Pierwszy raz miałam do czynienia z twórczością Michała Książka. W swoim najnowszym reportażu "Atlas dziur i szczelin" porusza bardzo ważne tematy dotyczące przyrody i środowiska. Nie miałam pojęcia, że w szczelinach, dziurach i dziuplach mogą znajdować się tak interesujące żyjątka, mówię tutaj między innymi o roślinach, robakach, owadach, gryzoniach i ptakach.
Podobnie jak autor, uwielbiam podglądać przyrodę. Poza wczesnym rankiem uwielbiam słuchać śpiewu ptaków. Lubię obserwować, jak ptaszki przylatują do karmnika i skubią sobie specjalnie dla nich przygotowane ziarna. Uwielbiam patrzeć, jak z budki wylatują młode ptaszki. Panicznie boję się gryzoni, dlatego unikam ich jak ognia.
W tej książce poznacie między innymi szpaka, który w nietypowym miejscu zrobił sobie gniazdo. Dowiecie się również o innych dziwnych miejscach, które ptaki wybrały sobie na gniazdo. Wszystko, to obserwował Michał Książek.
W tym reportażu poznałam mnóstwo ciekawostek. Nie wiedziałam, że po opuszczenia gniazda przez pisklęta, budkę lęgową należy całkowicie opróżnić. W nowym roku ptaki zrobią sobie w niej nowe gniazdo. Nigdy nie czyściłam budek lęgowych. Dziękuję autorowi za uświadomienie.
Myślałam, że autor swoje obserwacje prowadził tylko w zatłoczonej Warszawie, ale miło mnie zaskoczył. Dlaczego? Dowiecie się, czytając ten ciekawy reportaż.
Drogowcy często stawiając krawężniki, wycinają korzenie starych i nowych drzew. Nie wiedząc o tym, że w ten sposób przyczyniają się do ich śmierci. Oczywiście nie następuje to od razu, tylko po jakimś czasie. A takie drzewa są mieszaniem innych stworzonek małych i dużych. Gdyby nie Michał Książek, to nawet nie zwróciłabym uwagi na ten olbrzymi problem. Po raz kolejny dziękuję za uświadomienie.
Wycinka lasów, to kolejny problem, ale o nim nie będę się rozpisywała.
"Atlas dziur i szczelin", to roczna obserwacja przyrody Michała Książka. Dzięki temu, co robi, dużo osób zaczęło interesować się przyrodą. Brawo.
Pamiętajcie, nawet w betonowym mieście znajdzie się szczelina, w której istnieje życie. Warto się temu przyjrzeć z bliska.
Początek książki mnie rozczulił. Dowiedziałam się, jakie ptaki najdalej latają w poszukiwaniu jedzenia, a które z nich pokonują najkrótszą odległość. Dlaczego to robią? Muszą nakarmić swoje pisklęta.
Czy wiecie co to jest trypofobia? Nie martwcie się, ja też tego nie wiedziałam. Teraz, dzięki "Atlasowi dziur i szczelin" znam odpowiedź na to pytanie. Nie wytłumaczę wam tego, ponieważ autor doskonale to wyjaśnia.
Podoba mi się forma tego reportażu. Znalazłam tutaj krótkie rozdziały, które pozwoliły mi lepiej zrozumieć omawiane tematy.
Dzięki tej książce jeszcze bardziej pokochałam przyrodę. I co jest najlepsze? Wychodząc z domu, wypatruję dziur, szczelin, dziupli i norek. Zastanawiam się, kto aktualnie je zamieszkuje.
Uwielbiam obserwować wiewiórki. W Polsce są rude, a w Anglii szare. Szare wiewiórki są agresywniejsze i wygryzły rude. Przykre, ale niestety prawdziwe.
Bardzo podobał mi się rozdział poświęcony pszczołom. Nie wiedziałam, że królowe matki są aż tak bardzo zabójcze. Co takiego robią? Po odpowiedź odsyłam was do tej książki.
Poznałam również mnóstwo mniej lub bardziej przydatnych informacji, ale o tym już musicie przeczytać sami.
Podsumowując: jeżeli kochacie przyrodę i chcecie poznać nowe fakty i ciekawostki na ten temat, to śmiało sięgnijcie po tę książkę. Nie zawiedziecie się.
Wiadomo, że nie każdemu z was przypadnie ona do gustu. Mimo wszystko polecam.
Czytając ten reportaż, miałam wrażenie, że oglądam program na kanale National Geographic. Pozytywne uczucie.
Polecam "Atlas dziur i szczelin" Michała Książka.
Ps.
Na uwagę zasługuje również cudowna okładka, która przyciąga wzrok.
Opinia bierze udział w konkursie