SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Anatomia góry

Osiem tysięcy metrów ponad marzeniami

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo SQN Sine Qua Non
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 432

Opis produktu:

Zrozumieć górę i tych, którzy próbują ją zdobyć.

Publikowane przez niego dzienniki z Narodowej Wyprawy na K2 w 2018 roku zdobyły tysiące czytelników. W tej książce Rafał Fronia podejmuje próbę wyjaśnienia, dlaczego najwyższe góry są tak kuszące i co sprawia, że mimo śmiertelnego niebezpieczeństwa co roku setki śmiałków próbują wdrapać się na ich szczyt. I jak zmieniają one człowieka.

`Anatomia góry` to niezwykła opowieść o obcowaniu z górami i himalaizmie. To pełne emocji opisy wypraw w Andach, Pamirze, Himalajach i Karakorum. To szaleńcze przygody, górskie cuda, tragedie i sukcesy. A wszystko to okraszone kulisami ostatniej polskiej wyprawy na K2 oraz charakterystyką kolegów himalaistów.

Sięgnij po tę opowieść i poczuj się, jakbyś tam był. Ta książka poniesie cię na szczyty ośmiotysięczników bez wychodzenia z domu!

`Rafał potrafi nie tylko świetnie się wspinać, ale też bardzo ciekawie i bardzo refleksyjnie o tym wszystkim pisać. Czytając tę książkę, poczujecie się trochę tak, jakbyście byli obok niego, przy padającym śniegu, często dotkliwym mrozie i przerażającym wietrze. Nikt tak jak on nie potrafi oddać tego, co towarzyszy nam w górach.`
- Krzysztof Wielicki

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Kategoria: Literatura faktu, publicystyka,  Książki o górach,  Sport,  Alpinizm i wspinaczka
Wydawnictwo: SQN Sine Qua Non
Wydawnictwo - adres:
biuro@wsqn.pl , http://www.wsqn.pl , 30-413 , Huculska 17 , Kraków , PL
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 150x215
Liczba stron: 432
ISBN: 9788382108392
Wprowadzono: 08.12.2022

Rafał Fronia - przeczytaj też

Pasażer Bezpamięci Książka 38,00 zł
Dodaj do koszyka
Rozmowa z Górą Książka 30,87 zł
Dodaj do koszyka
Skalny pielgrzym Książka 49,57 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Anatomia góry, Osiem tysięcy metrów ponad marzeniami - Rafał Fronia

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 19 ocen )
  • 5
    16
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    2

