SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Bądź moim światłem

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Replika
Data wydania 2023
Oprawa miękka
Liczba stron 304

Opis produktu:

Przykro mi, że mogłem kochać cię tak krótko. Izabela trzy miesiące po ślubie poznaje w kawiarni Marka. Choć nie zamieniają ani słowa, ona już wie, że jej życie właśnie się zmieniło. Mężczyzna znajduje ją tydzień później. Zostawia na stoliku kartkę z adresem i odchodzi. Izabela, wiedziona ciekawością, idzie na pierwsze spotkanie z milczącym malarzem. Marek prosi, by przychodziła do niego w poniedziałki, środy i piątki. W tym czasie kobieta staje się nie tylko jego muzą, ale i światłem prowadzącym go przez trudne godziny. Oboje mają wrażenie, jakby znali się od lat. Z historii opowiadanych nocą i niepozornych gestów wyłaniają się troska, czułość i niedowierzanie, że odnaleźli się tak późno. Tyle jeszcze chcieliby przeżyć, tak wiele mają sobie do powiedzenia, ale wiedzą, że goni ich czas. Któregoś razu Izabela dostaje list: Dobranoc Izabelo. Będę śnił o Tobie. Wspominał Twoje światło. Wieczności nie wystarczy, by zapomnieć Ciebie. Twój Marek
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Dla kobiet,  Powieść psychologiczna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Replika
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 130x200
Liczba stron: 304
ISBN: 9788367639774
Wprowadzono: 03.08.2023

RECENZJE - książki - Bądź moim światłem - Dorota Dea Makowska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.9/5 ( 7 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

mag*******************

ilość recenzji:130

30-06-2024 19:59

Jaki jest najbardziej wzruszający tytuł jaki czytaliście?

Ja do tej pory stawiałam na ?Zanim się pojawiłeś? oraz ?Dziewczyna, o kruchym sercu? teraz do tych tytułów mogę dodać ?Bądź moim światłem. To była naprawde piękna, wzruszająca i emocjonalna historia, która porwała mnie pomiędzy strony i co rusz wywoływała łzy w oczach.

Izabela poznaje Marka przez przypadek, mijają się w kawiarni i od tego momentu jedno nie potrafi zapomnieć o drugim. Iza jest trzy miesiące po ślubie to jednak nie powstrzymuje jej by przyjąć propozycję spotkania od Marka. Ich znajomość nie będzie długa, nie będzie namiętna, za to będzie prawdziwa, intensywna i niepowtarzalna. Marek jest malarzem, pragnie uwiecznić światło które ma w sobie Izabela. Czy w czasie jaki mają bohaterowie uda się tego dokonać?

Jak już powiedziałam na początku to przepiękna, powieść, dopracowana i przepełniona emocjami. Choć zachowanie Izy z jednej strony może się wydawać złe, to tak naprawde nie możemy jej oceniać, nikt z nas nie wie jak zachowałby się w takiej sytuacji. A ona zrobiła to co uważała za słuszne. Dała radość sama łapiąc kilka chwil, które na zawsze ją zmieniły.

Jestem zachwycona i z czystego serca polecam. Oraz ostrzegam do tej powieści trzeba przygotować chusteczki i kilka godzin wolnego, bo nie będziecie w stanie jej odłożyć już po pierwszej stronie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytana Mateczka

ilość recenzji:7

1-11-2023 10:06

Wolsztyn, 21.10.2023

Drogi Marku, mój cudowny malarzu!

Już nawet nie wiem ile czasu minęło od kiedy Ciebie ze mną nie ma. Tyle chciałam Ci jeszcze powiedzieć, tyle książek przeczytać i wierszy?pobyć z Tobą tak po prostu. Pomilczeć. Zostały wspomnienia, tęsknota. I coś czego nie zdążyłam Ci powiedzieć. Więc zostawię Ci to tutaj na pamiątkę by chociaż w ten sposób ocalić od zapomnienia to co nas spotkało. Oto mój wiersz dla Ciebie bo przecież lubiłeś poezję...

namaluj mnie
namaluj taką jak mnie widzisz
duszę moją namaluj
i serce które pęka bo wie co je czeka
namaluj
jestem tu z Tobą i dla Ciebie
bo gdzież indziej
być bym mogła
zaprosiłeś więc przyszłam
i zostałam
a z nami ona
miłość proszona - nieproszona
łajdaczka
która przyszła nie w porę
a może właśnie ta pora idealną się stała
bym poznać Cię mogła i oddać Ci się cała
i byś mógł mnie uwiecznić
spoglądając na mnie swoimi oczyma
uwieczniłeś
zostałam
jestem
tylko Ciebie już nie ma

