"Antyerotyk" to niecodzienna książka, napisana przez duet świetnych autorek. To, co najbardziej przykuło moją uwagę w tej książce, to była okładka, jak na sroczkę okładkową przystało. Nietuzinkowa, niespotykana i oryginalna. Potem były to nazwiska autorek i oczywiście tytuł. "Antyerotyk". Przyznacie, że w zalewie rynku różnego rodzaju powieściami erotycznymi, ten tytuł wydaje się dość intrygujący. Wydawałoby się, że o miłości i seksie napisano już niemal wszystko i trudno z tego tematu wycisnąć coś nowego i nieszablonowego. Autorki bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Ich książka to nie tylko rozrywka w czystej postaci, ale to także jest powieść z przesłaniem, w której nie brakuje dobrego humoru, tak zwanych momentów, ale przede wszystkim opowiada o prawdziwej przyjaźni, którą czuć między bohaterkami od samego początku. Taką powieść mogły napisać tylko dwie kobiety, bardzo zaprzyjaźnione ze sobą, które przy tworzeniu swojej historii, doskonale się bawiły, by potem równie dobrze bawił się czytelnik.
Dwie pisarki i przyjaciółki Kama i Pola, postanawiają napisać wspólnie erotyk, bo wiadomo erotyki, są w cenie, a one marzą o wydaniu bestsellera. W trakcie pisania książki, to co wydawało im się dziecinnie proste, okazało się, że wcale takie nie jest. Szybko zorientowały się, że ich książkowe bohaterki stworzone na użytek fabuły, nieoczekiwanie przyjmują ich tożsamość i przeżywają perypetie życiowe, które bardzo przypominają im ich własne. Boleśnie uświadamiają sobie, że ich fikcyjne bohaterki Liliana i Marika odzwierciedlają je same w rzeczywistości. Pola jest pierwowzorem Mariki, to sfrustrowana mężatka z dwójką dzieci, która żyje w pozornie idealnym związku, który od dawna jest nudny i wypalony. Natomiast odpowiednikiem Liliany jest wyzwolona singielka Kama, która imprezuje i bierze od życia, co się da, ale tak naprawdę szuka prawdziwej miłości, tylko że wciąż trafia niczym kulą w płot. Ich fikcyjne bohaterki czują i przeżywają to, co one. Pola i Kama już wiedzą, że ta książka stanowić będzie dla nich niesamowite wyzwanie. Nie uda im się napisać typowego erotyku, bo ich życie przecież, to nie bajka. Czyżby pisały książkę o sobie?
"Antyerotyk"to wspaniała książka o dwóch kobietach, które przyjaźnią się już tyle lat, że każda z nich zna swoją przyjaciółkę lepiej niż siebie samą. Kobiety, które na pozór są szczęśliwe i wydawałoby się, że nic im nie brakuje, to tak naprawdę czują się samotne i niezadowolone ze swojego życia. "Antyerotyk"to ciekawie opowiedziana historia, potraktowana poważnie, chwilami z przymrużeniem oka. Pisana na serio, ale też żartobliwie, dowcipnie, dosadnie bez zbędnego koloryzowania o oczekiwaniach, zawiedzionych nadziejach i niespodziankach od losu. Nagłych i zaskakujących zwrotach, jak to często w życiu bywa.
Kiedy Kamie wydaje się, że w jej życiu wszystko zaczyna się układać, to co miało stanowić jej największą radość i nadzieję, nagle staje się tylko płonną mrzonką.
Pola, która chciała coś poczuć, coś przeżyć. Raz w życiu nie mieć w głowie nic. Nie chce planować, analizować. Być tu i teraz, czerpać z chwili, ale emocje rządzą się swoimi prawami i wymykają się spod kontroli. Kobieta pakuje się w tarapaty i niestety to, co miało być ekscytującą przygodą, prowadzi prostą drogą do katastrofy w jej małżeństwie.
Obie kobiety stoją na życiowym zakręcie, ale od czego ma się przyjaciółkę i fikcyjne bohaterki, by z tego zakrętu wyjść jak najmniej poturbowanym.
"Antyerotyk", to powieść o poszukiwaniu miłości, o popełnianiu błędów, o emocjach i ich braku, o pokonywaniu własnych słabości, o potrzebach i pragnieniach i w końcu o walce o siebie. Powieść o kobietach dla kobiet. Myślę jednak, że nie tylko. Może panowie, też by coś dla siebie w niej znaleźli, otwarłyby się im oczy na pewne sprawy. Nie jesteśmy, aż tak skomplikowane, wystarczy nas tylko szanować i kochać.
Rzeczywistość nie jest tak kolorowa, jak w marzeniach i snach. Życie to nie bajka i czasem wszystko musi runąć, żeby zrozumieć, że wcale się tego nie chciało.
Drodzy panowie, nie róbcie takich okrągłych oczu. " O co nam kobietom tak w ogóle chodzi?" Wyobrażacie sobie, że my kobiety, by być szczęśliwe, pragniemy wszystkich bogactw świata. Wcale nie, my chcemy być tylko kochane i szanowane.
Opinia bierze udział w konkursie