- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.późno, żeby ją zatrzymać. Jak wtedy, kiedy CIA dopadła Osamę Bin Ladena, jeśli potrafi pan sięgnąć pamięcią tak daleko. Bin Laden nie wiedział, że mamy jakieś pojęcie o miejscu jego pobytu, dopóki helikoptery SEAL Team Six nie wylądowały dosłownie w jego ogródku. Trzymaliśmy ten temat w ścisłej tajemnicy, aż w końcu było już dla niego za późno. - Okej. Już rozumiem. Tego typu utajnienie informacji wystarczy na Ziemi, ale nam nie na wiele się zda. Nie byłoby dobrze, gdyby Kristangowie albo Ruharowie dowiedzieli się czegokolwiek już w toku operacji lub nawet po jej zakończeniu. - W porządku. Z kolei poziom drugi to zrzucenie winy na kogoś innego. - Na przykład jak? Westchnęła. - Powiedzmy, że chcielibyśmy przeprowadzić operację przeciwko Korei Północnej, a jednocześnie zaaranżować ją tak, żeby Koreańczycy myśleli, że stoją za tym Chińczycy. - W razie reperkusji mogłoby się zrobić niebezpiecznie. - Nie podobał mi się ten pomysł. - To niebezpieczne, bo Chińczycy wiedzą, że nic nie zrobili, więc wkurzą się na nas. Można teraz mówię czysto teoretycznie - zaznaczyła, unosząc brwi. - Pewnie - odparłem z rozbawieniem. - Można by zaplanować operację tak, że kiedy Chińczycy zagłębią się w szczegóły, dojdą do wniosku, że za wszystkim stoją Rosjanie. Co więcej, istniałaby nawet możliwość... - Istniałaby? Jasne, rozumiem - powiedziałem, puszczając oko. - Możliwość, że wewnątrz rosyjskiego rządu poszlaki będą wskazywać na samowolną akcję FSB albo jednostki wywiadowczej sił zbrojnych, której nie kontrolowała FSB. - Sprytnie. - Teoretycznie. - Oczywiście. W teorii brzmi to nieźle. Choć trochę groźnie, jak na nasze warunki. - Owszem, pułkowniku, ale mamy pewną naprawdę znaczącą przewagę. - Naprawdę? Pokiwała entuzjastycznie głową. - Nikt nie ma pojęcia, że ludzie weszli do gry - pozwoliła, by te słowa zawisły w powietrzu. - Ani Kristangowie, ani Ruharowie, ani nawet Thuranie, ani nikt wyżej w hierarchii. Nie wiedzą, że latamy pirackim okrętem. To tak - Przez chwilę patrzyła w sufit. - Jakby ktoś przeprowadził próbę jądrową na południowym Atlantyku. Podejrzenia spadłyby na tych, co zwykle: Amerykę, Rosję, Chiny, Wielką Brytanię, Francję, Izrael, Indie, Pakistan, ewentualnie na Koreę Północną. Po ich wykluczeniu można by zacząć sprawdzać drugorzędną listę krajów takich jak RPA, Brazylia, Argentyna, Iran czy nawet Japonia. Nikt jednak by nie podejrzewał, że atomówkę przygotowała na lekcję fizyki grupka ósmoklasistów z Baltimore. Kosmici nie dopuszczaliby myśli, że ludzie brali udział w tajnej operacji. Nie jesteśmy na ich liście zagrożeń. - Na razie. - Na razie - zgodziła się. - I musimy zadbać, żeby tak pozostało. Ale ma pani rację. - Potarłem podbródek w zamyśleniu. - Jeśli nie damy ciała, obcy nie domyślą się, że my, maluczcy ludzie, mamy z tym coś wspólnego. W takich przypadkach bycie prymitywnymi małpiszonami działa na naszą korzyść. Dobra, skoro nie padną na nas żadne podejrzenia, kosmici nas wyręczą i znajdą innego kozła ofiarnego. Będzie to mocno pokręcone - stwierdziłem w zadumie - ale mogłoby wypalić. Co jeszcze ma pani w zanadrzu? - Pułkowniku, jeden z moich instruktorów w Langley mówił o teoretycznie doskonałej tajnej operacji. Nazywał ją pitch black - wyjaśniła, uśmiechając się z podziwem. - Już kiedyś ją pan przeprowadził. - Serio? Jak? I kiedy? - Zniszczył pan kristańską grupę bojową i doprowadził do tego, że na Paradise stacjonują żołnierze Ruharów, a co najlepsze, nikt nie wie, że w ogóle miała miejsce jakaś operacja. Coś wspaniałego! - Aż promieniała z zachwytu. - Szczyt szczytów! Ruharowie są przekonani, że konwerter mocy Pradawnych i para węzłów łączności były autentyczne. Oszustwo doskonałe - wręcz kipiała entuzjazmem. - Nawet kiedy już zabrał pan fanty, nie mogli się domyślić, że zostali wyrolowani. Nie może być lepiej. - A więc teraz jest pani oszustką? - Wyszczerzyłem zęby. - Myślałem, że jest Jak to się mówi? Oficerem wywiadu? - Czasem granica między jednym a drugim jest bardzo cienka - odpowiedziała, kołysząc dłonią na boki. - Domyślam się - sarknąłem. - Pragnę jednak zaznaczyć, że opowiadanie o przekrętach nie wzbudza mojego zaufania. - Popracuję nad tym. I tak przed panem Skippym niczego nie ukryję. - Jasne - zaśmiałem się. - W porządku. Proszę mi zatem powiedzieć, jak mamy wykorzystać zasady tajnych operacji. Musielibyś no nie jakoś zniechęcić Ruharów do nasłania tej łajby? - To raczej pobożne życzenie. - Oboje zastanawialiśmy się przez chwilę. - Pułkowniku, potrzebuję czasu, by to przemyśleć. - Spojrzała w sufit i zdmuchnęła kosmyk włosów z oka. - To niemal niemożliwe. - Witam w moim świecie. [1] Dosł. ,,czarny jak smoła". (przyp. tłum.)
książka
Wydawnictwo Drageus Publishing House |
Data wydania 2022 |
z serii Expeditionary Force |
Oprawa miękka |
Liczba stron 728 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Fantastyka, Science-fiction, Space opera, książki na jesienne wieczory |
Wydawnictwo: | Drageus Publishing House |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2022 |
Liczba stron: | 728 |
ISBN: | 9788367053341 |
Wprowadzono: | 27.07.2022 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.