SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Bądź moim światłem

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo Czwarta Strona
Oprawa miękka
Liczba stron 368

Opis produktu:

Gdy Magda wraca do mieszkania w pewien listopadowy wieczór, miasto niespodziewanie pogrąża się w mroku. Dziewczyna ma wyjątkowego pecha nie dość, że w całej dzielnicy nie ma prądu, to jeszcze rozładował jej się telefon. Na szczęście przechodzący akurat z latarką mężczyzna oferuje jej pomoc. Rozmowa i wspólny spacer sprawiają, że między dwojgiem nieznajomych rodzi się nić porozumienia.

W domu na Magdę czeka mąż, z którym od lat kobieta dzieli los przysięgali przecież, że to na dobre i na złe. Wydaje się jednak, że łączące ich uczucie dawno wygasło. Czy aby na pewno? Ponowne spotkanie z poznanym tamtego pechowego wieczoru mężczyzną sprawia, że Magda ma coraz więcej dylematów. Co wybierze, lojalność czy własne szczęście?

Bądź moim światłem to niezwykle dojrzała i przejmująca opowieść o wyborach z gatunku tych najtrudniejszych.

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Dla kobiet,  Powieść społeczno-obyczajowa,  Romans,  książki dla babci,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Wydawnictwo - adres:
sekretariat@wydawnictwopoznanskie.pl , http://www.wydawnictwopoznanskie.pl , 61-701 , Fredry 8 , Poznań , PL
Oprawa: miękka
Liczba stron: 368
ISBN: 9788366431102
Wprowadzono: 30.10.2019

Agata Przybyłek - przeczytaj też

24 dni do Gwiazdki (twarda) Książka 25,07 zł
Dodaj do koszyka
Festiwal Lodowych Serc Książka 29,55 zł
Dodaj do koszyka
Nic piękniejszego od miłości Książka 31,44 zł
Dodaj do koszyka
Przerwana melodia Wielkie litery Książka 57,76 zł
Dodaj do koszyka
Sięgnij ze mną gwiazd Książka 30,28 zł
Dodaj do koszyka
Zawsze będę cię kochać Książka 26,96 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Bądź moim światłem - Agata Przybyłek

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

3.3/5 ( 6 ocen )
  • 5
    0
  • 4
    3
  • 3
    2
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

booknijsie

ilość recenzji:1

12-01-2021 15:23

Do książki Agaty Przybyłek udało mi się zabrać dopiero rok od premiery. Dobrze pamiętałam zachwyt czytelników rok temu i byłam ciekawa czy i mnie historia przypadnie do gustu.
.
Pewnego listopadowego dnia w mieście gasną światła i znika prąd. Magda zmuszona jest wrócić pieszo z zakupami do mieszkania. Na szczęście obok przechodzi mężczyzna z latarka i oferuje jej pomoc. Rozmowa jaka nawiązują i wspólny spacer sprawia ze między nieznajomymi tworzy się nić porozumienia. W domu na Magdę czeka jednak mąż któremu Magda przysięgała wierność do końca życia w zdrowiu i chorobie. Jest jednak niemal prawie pewne ze to, co było między tym dwojgiem kiedyś już dawno przeminęło i nie wróci. Kiedy Magda ponownie spotyka nieznajomego z dnia kiedy zniknął prąd zaczyna mieć coraz więcej wątpliwości co do swojego małżeństwa. Czy dziewczyna wybierze wierność czy własne szczęście?
?
Trudna to była książka ale dlatego ze dylemat trudny. Choć wydawało mi się ze wiem jak postąpi bohaterka to jednak mimo wszystko zakończenie mnie zaskoczyło. Jest to powiem mówiąca o trudnych decyzjach i wyborach, o ludzkich problemach jakże przejmująca ale i dodająca otuchy...
Jeśli chodzi o bohaterów to główna bohaterka Magda zyskała moja sympatie. Z początku bunt jaki żywiłam do jej męża przerodził się w pewnego rodzaju współczucie... a dlaczego? to już musicie się przekonać sami.
Jak najbardziej polecam na długi zimowy wieczór ????

Czy recenzja była pomocna?