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Erni2015

ilość recenzji:312

brak oceny 17-02-2019 19:35

29 grudnia 2017 roku polska ekipa wspinaczy wysokogórskich podjęła zimową próbę zdobycia K2, drugiego co do wysokości szczytu świata. Jak dotąd jest to jedyny ośmiotysięcznik niezdobyty zimą. W wyprawie wziął udział Rafał Fronia - kartograf, wydawca, maratończyk, członek Sudeckiego Klubu Wysokogórskiego, uczestnik wielu zakończonych sukcesem wypraw w najwyższe góry świata. Spod K2 Fronia publikował internetowy dziennik wyprawy, swoisty pamiętnik, który dzięki swej poetyckości zyskał tysiące wiernych czytelników. Mimo że wyprawa zakończyła się niepowodzeniem, sukces dziennika był niewątpliwy, co skłoniło jego autora do wydania specyficznej książki-pamiętnika, w której Fronia zawarł swoje refleksje na temat obcowania z górami.
Tak oto powstała "Anatomia góry" - ponad 400-stronicowa, napędzana sercem i okraszona dziesiątkami zdjęć podróż pana Rafała po Karkonoszach, wulkanach Ekwadoru, szczytach Alp, po Himalajach, po Karakorum... Książka nie stanowi przewodnika po górach, ani nie jest opisem technicznych trudów wspinaczki. Tak jak pisałem wcześniej, jest to opowieść napędzana sercem, gdzie ważniejszy od długości założonej poręczówki jest lisi trop na śniegu, podchody z wróblem czy podarunek w postaci sznurka od lamy z klasztoru w Tengboche. Majestat gór jest tu scenerią ludzkich pragnień i marzeń, i jak pisze pan Fronia: "Góra sama w sobie jest tyko drogą, a celem jest sama wspinaczka, radość przebywania w świecie, gdzie horyzont znajduje się znacznie dalej niż nasze troski i zmartwienia".
To, co w "Anatomii góry" wciąga strasznie, to piękna, poetycka narracja. Mnogość porównań, metaforyczne opisy, uczłowieczanie surowej aury gór, nawet personifikacja wiatru, który w wyobraźni czytelnika nagle staje się widzialną pięścią grzmocącą w płachty namiotów. Co jak co, ale Fronia pisać umie :) Na każdej stronie widać miłość autora do gór, widać, że ten świat, zmrożony do kilkudziesięciu stopni poniżej zera, jest jego światem, że wciąż go wzywa i nawołuje, i że szczerość jego uczuć do gór jest jak najbardziej autentyczna.
Kto sensu śmiertelnie niebezpiecznej wspinaczki wysokogórskiej nie rozumie i nie lubi, ten "Anatomii góry" też nie zrozumie i nie polubi. Raczej mocno się wynudzi. Mnie ten temat pociąga jak diabli i choć jedyny szczyt, jaki udało mi się kiedykolwiek zdobyć, to (tak mi ojciec mówił w dzieciństwie!) szczyt głupoty, książkę pana Fronii ruchem pełnym szacunku i wdzięczności za niezwykłą podróż stawiam dumnie na swoim regale.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

RealAnia

ilość recenzji:1

brak oceny 5-11-2018 23:08

Rafał Fronia zabierze Was do niezwykłego wnętrza groty lodowej. Wraz z nim znajdziecie się w samym środku lawiny. Przeżyjecie wybuch wulkanu. Pasja autora jest ekstremalna, więc i opowieści znajdujące się na kartach książki są ekstremalne. Jednak w ?Anatomii Góry? nie chodzi o przygody, a o człowieka. To podróż do wnętrza himalaisty. Ta lektura to niepowtarzalna okazja by poznać jego myśli, inspiracje i lęki.

Czy recenzja była pomocna?

Krystian

ilość recenzji:110

brak oceny 23-09-2018 15:25

Wszyscy śledzący poczynania polskich himalaistów walczących z nieokiełznaną dotychczas zimą K2 zapewne pamiętają pisane przez Rafała Fronię dzienniki z tej wyprawy.
Niezwykła lekkość pióra sprawiła, że czytało się jej wręcz wybornie.
Z niecierpliwością czekałem więc na książkę tego himalaisty/pisarza i po jej przeczytaniu mogę ją z czystym sercem polecić każdemu kto w górach szuka czegoś więcej niż dotarcia bryczką w klapkach na Morskie Oko.
Rafał Fronia wyłania się z kart tej książki jako niezwykle wrażliwy na piękno gór człowiek, co więcej potrafiący przelać tę wrażliwość na karty swej książki.
Myślę, że nie trzeba dodawać więcej. Sięgnijcie po tą książkę i zachwyćcie się razem z Rafałem.

Czy recenzja była pomocna?

