Podczas studiów mamy okazję przeżywać całe mnóstwo emocji i doświadczać życia. To delikatne wkroczenie w dorosłość i niezależność, podczas którego można poznawać smaki codzienności, zazwyczaj bez jakichkolwiek balastów życiowych. Ale czy można wtedy poznać miłość swojego życia?
Teresa to dziewczyna, dla której taniec kiedyś był wszystkim. Obecnie, po kontuzji, próbuje ułożyć wszystko na nowo, dopóki nie będzie mogła wrócić na parkiet. Studia na uczelni, gdzie znajduje się jej brat, mają być tylko zapełnieniem czasu podczas przerwy w realizacji jej celów, nieustannie związanych z tańcem. A to, że na uczelni jest obecny także chłopak, który już dawno temu skradł odrobinę jej serca, to jedynie miły dodatek.
Jase jest najlepszym przyjacielem brata Tess i od dawna jest obecny w jej życiu. Nie okazywał jej jednak zainteresowania w taki sposób, jakiego by oczekiwała, a jeden pocałunek był niefortunną wpadką. Sam lubi towarzystwo dziewczyn, jednak nie dłużej niż na jedną noc i wydaje się być niezdolny do stworzenia związku z prawdziwego zdarzenia. Ma jednak tajemnice, o których wie jedynie wąskie grono osób i być może w nich tkwi powód jego niechęci do zaangażowania się.
"Bądź ze mną" to trzeci tom serii "Zaczekaj na mnie", jednak nie czytając poprzednich części nie miałam problemów z zaangażowaniem się w fabułę, ponieważ ta historia dotyczy innych bohaterów. Miejsce akcji w collegu dało mi możliwość powrotu myślami do własnych czasów studenckich, co było miłym doświadczeniem. Jak to w pozycjach z młodymi ludźmi w rolach głównych wiele tu emocji, a Autorka stawia na przybliżenie przemyśleń Tess, tak aby można ją było jak najlepiej zrozumieć. Pomimo młodego wieku życie nie oszczędza jej w doświadczeniach i pewnie ze względu na to, dziewczyna wie, czego chce. Za jej sprawą, choć nie tylko, poruszony zostaje istotny wątek przemocy w związkach, co uważam za duży atut powieści- w końcu kierowana jest do nieco młodszych czytelników i miejmy nadzieję otworzy im odrobinę oczy na to, co zwyczajnie złe w relacjach międzyludzkich. Interesujące zwroty akcji mają miejsce dzięki historii Jase`a, który okazuje się mężczyzną z tajemnicami i skrywanymi głęboko ranami, którym nie dał się zabliźnić pomimo upływu lat. Spodobał mi się pomysł na kreację tego bohatera. Miałam jednak wrażenie, że całokształt książki jest odrobinę zbyt przedłużany i bez wpływu na jej ogólny odbiór możnaby śmiało uszczuplić ją o kilkadziesiąt stron. Dodatkowo pewne zachowania bohaterów, zwłaszcza w obliczu trudnych wydarzeń, które ich spotykały, były dla mnie delikatnie mówiąc niezrozumiałe i nie na miejscu, natomiast młodość rządzi się swoimi prawami i być może moje odczucia względem tych zdarzeń są odmienne z uwagi na wiek. Z książką spędziłam dość przyjemny czas, jednak nie porwała mnie jakbym tego oczekiwała, a stanowiła jedynie miłe urozmaicenie wieczoru, jednak myślę, że miłośnikom literatury new adult przypadnie ona do gustu.
Opinia bierze udział w konkursie