Czy jest tu ktoś, kto nie lubi Bożego Narodzenia. Tak wiem, że jeszcze kilka tygodni musi minąć, nim poczujemy w sobie świąteczną atmosferę, zaczniemy krzątać się po domu dekorując i przygotowując potrawy oraz biały puch, bez którego ten czas nie ma tego wyjątkowego uroku.
Pani Hiddenstorm w tym roku postanowiła dać nam wcześniejszy prezent na gwiazdkę w postaci książki, której akcja rozgrywa się w grudniu. Cudownie było wyobrazić sobie zimową scenerię, skrzący się biały puch i mróz, który przenika przez ubranie.
W tym to czasie, Olive Beckett, która spełnia się zawodowo i pracuje jako grafik, postanawia odpocząć wyjeżdżając na święta do rodziny. Jej plany krzyżuje nieobliczalna pogoda. Kobieta nie chce zawieść najbliżej dlatego zgadza się z wielkimi oporami na pomoc sąsiada, który jedzie w tym samym kierunku co ona.
Mężczyzna z zaścianku jest pewny siebie, budzi strach ale i pożądanie, dzięki swojemu wyglądowi oraz niebezpiecznej przeszłości. Kryminalna przeszłość nie budzi zaufania, a Seth nie zamierza tego zmieniać.
Wspólna podróż nie przebiega spokojnie. Strach jaki początkowo paraliżował bohaterkę szybko zmienia się w inne odczucia, przed którymi próbuje się bezskutecznie bronić.
Jak będzie przebiegała jazda do domu? Czy coś się wydarzy? Czy pożądanie jakie ogarnęło Olive i Setha przysporzy im kłopotów a może mają szansę stworzyć zgraną parę? Czy mężczyzna skończył już swą przygodę ze światem przestępczym?
Muszę przyznać, że ta lektura mnie oczarowała nie tylko aurą świąt, ale także świetnie napisanym romansem, oraz zaskakującym wątkiem kryminalnym, którego się zupełnie nie spodziewałam. Już po kilku stronicach pozwoliłam pochłonąć się powieści i nie odeszłam od książki, dopóty nie poznałam zakończenia.
Cała fabuła poprowadzona jest w niezwykle ciekawy sposób, genialnie wplecione dynamiczne i tajemnicze wątki stworzyły harmonijną całość, która wciąga czytelnika i rozbudza wodze wyobraźni. Zapewniam, że dzieje się tu dużo, mamy sensację, rozpalający zmysły, gorący romans, a także przezabawne sceny, które rozbawiały mnie do łez. Powiem wam, że gdy ta dwójka zaczyna gry słowne, gdzie lecą cięte i ostre jak brzytwa riposty, to trudno utrzymać powagę. Na pewno nie wieje tu nudą, a przedstawione losy bohaterów zapierają dech.
Po części to zasługa wspaniałym, wyrafinowanym i gustownie przedstawionym erotycznym scenom, które przyśpieszały oddech i podnosiły temperaturę otoczenia aż do wrzenia.
Zachęcam was do przeczytania tej powieści, gdyż jest warta uwagi. Ta opowieść napisana jest bardzo plastycznie, a lekki i zrozumiały styl autorki powoduje, że czyta się naprawdę szybko
Przypadła mi do gustu ta lektura i jestem przekonana, że i was zachwyci. Jesienny czas sprzyja czytaniu. Dlatego kochani, nie zwlekajcie tylko zaczytujcie się w ?Bad boy pod choinkę?.
Polecam z całego serca!
Opinia bierze udział w konkursie