?Czy marzenia muszą rozczarowywać?? Moim zdaniem na realizację marzeń nigdy nie jest za późno. Czy takiego samego zdania jest Luiza - bohaterka najnowszej powieści Anety Krasińskiej? Od ostatnich wydarzeń minęło już ponad 10 lat, a bohaterowie nie są już beztroskimi studentami, a dorosłymi statecznymi ludźmi. Jednym udało się osiągnąć sukces, inni zaś z różnych powodów zrezygnowali ze swoich planów i marzeń. Luiza po ucieczce od Grzegorza zamieszkała na wsi i całkowicie poświęciła się wychowaniu swojego nastoletniego syna. Jej życie niczym nie różni się od życia typowej polskiej 30-latki. Nudna praca, obowiązki domowe, a w domu czekający na nią zbuntowany nastolatek, proza życia chciałoby się rzec. Czy już zawsze tak będzie? A może już niedługo pojawi się ktoś, kto wniesie w jej uporządkowaną codzienność odrobinę szaleństwa? do lektury zarówno mojej opinii o książce, jak i samej książki:)
.
Wspominałam już kiedyś, że nie warto przekreślać danego autora, tylko dlatego, że jakaś jedna jego książka nie przypadła nam do gustu. Ja mam tak właśnie z twórczością Anety Krasińskiej. O ile ?Trylogia gdańska? skradła moje serce tak II tomowa historia Luizy już niekoniecznie. Jednak obie serie są zupełnie różne, a ja zawsze chętniej sięgnę po powieść historyczną osadzoną w czasach wojny, niżeli po książkę obyczajową. Obie różnią się też stylem, jakim zostały napisane, tak, że można odnieść wrażenie, że pisały je dwie różne osoby. Oczywiście nie jest tak, że kontynuacja ?Za głosem miłości? mi się nie podobała. Przecież dobrowolnie wybrałam tę książkę do recenzji z grona innych, czyli musiała czymś mnie ująć. Czym mnie ujęła? A tym, że jest w tej historii coś, co jest bliskie każdej z nas. Większość kobiet dobiegających 40-stki ma za sobą przynajmniej jeden nieudany związek i mnóstwo zawiedzionych nadziei i niespełnionych marzeń. Samo życie. Nie szczędzi nam problemów i trosk. Wszyscy pamiętamy początek pandemii covid-19, kiedy to sen z powiek spędzał nam strach o naszych najbliższych. Luiza również doświadczyła tego strachu. Jak nasza bohaterka poradzi sobie z trudnymi wyzwaniami i czy będzie to samotna walka, czy może ktoś pojawi się u jej boku? Jeśli lubicie powieści obyczajowe, w których akcja toczy się wolno, a bohaterowie są podobni do was samych, to myślę, że miło spędzicie czas z tą lekturą. Co ważne, w tym przypadku raczej wymagana jest znajomość poprzedniego tomu.
.
Opinia bierze udział w konkursie