To nie jest typowa biografia, daleko jej do tego. To wyznania syna znanej i cenionej gwiazdy, która nigdy się za nią nie uważała. Biła od niej skromność i pokora, szacunek dla drugiej osoby. Nie było jej w głowie bywanie na salonach i podbijanie świata. Dla niej najważniejsza była rodzina, jej ukochani synowie. Dla nich poświęciła swoje marzenia i plany, chciała być przede wszystkim matką, a nie gwiazdą filmową. I udało się, była dla swoich ukochanych chłopców matką, opiekunką i przede wszystkim najlepszym przyjacielem.
Audrey nie miała łatwego życia, nie znała swojego ojca, co bardzo odbiło się na jej dorosłym życiu. Tak bardzo pragnęła się do niego przytulić, poczuć jego ciepłą dłoń, ale niestety ominęły ją takie wrażenia. Dlatego też postanowiła, że swoim synom zapewni pełnię szczęścia i poczucie bezpieczeństwa, nie da im odczuć, że mama jest celebrytką. I przez całe życie starannie realizowała swoje zamiary.
?Przez całe życie wierzyła w siłę prostoty. Obojętne, czy chodziło o modę, pracę, czy o przyjaźń, mówiła zawsze: ?Spróbuj dotrzeć do sedna sprawy. Spytaj sam siebie: po co to robię? Co jest najważniejsze? Nie bierz się do kilku rzeczy naraz, bo to tylko stwarza zbędne komplikacje?.
Co można wyczytać między wierszami tej lektury? Można wykreować samemu doskonały obraz Audrey Hepburn, obraz, który dotychczas nam raczej nie był przedstawiany. Widok kobiety skromnej, ciepłej i serdecznej, oddanej rodzinie, bez chwili zastanowienia kończącej karierę w imię bycia matką. Kobiety, która kochała wszystkie dzieci, co znalazło odzwierciedlenie w jej późniejszej pracy na rzecz UNICEF-u. Kobiety, która dzieliła się swoją miłością z innymi, która żyła dla innych. Skromna, a jednocześnie elegancka i dostojna. Uosobienie ciepła i serdeczności.
W tej pięknej i urzekającej lekturze mamy niecodzienną okazję zapoznać się z bardzo osobistymi i prywatnymi zdjęciami z rodzinnego zbioru, czasami były to zdjęcia, których nigdy nie mieliśmy okazji ujrzeć. Dzięki nim widzimy, jak autorka rozwijała się, jak zmieniała się z nastolatki w dojrzałą kobietę, jak się godnie starzała. Nie można nie wspomnieć, że ta książka jest cudownie wydana, na najwyższym poziomie. Twarda oprawa, unikalne zdjęcia i dostojny papier. Muszę dodać, że Wydawnictwo Albatros ogromną wagę przywiązuje do każdego wydania i słynie z dostojnych i godnych pochwały wydań. Dziękuję, nie dość, że czyta się świetnie to jeszcze można się delektować przekładaniem kolejnych stronic. Smakowita uczta dla wszystkich zmysłów.
?Jej wenętrzne potrzeby były bardzo proste i sprowadzały się do tych samych podstaw: troska, miłość, opieka. Przede wszystkim miłość?.
Wzruszająca i dość smutna historia, ale pomimo to przepełniona optymizmem i nadzieją, dająca przekonanie, że w życiu trzeba mieć marzenia i dążyć do naprawy świata. Nie można żyć tylko dla siebie i własnych przyjemności, trzeba się dokładnie rozejrzeć i dostrzec drugiego, potrzebującego człowieka. Dopiero pomagając innych można czuć się spełnionym i zadowolonym, pomoc każdej jednej osobie daje niesamowitą radość i utwierdza w przekonaniu, że warto pomagać. Dobro okazywane bliźniemu wróci do nas ze zdwojoną mocą.
Obok tej pięknie wydanej lektury nie można przejść obojętnie. Tak wiele można stracić ...
Opinia bierze udział w konkursie