pasjonatka_ksiazek1

ilość recenzji:54

24-07-2020 20:19

Gdy Magda wraca do mieszkania w pewien listopadowy wieczór, miasto niespodziewanie pogrąża się w mroku. Dziewczyna ma wyjątkowego pecha ? nie dość, że w całej dzielnicy nie ma prądu, to jeszcze rozładował jej się telefon. Na szczęście przechodzący akurat z latarką mężczyzna oferuje jej pomoc. Rozmowa i wspólny spacer sprawiają, że między dwojgiem nieznajomych rodzi się nić porozumienia. W domu na Magdę czeka mąż, z którym od lat kobieta dzieli los ? przysięgali przecież, że to na dobre i na złe. Wydaje się jednak, że łączące ich uczucie dawno wygasło. Czy aby na pewno? Ponowne spotkanie z poznanym tamtego pechowego wieczoru mężczyzną sprawia, że Magda ma coraz więcej dylematów. Co wybierze, lojalność czy własne szczęście?
.
Mam mieszane uczucia, wybrałam tą pozycję dla odmiany i odskoczni. Jest to powieść świąteczna, która nie ma akcji, napięcie zerowe.. przynudzające wręcz. Za dużo razy było powtarzane jak to Michał był ubrany, golfy, sweterki, dopasowane spodnie. Przecież wystarczy raz o tym przeczytać a nie pierdylion razy, przecież idzie się znudzić. Dużo było takich sytuacji gdzie wyczytałam sprzeczne informacje np. Siłownia raz tygodniu, poranne spacery, więc człowiek wnioskuje, że bohater kondycję ma dobrą aż tu nagle ciężko mu wejść po schodach do mieszkania bo winda się popsuła ????????. Magda z kolei wydaje się być egoistką w dodatku nieszczęśliwa w swoim związku małżeńskim.. No bohaterowie dobrani nie powiem. Przeczytałam ją chyba na odczepnego aby tylko skończyć i puścić ja w nie pamięć. Zakończenie mnie nie porwało i miałam wrażenie, że zostało napisane na szybkiego aby tylko miało koniec. Bardzo dużo czytałam dobrych opini i poszłam za ciosem innych, lecz na dzień dzisiejszy daje sobie spokój z kolejnymi książkami Pani Agaty Przybyłek. A szkoda bo zapowiadało się całkiem całkiem.

Czy recenzja była pomocna?

MrsBookBook

ilość recenzji:447

25-01-2020 23:21

Zacznijmy od tego, iż jest to moja pierwsza książka tej autorki. Od dawna chciałam po którąś sięgnąć (tyle osób zachwala jej pióro).



Niby świąteczna, bo o świętach to tam tylko wzmianka była wiec mianem świątecznej to bym jej nie nazwała.



Ale co do fabuły. Główna bohaterka Magda staje przed trudnym wyborem. Zostać z mężem, któremu ślubowała, w zdrowiu i chorobie, lecz uczucie miedzy nimi wydawać by się mogło ze wygasło. Czy może zatracić się w miłości i poczuć się kochaną i najważniejsza kobieta na świecie?



Powiem szczerze, że bardzo trudny wybór, bo z jednej strony mąż, ale co to za mąż, który żonę traktuje gorzej niż służąca. Wiadomo jest mi ciężko z powodu, iż jest inwalidą, jednak to go wcale nie usprawiedliwia by tak traktować żonę.



Wydaje mi się ze ja szybko bym podjęła decyzje, ale tylko mi się tak wydaje, bo nie wiem jak bym się zachowała gdybym była w takiej sytuacji.



A z drugiej strony mamy młodego mężczyznę, który ma podobne pasje do Magdy, można powiedzieć ze dogadują się bez słów. Okazuje swoje uczucia, zależy mu na jej szczęściu. Sam tez wiele już przeszedł w życiu mimo młodego wieku.



Jednak książka jakoś za bardzo mnie nie zachwyciła. Nie było momentu, który by sprawił ze nie mogłam się oderwać od tej książki. Nie to ze była nudna, bo to nie o to chodzi. Po prostu czegoś mi w niej zabrakło. Czego co by spowodowało, że dosłownie pochłonęłaby te książkę. Lecz na pewno sięgnę po jakaś inna książkę tej autorki, nie skreślam jej, bo nie uważam tej książki za słaba, oceniałbym ją na dobrą.



Cieszę się ze miałam możliwość w końcu zapoznania się z twórczością Agaty Przybyłek, jednak po tylu pozytywnych opiniach na temat jej stylu pisania spodziewałam się czegoś bardziej WOW. No nic, jeszcze nic straconego.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ola_lifestyle

ilość recenzji:1

4-12-2019 15:22

Jest to niezwykle nastrojowa opowieść o 30-letniej Magdzie, która na skutek awarii prądu poznaje Michała. Późniejszy splot okoliczności sprawia, że młodzi umawiają się na kawę, następnie na spacer i ich znajomość coraz bardziej się zacieśnia, a głębsze uczucie coraz mocniej kiełkuje... Powiecie: banał ! Może by tak było, gdyby nie fakt, że Magda jest mężatką, a jej mąż Paweł pogrążony, w depresji, leży w domu ze złamanym kręgosłupem. Czy miłość rodząca się pomiędzy Magdą i Michałem będzie miała szansę zakwitnąć wobec skomplikowanej sytuacji rodzinnej dziewczyny ? Czy Paweł wyjdzie z depresji i zawalczy o zagubioną bliskość ze swoją żoną ? Czy ich małżeństwo ma szanse przetrwać ?

Akcja powieści rozgrywa się bardzo szybko - wszystkie wydarzenia autorka zmieściła w przeciągu miesiąca. Bohaterowie są wyraziści, dobrze zarysowani, budzą jasne uczucia. Atmosfera nie jest typowo świąteczna - raczej zimowo-grudniowa ??????
Czytało mi się bardzo przyjemnie i szybko. Jedynym minusem było dla mnie zakończenie - tak nagłe, jakby zbyt szybko urwane. Ale to tylko moja subiektywna opinia ???? Ogólnie książka jak najbardziej na plus

Czy recenzja była pomocna?