Twoja Izabela

P. S. Tak bardzo się cieszę, że uległam Twojemu zaproszeniu. Gdybym wtedy podjęła inną decyzję?
Jednak widocznie tak miało być, musieliśmy się odnaleźć pomimo tego, że nasze życia wyglądały zupełnie inaczej. Ja miałam męża a Ty niechcianego towarzysza życia.
Dziękuję Ci, za wszystko, za to że nauczyłeś mnie co znaczy czerpać z życia pełnymi garściami, cieszyć się każdą chwilą i najmniejszym nawet drobiazgiem. Chociaż z początku byłeś bardzo milczący. Dziękuję za spełnianie moich marzeń i dzielenie radości razem ze mną pomimo iż nie zawsze było Ci łatwo bo ból dawał o sobie znaki. Też cierpiałam. Mimo to byłam obok i trwaliśmy razem w tej naszej wyjątkowej relacji. Początkowo były to tylko trzy dni w tygodniu a potem już całe tygodnie. Już na zawsze w sercu zostanie mi Twój obraz, kiedy to stałeś przy sztaludze albo chwytałeś za szkicownik i rysowałeś, tak jak mój obraz został u Twojej mamy. Kiedyś do mnie wróci?

I.

??????????????????????????????????????????????????

Jestem wdzięczna Dorota Dea Makowska , że wróciła do nas ze swoją twórczością i dane mi było przeczytać tą wyjątkową historię. Oczarowała mnie swoją poetyckością, lekkością i tym, że w tak piękny sposób poruszyła niełatwy temat jakim są zarówno śmiertelna choroba jaki radzenie sobie po stracie bliskiej osoby?.
Ujęła mnie także muzyką, która towarzyszyła Izabeli i Markowi a która i mi jest bardzo bliska. Czekam na ciąg dalszy. Bo wiem, że będzie. Musi być?
Polecam Wam tą książkę z całego serca ???????? stała się moim światłem i niech stanie się i Waszym?.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Mirela arcinek.

ilość recenzji:153

15-09-2023 11:06

RECENZJA 

????"BĄDŹ MOIM ŚWIATŁEM"????

AUTOR: DOROTA DEA MAKOWSKA 

WYDAWNICTWO: REPLIKA 

"Cisza między nami mogłaby być modlitwą. Zamiast rąk składaliśmy cierpienie połówki niedowierzania. Klęczeliśmy oniemiali nad niesprawiedliwym wyrokiem."

"Bądź moim światłem" to zachwycająca, niebanalna, jedyna w swoim rodzaju opowieść, przepełniona wrażliwością, emocjami, które pochłonęły mnie w całości, powodując wielką radość, jak niewyobrażalny smutek i złamane serce. Historia niezwykłej miłości, która zdarzyła się w najmniej oczekiwanym momencie i u kresu życia. Zmagania z chorobą, lękiem, strachem, bólem, który towarzyszy bohaterom tej historii. 
Autorka wręcz oczarowała mnie słowem i historią, która opowiedziała. Dawno nie czytałam tak naładowanej  emocjonalnie książki i z takim przekazem. Wyjątkowo szczera, 
Płakałam razem z bohaterką, śmiałam się, przeżywałam chwile radości, najpiękniejsze  momenty, obawy, smutku, niezrozumienia i radzenia sobie z zaistniałą sytuacją, w której znaleźli się bohaterowie tej opowieści. Słowa, myśli, emocje, które siedzą we mnie nie oddadzą tego co czuję tak dokładnie. Ciężko ubrać mi  to w słowa. Autorka oddała prawdziwą istotę rzeczy, zdarzeń, piękna, wrażliwości, które wydawały się tak realne, wręcz namacalne. 
W całość historii autorka zgrabnie wplata cytaty, poezję i muzykę, co daje temu niezwykłej głębi, a my sycimy się tym wszystkim. 
Zobaczymy, jak cieszyć się z małych rzeczy, przeżyjemy mgnienie szczęścia, najprawdziwszą, najczystsze uczucie,  jakim jest miłość. 
Autorka wręcz dotyka nas słowami i stąpa po cienkiej granicy subtelności, która wkręca się w nasz krwioobieg. 

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i na pewno nie ostatnie.
Autorka dosłownie czaruje słowem, a całość napisana jest pięknym poetyckim językiem 
czyta się wręcz błyskawicznie.

Książka napisana jest z perspektywy głównej bohaterki Izabelli i razem z nią dzień po dniu będziemy ją poznawać, zobaczymy jej emocje, uczucia, z jakimi przyjdzie jej się zmierzyć. 

