Wdawanie się w jakiekolwiek relacje z mafią, nieważne jak intratne dochody to zwiastuje, koniec końców przynosi mierne efekty. A wszystko to za sprawą życia na krawędzi prawa, a na dodatek w zbytku, co sprawia, że szybko można stracić kontrolę nad swoimi działaniami, a to już długa droga w dół prowadząca do- w najlepszym razie- upadku, w najgorszym- do śmierci. Mimo to wielu nie boi podjąć się takiego ryzyka, mając przed oczami wszelkie zyski, które staną się ich udziałem przy nawiązaniu współpracy. Jednak czy w finalnym rozrachunku warto? A może o wiele lepiej wieść spokojne, zwyczajne życie, choć pozbawione wielu przywilejów? O odcieniach mafijnego świata przeczytacie w książce "Antonio Venturi" i zapewniam, że nie będzie to czas stracony.
Wiktoria jest młodą studentką, która bardzo poważnie podchodzi do życia. Szanuje to, co dostaje, stara się być niezależna, ciężko pracuje i się kształci, a wszystko po to, by coś w życiu osiągnąć. Jest nieskrywaną dumą swojego ojca i solą w oku przyrodniej siostry. Ma też starszego brata, którego kocha nad życie i szczerze wierzy, że zawsze może na niego liczyć oraz przyjaciółkę Anię, zdecydowanie bardziej szaloną, lecz niezastąpioną w całej swej okazałości. Jej życie jest dość nudne, jednak dziewczynie to nie przeszkadza. Nie wikła się w przelotne związki, nie zajmuje błahostkami, skupiając się na poważnych życiowych celach. Niemniej jednak są chwile, gdy do głosu dopuszcza swój nieokiełznany temperament. Nie lubi być do czegoś zmuszana, ceni sobie swoje zdanie. Nade wszystko kocha jednak swoją rodzinę i jest gotowa zrobić dla nich naprawdę wiele. Nawet oddać się w ręce mafii, by ochronić ich życie...
Antonio jest najstarszym synem z rodu Venturi. Niebawem ma stanąć na czele katańskiej mafii, do czego od dziecka był surowo przygotowywany. Jest niebezpiecznym mężczyzną, nie boi się splamić swoich rąk krwią i sieje postrach wśród osób, które postanowią mu się sprzeciwić. Pomimo twardej maski, która jest niezbędna by przetrwać w świecie mafii, Antonio ma także inne oblicze, zarezerwowane dla swoich najbliższych. Kocha rodzinę i jest w stanie poświęcić wszystko, by byli bezpieczni. Doświadczenia życiowe zahartowały go i to nie tylko te związane z prowadzonymi, nielegalnymi biznesami, lecz także te w życiu prywatnym. Dzięki temu wie, czego chce i jeśli ma budować życie u boku kobiety, chce by była ona miłością jego życia. Czy Wiki ma szansę stać się właśnie taką kobietą, o której on marzy?
Debiut Karoliny Wilczęgi może na poczatku wydawać się przewidywalny. Jednak im bardziej brniemy w fabułę, tym mocniej przekonujemy się o tym, że Autorka miała niepowtarzalny pomysł na tę historię. Wielokrotnie zostaniemy zaskoczeni poprowadzeniem zdarzeń, a przy końcu wstrzymywać będziemy oddech jedynie po to, by pozostać oszołomionym, gdy dobrniemy do końca. Zaręczam, że plot twisty, które tu otrzymujemy, są naprawdę genialnie i wprowadzają wiele zamieszania. Choć to debiut to dzięki niebanalnej narracji i lekkości kompletnie tego nie odczuwamy- Karolina piszę naprawdę świetnie i na wysokim poziomie. Oprócz wątku miłosnego znajdziemy tu także ukazany mafijny, brudny świat, wraz ze wszystkimi porachunkami i interesami, które stanowią codzienność rodziny Venturi. Kreacja postaci jest świetna, także tych pobocznych, które wyróżniają się i nie pozwalają o sobie zapomnieć. Mogę się nawet pokusić o stwierdzenie, że niektórzy aż proszą się o opowiedzenie własnych losów. Jeśli chodzi o relację Wiki i Antonia to jest ona wybuchowa, jednak z czasem zmienia się wraz z pogłębianiem się więzi głównych bohaterów. Choć początek ich relacji jest nietypowy i niezbyt dobrze wróży jej rozwinięciu to jednak Autorka poprowadziła ją tak, że łatwo uwierzyć w uczucie, które między nimi się narodziło. Dużym atutem są także precyzyjnie nakreślone życiorysy Wiktorii i Antonia, co sprawia, że stają się ludźmi z krwi i kości, a nie postaciami papierowymi, wraz ze swymi bolesnymi doświadczeniami i wydarzeniami, które na swój sposób ich zahartowały. Jednak Karolina pomimo tego nie oszczędza ich także w teraźniejszości, dzięki czemu nie można narzekać na nudę. Dzieje się dużo i jedyne czego żałuję to tego, że książka jest zbyt krótka i nie wiem ile będę musiała czekać na kontynuację! A zaręczam, że jest na co czekać.
Opinia bierze udział w konkursie