SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Batman Death Metal (twarda)

Tom 4

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Egmont
Data wydania 2022
z serii Saga metal
Oprawa twarda
Liczba stron 296

Opis produktu:

Plan Supermana, Batmana i Wonder Woman na pokonanie Perpetui nie powiódł się - nawet przy pomocy Lexa Luthora, Lobo i Ligi Sprawiedliwości z Nightwingiem na czele. Co gorsza, Najmroczniejszy Rycerz zdobył wystarczającą ilość energii antykryzysu, aby przekształcić wszystko, co istnieje, w Multiwersum, Które się Śmieje. Bohaterowie nie mają dużego wyboru: muszą przywrócić wszystkie wersje przeszłości, jakie istniały, albo zginąć. Czy to koniec multwiersum, jakie znamy? Jaki kształt przybierze, kiedy rozegra się ostateczna bitwa? Odpowiedź znajdziecie w ostatnim, czwartym tomie serii `Batman Death Metal` kończącym niezwykłą sagę autorstwa Scotta Snydera i Grega Capullo, twórców serii `Batman` i `Batman Metal`. Ta szalenie ambitna opowieść zawiera wszystkie dodatkowe epizody autorstwa znakomitych artystów jak James Tynion IV (`Justice League Dark`), Joshua Williamson (`Flash`, `Suicide Squad`), Geoff Johns (`Zegar Zagłady`) czy Francis Manapul (`Flash`).

Więcej książek z serii Saga MetalSaga Metal przewodnik po serii

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Egmont
Kategoria: Komiks,  Dla dzieci,  superbohaterowie
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 170x260
Liczba stron: 296
ISBN: 9788328150720
Wprowadzono: 12.04.2022

Greg Capullo, Scott Snyder - przeczytaj też

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Batman Death Metal, Tom 4 - Greg Capullo, Scott Snyder

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

3.5/5 ( 2 oceny )
  • 5
    0
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Froszti

ilość recenzji:1264

7-05-2022 10:33

Najważniejszym pytaniem jest jednak to, jak prezentuje się album Batman Death Metal Tom 4 i czy jest on godnym uwagi zakończeniem serii? Odpowiedź na to pytanie może być ?. ?różna?. Scott Snyder wykorzystał bowiem poprzednie części do odpowiedniego zbudowania klimatu oraz do ustawienia na planszy pionków w odpowiednich dla nich miejscach. Teraz ?moc? historii służy mu jako paliwo do wielkiej ostatecznej bitwy. Potyczki, która potrafi być smakowitym kąskiem dla miłośników komiksów superbohaterskich. Po jego ?konsumpcji? u części ludzi może jednak pojawić się gorzki posmak w ustach albo nawet lekka popkulturowa zgaga.

Na początek zajmijmy się jednak tym, co w komiksie jest udane. Na pewno nie można odmówić twórcy umiejętności kreślenia opowieści, która potrafi zachwycić swoją widowiskowością. Ostatni tom Batman Death Metal kipi w wielu fragmentach epickością, którą fani dobrze znają z innych wielkich ?bohaterskich eventów?. Ciekawie ukazuje on tutaj również mniej lub bardziej znanych bohaterów w zaskakujących połączeniach, które potrafią być niezwykle intrygujące. Snyder bawi się również całym uniwersum DC. Łamiąc wiele schematów i jednocześnie kreśląc wątki będące hołdem do wielu ważnych wydarzeń z historii marki.

Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak? przeciętnie? Wszystkie wskazany zalety albumu mogą wydawać się podstawą widowiskowych ?fajerwerków?. Oczekiwania szybko zostają jednak ostudzone i zamiast pokazu sztucznych ogni otrzymujemy małą (ale głośną) petardę.