Bohaterowie genialnie wykreowani, naturalni  prawdziwi z krwi i kości, możemy się z nimi utożsamić. 

Marek ma trzydzieści pięć lat, uwielbia Mozarta, maluje i spełnienia wszystkie marzenia przed tym ostatecznym dniem. Ma jedno marzenie, które chce spełnić, namalować obraz a Izabela stała się jego muzą, światłem. 

Ona jakby była z innej epoki, uwielbia poezję, Marka Grechutę. Podejmuje decyzję, która zmieni ją. Odnajduję coś, czego 

"Zrozumiałam, że najważniejsze dzieje się w ciszy. Zaskakująco często...."

Dzień, w którym Izabela spotkała Marka, jej spokój roztrzaskał, się na kawałki a jej życie nigdy nie będzie takie samo. 
Mężczyzna chce ją namalować, a dokładnie jej światło, a ona się zgadza. Ma przychodzić do niego w poniedziałki, środy i w piątek. 
Wokół toczyło się życie, a ona była jak widz, który nie bierze w tym udziału, jakby wszystko było poza nią.
A ona była z nim, w jego szkicach, kawiarniach, parku, na małym poddaszu. 
Radosne momenty zostaną oplecione niewidzialną pajęczyną ledwie dostrzegalnego smutku.  Czas nieubłaganie ucieka, a oni chcieliby przeżyć jeszcze kilka, chwil razem.
-Czy będzie im to dane? 

-Czy przypadkowe spotkanie wywróci ich życie do góry nogami? 
-Jaką cenę przyjdzie jej zapłacić za chwile z Markiem?
-Jak będą wyglądać kolejne spotkania z mężczyzną?
-Czy Izabela pomoże spełnić największe marzenie Marka? 
-Jaką walkę stoczy Marek? 
-Czy dane będzie im przeżyć coś wyjątkowego? 

Polecam  ????????

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

przyrodaz

ilość recenzji:718

31-08-2023 20:47

,, Przy takiej muzie nawet usta niemego spłyną poezją".

Prawdopodobnie każdy z nas ma w sobie światło. Pojawia się wtedy, kiedy jesteśmy naprawdę szczęśliwi. Dla wielu z nas tym światłem są wspomnienia z jakiegoś okresu w życiu. Takie chwile, które zachowały się w nas na długo i do których powracamy w chwilach smutku. Postać z książki właśnie poszukuje tego światła, by móc je namalować. Z pewnych względów bardzo się śpieszy. Spełnił już swoje wszystkie marzenia i zrobił te rzeczy na które kiedyś nie miał czasu. Każdy z nas odkłada coś na później, a nie zastanawia się nad tym, że to później może nie nadejść. Jeśli czytasz tą recenzję, to weź głęboki oddech i zastanów się, co sprawia, że jesteś szczęśliwy? Czy masz takie wspomnienie, które daje ci ukojenie w chwilach smutku? Przywołaj je, każdy z nas zasługuje na odrobinę radości:-)
Nasza postać zupełnie przypadkiem zauważyła czyjeś światło. Dostrzegł piękno w zajętej kobiecie, która nie wiedzieć czemu poddała się urokowi tego, który obecnie pragnie ją namalować. Podobno ludzkimi wyborami kierują przypadki. Jeśli coś ma się wydarzyć, to właśnie przypadek sprawi, że do tego wydarzenia dojdzie. Tutaj naszych bohaterów goni czas, który umyka szybciej tym, którzy chcą go wykorzystać jak najlepiej. To zadziwiające, że niektórzy obcy nam ludzie, bardzo szybko się w nas zakorzeniają. Izabela czuje jakby Marka znała od zawsze. Widzi go pierwszy raz, ale jej serce rwie się do niego niczym para kochanków. Ich uczucia czuć tutaj w każdym słowie, w każdym wydarzeniu już od chwili, kiedy pragnie sprawiać jej przyjemność. Jej szczęście i radość są dla niego priorytetami. Spotykają się kilka razy w tygodniu i chłoną każdą chwilę razem. Marek jest prawdziwym poetą, kiedy mówi, to jakby wiersze potrafiły się unosić smagane wiatrem z oddechu róży. Jeśli możliwa jest miłość do słów skąpanych w pięknie, to właśnie to będziemy przeżywać czytając tą książkę. Przez ten krótki czas, który został im dany doświadczymy cały ogrom emocji.

,, W jednej chłodnej łzie zmieściłam cały ból".