Gosiak W.

ilość recenzji:1

30-11-2019 18:22

"Bądź moim światłem" to kolejna powieść obyczajowa, która wywołała do tablicy moje emocje. Bardzo to lubię. Lubię jak poruszane są struny i gra muzyka w mojej głowie i sercu.

Czy jedna noc, a raczej wieczorny spacer, w niecodziennych okolicznościach, może odmienić życie dwojga ludzi? Gdzie leży granica myślenia o sobie, czy jesteśmy egoistami, kiedy chcemy być szczęśliwi?
Magda i Michał dostaną od losu mały prezent, czy będą potrafili go rozpakować i cieszyć się nim jak dzieci, tak po prostu? Wydawać się może, że nic nie stoi na przeszkodzie aby dwoje młodych ludzi, zafascynowanych sobą, mogło rozwijać tę znajomość. Jednak jak to w życiu bywa, nie wszystko jest takie na jakie wygląda. Magda ma męża, którym opiekuje się po jego wypadku. Michał stracił żonę w wypadku samochodowym. Czy tych dwoje ma szanse być dla siebie światełkiem w tunelu?

Książka jest dobrą lekturą, która pozwala zastanowić się czytelnikowi, jakich wyborów sam by dokonał będąc w sytuacji Magdy. Czasami łatwo nam przychodzi ocena innych, a przecież "tyle o sobie wiemy na ile nas sprawdzono". Choć w tej powieści akcja nie pędzi w zawrotnym tempie, to czyta się ją dobrze. To lekkie pióro autorki ma taką moc. Podoba mi się też zakończenie, bo nie jest tak do końca oczywiste i pozwala nam na dopisanie własnego scenariusza. Czy polecam? Tak, jak najbardziej.

Czy recenzja była pomocna?

Martyna Myszke (ryszawa.blogspot.com)

ilość recenzji:1

21-11-2019 19:28

Magda pewnego zimowego wieczoru wraca do domu z zakupów. Nagle duża część Gdańska pogrąża się w mroku, a tramwaj, którym jedzie, zatrzymuje się w miejscu. Nie wiadomo jak długo potrwa awaria, więc kobieta postanawia wrócić do domu pieszo. Po drodze spotyka Michała, który pomaga jej nieść ciężkie torby. Rozmawia im się ze sobą tak dobrze, jakby znali się od lat. Po rozstaniu nie mogą przestać o sobie myśleć.

Muszę zacząć od tego, że strasznie irytowała mnie główna bohaterka. Nie wiem, jak można zachowywać się w ten sposób. Ma w domu męża, z którym co prawda od dłuższego czasu nie układa jej się najlepiej, ale nie zmienia to faktu, że jest mężatką, a ona, choć toczy wewnętrzne walki, spotyka się z obcym mężczyzną, którego okłamuje. Nie mówi mu o swoim stanie cywilnym, a on, nie widząc obrączki, z góry zakłada, że jest wolna. On nie ma nic do ukrycia, jest wolnym człowiekiem, więc może z czystym sumieniem zaangażować się w związek, ona swym zachowaniem nie zasługuje na niego. Żadnej dobrej relacji nie da się zbudować na kłamstwie.

Byłam bardzo ciekawa, jak rozwinie się cała sytuacja, a przede wszystkim, jakie będzie jej zakończenie. Niestety okazało się ono dla mnie płytkie, bezsensowne i naciągane. Szkoda, że nie mogę się podzielić z Wami przemyśleniami na jego temat, by nie zdradzić szczegółów.

Ogólnie rzecz biorąc, ta pozycja jest mało zimowa, a wręcz wcale, nie ma świąt, śniegu, jest listopad i brak prądu, jedyne wzmianki o Bożym Narodzeniu, to przystrojone galerie handlowe. Na razie z wypuszczonych przez Czwartą Stronę książek świątecznych, ta wypadła w moich oczach najgorzej. Momentami dłuży się niemiłosiernie, a krążenie wokół tych samych rozmyślań głównych bohaterów, wprowadza w fabułę monotonię. Cieszę się tylko, że na tę powieść nie zostało wylane wiadro lukru, ponieważ to całkowicie przekreśliłoby moje jakiekolwiek pozytywne uczucia do niej.

Pomysł na fabułę był fajny, ale z jego realizacją poszło już dużo gorzej. W całym rozrachunku najgorsza jest infantylność głównych bohaterów, wciskanie niepotrzebnych przymiotników (jakie znaczenie ma to, że kobieta powiesiła w kawiarni swą torebkę na białym krześle? Jakby było czarne, to wpłynęłoby to jakoś na treść?) oraz ciągłe wałkowanie tego samego tematu przez całą długość książki. Nie ma w niej żadnych ekscytujących momentów, niespodziewanych zwrotów akcji. Charakteryzuje ją jednostajne, wolne tempo od początku do samego końca. Raczej wstrzymam się z sięgnięciem po inne pozycje napisane przez autorkę.

Czy recenzja była pomocna?