WSPÓŁCZESNE, REALNE PROBLEMY
Autorka zabiera czytelnika w świat ?starych? bohaterów, ale jakże współczesnych problemów, z którymi muszą zmagać się nie tylko oni, ale z jakimi zmaga się społeczeństwo. Pojawia się kwestia uchodźców tłumnie docierających na południe Europy. Ludzi, na których wielkim rządzącym zaczęło brakować już pomysłu. Tych, którzy przebywszy długą drogę liczą na ratunek, spotykają się zaś z odrzuceniem i wyzwaniem przetrwania w skrajnie trudnych warunkach. Pośród nich są tacy jak Jasem, ludzie na wskroś źli, którzy swoim postępowaniem niszczą potem zaufanie względem arabskiej ludności przekreślając szansę uczciwych. Ale i ludzie niewinni, dzieci, które giną pozostawione same sobie. Bez jakiejkolwiek pomocy. Za pomocą postaci pewnej Afrykanki autorka unaocznia także problem kontrowersyjnego obrzędu, który wciąż bywa praktykowany na Czarnym Lądzie. Obrzezana Czadyjka, dokarmiana w dzieciństwie fałszywymi historyjkami została okaleczona na całe życie. Jak wygląda brutalnie odebrane dzieciństwo młodych dziewczynek poddawanych temu rytuałowi?
MNOGOŚĆ BOHATERÓW
Zdecydowaną część tej powieści zajmują losy Jasema i to właśnie za jego pomocą autorka unaocznia wymiar wspomnianych problemów. Oprócz dylematów o wymiarze ogólnoświatowym czy społecznym pojawiają się jego wewnętrzne motywacje. Chęć dokonania zemsty. Czy zostanie zrealizowana? Czy odpuści Darin? Nie mogło zabraknąć także pozostałych kobiet stanowiących trzon całego cyklu, jest zatem i Marysia, która chowa w sercu urazę względem Salmy ? rywalki od spraw miłosnych. Jest Hamid, który zabiera swoją córkę do Saudii, by unaocznić jej problem fatalnego traktowania kobiet w tymże rejonie świata. Spora liczba postaci drugoplanowych oraz mnogość wątków sprawiają, że nie od razu łatwo wejść w tą historię, przede wszystkim należałoby mieć za sobą pozostałe tomy. To taka powieść, którą należy czytać ostrożnie, w ciszy, ale która w efekcie dosłownie nie pozwala odetchnąć. Tyle się dzieje i to w każdej dziedzinie życia postaci.
PANDEMIA
W tle arabska kultura, typowe dla niej potrawy: bahlawa, mezze czy humus. Są rozterki miłosne, są namiętności i rozprzestrzeniająca się pandemia koronawirusa. Początkowo nierozumiana, z czasem przybierająca na sile, rozpracowywana, groźna. Chińskie testy bez atestów, pierwsze ofiary ? nie tylko te zasłyszane w telewizji, ale dotykające konkretnych osób z otoczenia.
PODSUMOWANIE
Dynamiczna, wymagająca skupienia, wielowątkowa, nowa powieść Tanyi Valko, u boku której na pewno nie zabraknie Wam wrażeń. Poruszająca cały szereg aktualnych problemów, które dają czytelnikowi do myślenia. Za pomocą bohaterów autorka przemyca w karty swojej powieści wiele wartości i jak nikt obrazuje nieprzewidywalność losu pamiętając o zachowaniu równowagi i niepopadaniu w stereotypy. Uchodźcy, pandemia i tytułowa wendeta. Czy sprawiedliwości stanie się zadość? Zapraszam do lektury.
...