Losy Doroty, później Marysi i Darii mieliśmy okazję śledzić w czterech tomach ?Arabskiej sagi?, wciągającej i nieprzewidywalnej jak mało która. Kiedy więc dowiedziałam się, że autorka wydała kolejną część, nie zawahałam się ani sekundy będąc przekonana, że nie tylko chcę, ale wręcz muszę poznać Arabską krucjatę. Tanya Valko, jeżeli chodzi o historie z Bliskim Wschodem w tle, to dla mnie autorka numer jeden. Czy tym razem zawiodłam się na jej twórczości? Przekonacie się za chwilę, a ja na wstępie zdradzę tylko tyle, że wciąż kotłują się we mnie niesamowite emocje.
Marysia, u boku swojej siostry i obecnego męża Karima, opuszcza wolną obyczajowo Indonezję, by powrócić do ortodoksyjnej Arabii Saudyjskiej, za którą zdążyła zatęsknić. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że jednym z jej towarzyszy okazuje się także były partner, Hamid, o którym wciąż nie potrafi zapomnieć. Zakochana w człowieku, którego kiedyś zraniła będzie musiała znosić jego obecność, a ta uświadomi jej, że był on i wciąż jest jej jedyną, prawdziwą miłością. Rozdarta emocjonalnie nie ma jednak pojęcia, jak wiele trudnych prób szykuje jej los. Otóż wkrótce do gry wkroczy niebezpieczne ugrupowanie, a ceną za jeden fałszywy ruch może okazać się nawet śmierć. Nieszczęśliwe uczucie, poszukiwania właściwych dróg i terroryści. Jedna z najbliższych Marysi osób wpada w szpony potwora, a w zaciętej walce o życie będzie liczyła się każda decyzja i każda sekunda.
Marysia (Miriam) poprzez nieprzemyślaną zdradę straciła człowieka, którego tak bardzo kochała. Roztargniona nie chce nikogo zranić, a jednak nieumyślnie kaleczy wiele osób, oszukując także siebie samą. Czy nowe miejsce przyniesie jej nowe możliwości? Czy powróci do Hamida i zrozumie, że to właśnie u jego boku jest jej właściwe miejsce?
Tymczasem kiedy schorowana Dorota wraca do Europy, roztrzepana i nieprzebierająca w słowach Daria decyduje się na towarzyszenie siostrze, Marysi, zmierzając z nią do Arabii Saudyjskiej. W samolocie poznaje przyjaznego mężczyznę, Johna, z którym jednak, pomimo pozorów, na jednym spotkaniu się nie zakończy. Nieostrożna i nieświadoma tożsamości nowego przyjaciela dziewczyna trafia prosto w paszczę lwa.
Hamid Binladen, zraniony przez ukochaną Miriam wciąż żywi do niej głębokie uczucia. Widząc ją u boku innego mężczyzny udaje się na pielgrzymkę, by oczyścić myśli, znaleźć ukojenie duszy i utwierdzić w wierze. Uczciwy i życzliwy, by odsunąć się od Marysi i uratować skalany życiorys pewnej kobiety, bierze z nią ślub tym samym wymierzając byłej żonie cios prosto w serce.
Karim widzi, że jego ukochana nie jest z nim szczera. Próbując odzyskać pracę w szanowanym szpitalu, ambitny i zdolny czuje, że jest na przegranej pozycji. Czy zła passa z czasów dzieciństwa pochłonie także jego małżeństwo? Czy przeznaczeniem mężczyzny musi być ból i odrzucenie?
?Arabska krucjata? to zbiorowisko różnorodnych bohaterów, jednak o każdym z nich chce się wciąż czytać. Wyraziści, dynamiczni, niosący własny bagaż doświadczeń, ale i dostarczający tylu wrażeń, jak gdyby toczyli bój o zainteresowanie czytelnika. Jest po prostu genialnie. Nie w sposób wybrać tych istotniejszych faktów dotyczących ich życia pisząc treściwą recenzję. Ta zaś nie jest w stanie oddać klimatu powieści, więc chyba najlepiej będzie po książkę po prostu sięgnąć samemu.
?Mekka to miejsce święte i niezwykłe. Jedyny mankament stanowią pielgrzymi (?)?
Autorka, prowadząc galopującą wciąż akcję, niejednokrotnie czyni odniesienia do przeszłości poszczególnych postaci. Poznajemy dzieciństwo Karima czy zamierzchłe momenty słabości Marysi. Nawet ci, którzy nie zapoznali się z poprzednimi częściami, po pewnym czasie mogliby się tutaj odnaleźć. Niemniej jednak ja nie rekomenduję obrania takiego sposobu na tę historię, ponieważ zbyt wiele można stracić i zbyt wiele pominąć.
Nieszczęśliwa miłość, zagrożenie życia i śmierć. Honor, oczyszczenie, zaufanie i ryzyko. Piąta część Arabskiej sagi to wybuchowa mieszanka wydarzeń, emocji i wrażeń. Tanya Valko, oprócz tego, że potrafi pozyskać całkowitą uwagę czytelnika, wielokrotnie zaskakuje. Fabuła powieści pędzi w nieznanym kierunku, a każdy z rozpoczętych wątków absorbuje do tego stopnia, że nie można się oderwać. A jest wzruszająco i pięknie i groźnie.
Mutawwowie, tradycyjni ortodoksi ścigający kobiety za nieprawidłowy ubiór i odziani pasami dżihadyści. ?Arabska krucjata? to opowieść o ludziach z mocnym akcentem państwa islamskiego w tle. Klimat niebezpieczeństwa sprawia, że z czasem fabuła zaczyna przypominać trzymający w napięciu thriller, zaś autorka jawi się nie tylko jako specjalistka od arabskiej kultury, ale i jako doskonała twórczyni akcji.
Chciałabym zdradzić więcej, ale obawiam się, że mogłabym zbytnio się zagalopować. Takie rozbudzenie apetytu powinno Wam wystarczyć, a uwierzcie mi na słowo, że warto tej książce dać szansę. Pani Tanyo, czekam na więcej, bo takich historii nigdy nie ma się dość. Dziękuję za wspaniałą ucztę i grożę palcem, bo zaniedbałam wiele domowych obowiązków nie potrafiąc oderwać się od czytania. Oby tak dalej.