Spadło mi z regała

ilość recenzji:92

brak oceny 4-09-2018 08:42

Himalaiści od wielu lat budzą mój podziw i szacunek. Zawsze pociągali mnie ludzie posiadający pasję i realizujący swoje marzenia ? również ci, którzy robili to nieco egoistycznie, nazbyt pochopnie, czasami nieodpowiedzialnie. Wielokrotnie podczas relacji z wypraw na najwyższe szczyty próbowałam tłumaczyć ich postępowanie, stawiałam się na ich miejscu, wyobrażałam sobie, co czują. Nade wszystko chciałam zrozumieć, dlaczego chęć osiągnięcia punktu na samej górze jest dla nich ważniejsze niż rodzina, która zostaje w domu i czeka na jakąkolwiek wiadomość (niejednokrotnie otrzymując tę najgorszą). Zdarzało mi się buntować w środku, przeklinać ich, nazywać egoistami pragnącymi sławy i kasy, mających gdzieś najbliższych. Żeby zrozumieć ten ?sport?, potrzebna była mi lektura, dlatego z coraz większym zainteresowaniem zaczęłam sięgać po kolejne książki o tematyce górskiej. Zaczynając od Mojego pionowego świata, przez (między innymi) Broad Peak. Niebo i piekło czy Wszystko za Everest po wywiad rzekę z nieżyjącą już Ewą Berbeką. To właśnie ta ostatnia książka Jak wysoko sięga miłość? Życie po Broad Peak Beaty Sabały-Zielińskiej pozwoliła mi spojrzeć na himalaistów innym okiem, bardziej przyjaznym, wyrozumiałym. Piękne słowa żony Macieja Berbeki trafiły prosto w moje serce i sprawiły, że zaczęłam rozumieć więcej. Tym mocniej pchnęło mnie w stronę literatury górskiej, dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok Anatomii góry Rafała Froni.

Wydana niedługo po nieudanym zimowym ataku na K2 Anatomia góry to swoisty pamiętnik, będący zapisem spostrzeżeń na temat wypraw, których autor był uczestnikiem. Himalaista próbuje w bardzo charakterystyczny, niedosłowny i nieco poetycki sposób opisać swoją miłość do gór oraz konieczność zdobywania kolejnych szczytów i stawiania sobie nowych wyzwań. Fronia jawi się nam jako indywidualista zdecydowany na ogromne poświęcenie, gdy w grę wchodzi szansa wejścia na wierzchołek góry. Pytanie tylko, czy to coś odkrywczego, czy po prostu immanentna cecha każdego himalaisty. Ta książka jest inna niż pozostałe tego typu lektury. Autor uczynił z niej zbiór swoich refleksji na temat wspinania, pozbawiając jej ?akcji?, swoistego ?mięsa?, tego, na co zazwyczaj czekają czytelnicy. W pewnym wymiarze stanowiło to dla mojej wyobraźni spore ograniczenie. Sięgając po tę lekturę, liczyłam na to, że przeżyję z Fronią jego podróże, stanę się naocznym świadkiem różnego rodzaju zdarzeń, będę w bólach zdobywać szczyty. W pewien sposób autor mi to zafundował, jednak inaczej niż oczekiwałam. Tym, czego mi zabrakło jest opis relacji między ludźmi podzielającymi tę niebezpieczną pasję, między towarzyszami podróży spędzającymi ze sobą każdą chwilę podczas wędrówki, między przyjaciółmi, którzy w dużej mierze są od siebie zależni. Nie chodzi mi tutaj o plotkarską książeczkę, sprzedającą absolutnie wszystkie kulisy wypraw. Mnie po prostu bardziej interesuje to, co dzieje się między ludźmi podczas sytuacji kryzysowych, w ekstremalnych warunkach, w obcym dla mnie środowisku. Wspinaczy podziwiam za ich lojalność i siłę. W pewien sposób są dla mnie uosobieniem męstwa ? może dlatego tak bardzo mnie do nich ciągnie? Zabrakło mi tego. To nie jest tak, że wspomnianej treści w Anatomii góry w ogóle nie ma. Obłudą byłoby stwierdzenie, że Fronia pozbawia nas takich informacji. Jednak z wyłuskaniem ich było mi trochę trudno, bo ta książka chyba z założenia nie miała być relacją z podróży. Po prostu podeszłam do niej nie od tej strony, od której powinnam ? stąd rozczarowanie. Być może powodem jest fakt, że to zdecydowanie coś innego niż wszystko, czego dotychczas w tym temacie ?dotknęłam?.

Nieczęsto zdarza mi się polecać książkę, która nie do końca spełniła moje oczekiwania. Jednak w przypadku Anatomii góry należy zrobić wyjątek, bowiem ? gdyby wyciąć moje nadzieje ? to kawał świetnej lektury. W dodatku bardzo dobrze wydanej, wzbogaconej świetnymi zdjęciami, które choć na chwilę pozwalają nam spojrzeć na rzeczywistość z punktu widzenia himalaisty.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Gosia

ilość recenzji:11

brak oceny 1-09-2018 17:54

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Po przeczytaniu książki Rafała Froni mam mieszane odczucia. Mając w pamięci jego relacje prosto spod K2, spodziewałam się chyba jednak czegoś więcej.