Autor, tworząc swoje szalone dzieło, łapał się wielu różnych złożonych wątków, które teraz odbijają mu się czkawką. Fabuła w pewnych miejscach staje się nie tyle trudno zrozumiała, co wręcz kompletnie irracjonalna i niespójna (nawet dla największych fanów). Łyżką dziegciu są również pojawiające się w albumie dialogi. W pewnych fragmentach są one śmieszne, infantylne lub wręcz irytujące. Można wręcz odnieść wrażenie, że w kilku momentach do klawiatury komputerowej posadzono szympansa i kazano mu coś ?pisać? (z całym szacunkiem dla szympansa).

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mil**********

ilość recenzji:1989

28-04-2022 06:16

MULTIWERSUM, KTÓRE SIĘ ŚMIEJE

?Death Metal? wreszcie dobiega końca. Wreszcie, bo chociaż jako ogół, jest to dobra, epicka opowieść, miewała momenty nużące czy zbędne. Teraz dostajemy wielki finał. Finał widowiskowy i pełen wielkich wydarzeń. I chociaż mimo tego całego rozmachu rzecz nie zaskakuje szczególnie, jako czysta, niewymagająca rozrywka dla fanów DC sprawdza się dobrze.

Superman, Batman i Wonder Woman mieli plan. Miało się udać. Perpetua miała zostać pokonana. Nie udało się. To jednak najmniejszy z problemów, bo oto Najmroczniejszy Rycerz na dodatek zdobył tyle energii antykryzysu, a tym samym wszystko zmienić w? Multiwersum, Które się Śmieje. Teraz jedynie przywrócenie wszystkich poprzednich przyszłości może coś pomóc, ale czy na pewno? Czy uda się to zrobić? I jakie będą skutki dla multiwersum?

Zarówno ?Batman: Metal?, jak i ?Batman: Death Metal? to eventy, które miały na celu wielką rewolucję, zaskoczenia i przedefiniowanie uniwersum czy może raczej multiwersum wydawnictwa DC Comics. Rzecz w tym, że kiedy patrzy się na całość już po przeczytaniu ostatnich stron, trudno nie odnieść wrażenia, że autorzy przedobrzyli. Chcieli tymi historiami stworzyć najbardziej epicki z dotychczasowych eventów. Coś, co rozmachem przebiłoby wszystko, co do tej pory napisano i narysowano. Z tym, że do tego komiksowego worka wrzucili trochę zbyt dużo. A na pewno znalazło się w nim trochę za dużo wątków i elementów naciąganych czy nieprzekonujących. W komiksie dużo uchodzi, fantastyka również pozwala na wiele, czasem jednak autorzy w ?Metalu? odpływają zbyt daleko w fantastyczne rejony, zatracając element przekonywania do swojej wizji.

Abstrahując od tego, ?Metal? sprawdza się dobrze, jako opowieść akcji. Historia, w której nieustannie coś się dzieje, bohaterów jest dużo, akcja sięga innych uniwersów, a rozmach niszczy całe światy. Tu zagrożenie jest większe, niż kosmiczne, walczą z nim na różnych frontach wszyscy bohaterowie DC, a autorzy dają nam popis ich mocy, pomysłowości i waleczności. Innym udanym elementem serii jest jej zabawa postaciami i ich losami poprzez ukazywanie wypaczonych wersji ich samych. Taka konwersja cech na horrorowi grunt. A dla mnie wielkim plusem jest też powrotem w tej serii Lobo, zapomnianego nieco na polskim rynku antybohatera, o którym pamiętać warto.

I nie można zapomnieć, że seria jest świetna graficznie. Najlepiej wypadają tu główne zeszyty z rysunkami Grega Capullo, ale i reszta artystów też radzi sobie nieźle. Ogół jest zatem przyjemny dla oka i miły w odbiorze. Nie jest to wielka seria. Nie jest przełomowa. Stara się jednak taką być i to też trzeba docenić. Niemniej najlepiej sprawdza się jako niezobowiązująca rozrywka, odpowiednik kinowego epic movie, który czyta się przede wszystkim dla wizualnych fajerwerków i ich fabularnych odpowiedników.

Czy recenzja była pomocna?