,, Nie umiem się bronić przed delikatnością. Nie umiem uciec przed jej wrażliwością. Widzę tylko jej oczy. Niczego innego nie mam odwagi sobie wyobrazić ".

Ta miłość boli, nas boli czytanie o niej. Przenika przez palce, które kartkują strony, ciągnie do serca, które przyspiesza swój rytm, gdy widzimy jak pięknym stylem jest napisana i wwierca się w mózg po to, by mieć wpływ na nasze myśli. Bardzo mi się podobała, zwłaszcza końcowe listy. Niesamowicie wzrusza, bardzo ją polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mon*****************

ilość recenzji:373

18-08-2023 14:06

"Weź to serce, wyjdź na drogę i nie pytaj się dlaczego".
Izabela trzy miesiące po ślubie spotyka mężczyznę i okazuje się, że to miłość jej życia. Brzmi to co najwyżej dziwnie, ale Marek to mężczyzna, który oczaruje ją od pierwszego wejrzenia. A wszytko zaczęło się od spotkania w kawiarni, mężczyzna zostawił karteczkę z adresem i dniem spotkania. Kobieta wahała się tylko chwilę, a później zaczęły się potajemne schadzki. Okazuje się, że Marek jest malarzem, a Izabela jest jego muzą i światłem. Kobieta i mężczyzna spotykają się w poniedziałki, środy i piątki. Dużo rozmawiają i poznają się. Łączy ich coś wyjątkowego, co trudno wyjaśnić. Niestety ich historia wkrótce się skończy...
Autorka przekazuje nam ogromną dawkę emocji. Dwoje ludzi, którzy spotykają się po raz pierwszy maja przeczucice jakby znali się od zawsze. Izabelę nie przeraża nawet fakt, że Marek jest śmiertelnie chory. Kobieta poświęca mu swój czas kosztem swojego małżeństwa.
Bardzo inspirująca historia, pełna smutku, ale również nadziei.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zfa******************

ilość recenzji:280

15-08-2023 12:55

Piękna, magiczna, przeszywająca na wskroś! Dorota Dea Makowska nakreśliła odurzającą historię, która gra na najczulszych strunach wrażliwości! Czy można pogodzić się z nadciągającą śmiercią? Jak oswoić z tym tematem najbliższych? A wreszcie, czy można uciec od prawdziwej miłość, nawet jeśli pojawia się ona w nieodpowiednim momencie?

Muszę przyznać, iż nawet nie spodziewałam się, że ta niewielka objętościowo opowieść okaże się tak potężnym ładunkiem emocjonalnym. Poruszona tematyka dotyka najczulszej struny czytającego, oczami wyobraźni przebywamy tuż obok bohaterów, śledzimy z zapartym tchem ich tajemnicze spotkania, przyjmujemy na siebie ich rozterki, niepewność, jak i sam ból. Tak, to jedna z tych odurzających historii, jakie działają na wszystkie zmysły. Całość dodatkowo została dopieczona pięknymi cytatami z najwspanialszych dzieł, co czyni z książki niezapomnianą ucztę literacką!

Krocząc z wypiekami na twarzy po stronach tej niespiesznej, głębokiej historii, doświadczyłam absolutnego zachwytu dla warsztatu pisarskiego autorki. Dorota Dea Makowska włada poetyckim, nadzwyczaj sugestywnym piórem, dlatego wszelkie opisy trafiają wprost do serca, czyniąc z czytającego niemal naocznego świadka nakreślonych wydarzeń. Bezsprzecznie,to jedna z tych przeszywających na wskroś, sensualnych opowieści, jakie chłonie się całym sobą, każdą cząstką, a zapomnienie, które funduje lektura, zaczyna wreszcie przypominać otumaniający trans, z jakiego niełatwo się wyrwać, nawet po zakończeniu czytania.

?Bądź moim światłem? jest niezwykłą, nostalgiczną, przejmującą opowieścią o pasji, niespełnionych oczekiwaniach, mierzeniu się z nadciągającą śmiercią, lecz przede wszystkim o pięknym uczuciu, które choć rozbudziło się w pozornie nieodpowiednim momencie, udowodniło, iż tylko prawdziwa miłość nadaje ludzkiemu życiu wartości. Boleśnie prawdziwa, przeszywająca na wskroś, mistrzowsko ukazująca gorycz i niesprawiedliwość życia, a zarazem otulająca niczym miękki koc, nakazująca docenić to, jak wiele posiadamy, gdyż nic nie jest nam dane na zawsze. Dla tak odurzającej i nadzwyczaj wzruszającej opowieści zdecydowanie warto zarwać noc. Polecam gorąco!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?