Książka jest nierówna, mam wrażenie, że napisana / złożona została w pośpiechu, tak, żeby jeszcze "załapać się" z jej wydaniem i promocją na fali dużego zainteresowania himalaizmem zimowym w naszym kraju. Zainteresowania, które przybrało na sile po wydarzeniach na Nanga Parbat, czy w związku z tegoroczną, bardzo medialną i bardzo nieudaną w mojej opinii wyprawie na K2. Jak dla nie książka jest niedopracowana, miejscami nudna ? opis wyprawy na Lhotse zajmuje prawie połowę całej książki i jest zwyczajnie złożona z zapisków, które powstawały w trakcie wspomnianej wyprawy. Pozwala mi to sądzić, że Rafał Fronia poszedł trochę na łatwiznę.

Nie przemawia do mnie także rozdział poświęcony postaci Denisa Urubki. Tak znakomity wspinacz zasługuje na coś więcej niż pseudo-rozdział składający się z niespełna 4 stron, na których Fronia komentuje postawę pochodzącego z Rosji himalaisty i jego decyzję, aby mimo wszystko podjąć próbę ataku na K2. Wybór, którego dokonał Urubko, to jedno i każdy może mieć na ten temat nieco inne zdanie, a forma i sposób przedstawienia tego w książce Froni to drugie i myślę, że w było to po prostu zbędne.

Nie przekreślałabym całkowicie tej pozycji, chwilami ratuje ją na pewno poczucie humoru autora. Jeśli ktoś się mocniej interesuje tematyką gór najwyższych to z pewnością warto, jeśli nie, to są inne, znacznie lepsze pozycje, po które warto sięgnąć w pierwszej kolejności.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Rafał

ilość recenzji:86

brak oceny 28-07-2018 21:18

Po wydarzeniach na Nanga Parbat w Polsce na nowo powstał boom na himalaizm. Świadczyć o tym mogą chociażby zawalone książkami o tej tematyce półki w większości księgarni, czy ilość premier w ostatnim czasie. Pozostaje się zastanowić, po co ludzie zaczęli sięgać po takie lektury? Żeby zdobyć informację, czy żeby zrozumieć. Zrozumieć tych, którzy są w stanie zaryzykować wszystko tylko po to, by wejść na kawałek skały gdzieś daleko. Właśnie to oferuje nam Rafał Fronia w swojej książce. "Anatomia Góry" to nie tylko opowieść o wyprawie i przygodzie, ale też o tym, co przeżywa himalaista, o czym myśli, czego się boi, a czym się inspiruje. Autor zabiera nas nie tylko w Karakorum czy Karkonosze, ale także w głąb siebie. I zaprasza nas, byśmy również odpowiedzieli na pytania, których na co dzień często sobie nie zadajemy, a które patrząc na ogrom gór wydają się oczywiste. Fronia potrafi wyciągnąć czytelnika ze strefy komfortu nie ruszając go z miejsca.
Książka opowiada również o szczegółach Narodowej Wyprawy na K2 oraz o Denisie Urubko, który po samodzielnej próbie zdobycia szczytu został przez wielu w Polsce bardzo szybko skreślony.
Jedynym minusem "Anatomii Góry" jest kilka błędów redakcyjnych, które powodują, że nie wiadomo, czy zdanie się skończyło, czy też nie, ani czy był to zamysł autora pozostawić nas z niedokończoną myślą, czy też puenta spadła poza obszar druku. Jednak treść jest zbyt dobra, by rezygnować z niej przez taki drobny błąd.
Dzieło Rafała Froni jest odpowiednie dla każdego, który nie tyle chce się dowiedzieć jak przebiega wyprawa na najwyższe szczyty ziemi, ale chce zrozumieć, po co takie wyprawy się organizuje. I dlaczego warto ryzykować.

Czy recenzja była pomocna?