Bartek Słowik, wielkiej inteligencji to może nie posiadał, ale „swój rozum miał”... Kiedy dostał
wezwanie do wojska i zbierał się zasmęcony do wyjazdu, nie dawała mu spokoju myśl: czemu
i za co to, chłopy z Pognębina mają bić Francuza… Kazał żonie Magdzie pilnować chałupy, pola, syna Franka i wsiadł w pociąg, tak jak inni rekruci. Baby na dworcu lamentowały głośno, a chłopy ze wsi,zostawiwszy pługi, pojechały
w świat, bić nieznanego im wroga…Gwizdała Wojtek, jego sąsiad z wioski rozprawiając na temat Francuzów dużo i głośno, wydał mu się człekiem mocno uczonym. Uwierzył więc, że niezwyciężony francuski wojak, łasy jest bardzo na babskie wdzięki. W bitwie mając przed oczami gwałcone przez jurnych wojaków, pognębińskie, wiejskie, baby ,parł do przodu, walcząc jak lew. Pod kolbą jego karabinu ,Francuzi padali jak muchy. Krew się lała ,trup się ścielił gęsto…W ferworze walki tak się rozochocił, że z tego wszystkiego, zdobył nawet armatę – taki był zajadły! Dowódcy niemieccy, przyglądali mu się z szacunkiem i w końcu zdecydowali się, dać mu order.. Bartek dumny był jak paw.. Przez chwilę tylko myśli zmąciły mu się w głowie, kiedy wśródpojmanych przez własne wojsko jeńców francuskich, zobaczył Polaków.... Powojował, wrócił do domu, a tam bieda aż piszczy w
chałupie. Jego zdobyte medale, waleczność w bitwach, pieniędzy nie przyniosły.
Właściwie nic to nikogo nie obchodziło… Rodzina była zadłużona, a syn zbierał
lanie od niemieckiego nauczyciela. Kiedy Bartek się o tym dowiedział, zawrzała w
nim krew. Potopił chłop z nerwów Niemca, w beczce z pomyjami. Oskarżony przez
pruskiego belfra o naruszenie nietykalności osobistej, zostaje skazany, na trzy miesiące więzienia.. Magda padła na kolana przed żoną dziedzica Jarzyńskiego i wybłagała pomoc...W zamian za oddanie głosu na dziedzica, podczas nadchodzących wyborów, zostaje ona
udzielona.. Bartek latem robił w polu, na zimę, wracał do aresztu... Kiedy w wyborach
do Berlińskiego Parlamentu dzielny wojak głosuje na niemieckiego kandydata a
nie na dziedzica ,kończy się pomoc. .Bartek
traci gospodarstwo i z całą rodziną rusza do miasta, na zarobek. Ma dziwne wrażenie, że wojował na darmo….
Opinia bierze udział w konkursie