do ręki należący do naukowca czytnik. Nim go włączyła, z namaszczeniem przejechała dłonią po urządzeniu. To w końcu wodoodporny Kobo Aura H2O. Uruchomiła aparat. Przejrzała ostatnie pozycje. Na blacie leżały również papierowe książki, głównie poświęcone genetyce. Jedna z nich była otwarta. Policjantka nachyliła się nad blatem. Ophiocordyceps unilateralis, odczytała. Zeskanowała obraz, po czym przesłała go do firmowej bazy danych. Koniec darmowego fragmentu Spis treści Rój To właśnie robisz, gdy naprawdę kogoś kochasz Algorytm życia Między węglem a krzemem Po nocy przychodzi dzień Podziękowania Punkty orientacyjne Spis tresci Okładka Strona tytułowa Kolofon Dedykacja
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Promocje: | Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa |
Kategoria: | Fantastyka, Science-fiction, książki na jesienne wieczory |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo IX |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Liczba stron: | 222 |
ISBN: | 9788396268426 |
Wprowadzono: | 16.09.2021 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.