W pierwszej części główną bohaterką była Pola. Najmłodsza z rodu. Tym razem całą historię zobaczymy oczami jej matki ? Aliny. Kobiety po pięćdziesiątce, zaradnej, mającej dobrą pracę i mieszkanie. Usilnie próbuje jednak odciąć się od swojego dzieciństwa i nieudanej przeszłości, za którą wini matkę. Wszystko to dla córki, dla której chce lepszego życia, lecz czy to, co według niej dobre uszczęśliwi również jej dziecko?
Przełom następuje po powrocie dziewczyny od babci Carmen. Między nią a wnuczką rodzi się silna więź. Pola stara się naprawić relacje między matką i babcią, ale źródłem konfliktu jest pewna mroczna rodowa tajemnica. Gdy stopniowo zostaje odkryta, nic już nie jest takie samo? Sprawia, że warto zastanowić się nad powodami życiowych wyborów, zanim kogoś osądzimy. Alina będzie musiała obejrzeć się za siebie i skonfrontować z duchami przeszłości. Czy wpłynie to na jej relacje z matką?
Niezmiennie uwielbiam lekkie pióro autorki. Jej książki się dosłownie pochłania. Jak zawsze świetna dawka dobrego humoru, ale i momenty wzruszeń przyczyniły się do tego, że nie potrafiłam jej odłożyć. W efekcie powieść przeczytałam w kilka godzin, przewracając kartkę za kartką, z niecierpliwością czekając, co wydarzy się dalej. Akcja jest dynamiczna, rewelacyjne dialogi i cięte riposty zapewniły mi sporą dawkę humoru na jesienny wieczór. Czytałam ją z wielką przyjemnością.
Może ?Pola? miała trochę więcej śmiesznych epizodów, tutaj jednak jest to wyważone i dobrane odpowiednio do całej historii.
Książka bawi, ale również niesie ważne przesłania i skłania czytelnika do refleksji. Często oceniamy kogoś, nie znając jego przeszłości i wyborów, jakich musiał dokonać. Ta opowieść udowodni, że szczerość w relacjach rodzinnych to podstawa, a wszelkie sekrety, mogą nieźle namieszać nawet po kilkudziesięciu latach w następnych pokoleniach. Nie warto patrzeć na to, co powiedzą inni ludzie, wystarczy słuchać głosu własnego serca i potrafić wybaczać.
Samo zakończenie znów wywołało u mnie "depresję", autorka zostawia nas z niedokończonymi wątkami, a to oznacza, że znów będę musiała trochę poczekać na kolejną trzecią już część. Tym razem o seniorce rodu ? Carmen. Już nie mogę się doczekać. ??