SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Bękart

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Kultura gniewu
Oprawa miękka
Liczba stron 180
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • Promocja InpostPay BW

Opis produktu:

May i Eugenie wzięli udział w historycznym napadzie, 52 kradzieże z bronią w ręku w tym samym czasie i w tym samym mieście ale teraz muszą uciekać i ukrywać się. Nie tylko przed policją i przechytrzonymi współsprawcami zbrodni, ale także przed swoją brutalną przeszłością.

W Bękarcie podążamy ich śladami. May i Eugene przemierzają Stany Zjednoczone w obawie przed śmiertelnym niebezpieczeństwem. Na swojej drodze spotykają tajemniczych tirowców, ambitnych bandytów i staruszków, którzy żyją w całkowitej izolacji od świata.

Powieść graficzna Maxa de Radigusa, młodego belgijskiego rysownika i scenarzysty, koncentruje się na skomplikowanych rodzinnych relacjach, jednocześnie pełnych przemocy i czułych, oraz porywających zwrotach akcji, które trudno przewidzieć.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Komiks,  Graphic novel
Wydawnictwo: Kultura gniewu
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 150x190
Liczba stron: 180
ISBN: 9788366128262
Wprowadzono: 06.03.2020

RECENZJE - książki - Bękart - Max de Radiques

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 2 oceny )
  • 5
    1
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Froszti

ilość recenzji:1247

21-09-2020 09:39

W ofercie wydawnictwa Kultura Gniewu sporo jest nietuzinkowych komiksów, które naprawdę mocno zaskakują czytelnika. Doskonałym tego przykładem jest właśnie Bękart. Pozycja z pozoru mocno wtórna, kopiujące pewne mocno już wyświechtane klimaty, jednak na tyle intrygująca, że trudno obok niej przejść obojętnie. Jeśli już się ktoś zdecyduje się na jej przeczytanie, to kolejne strony będzie pochłaniał z niekłamaną przyjemnością.

Główni bohaterowie komiksu to młoda May i jej syn Eugene. Oboje wieli udział w najgłośniejszym i najbardziej zuchwałym napadzie rabunkowym w historii Stanów Zjednoczonych. Pięćdziesiąt dwie kradzieże z bronią w ręku w tym samym czasie i w tym samym mieście. Nietypowa dwójka złodziei mocno obładowana gotówką, teraz musi uciekać. Nie tylko przed stróżami prawa, ale również przed wspólnikami, którzy chcą odzyskać łup i nie będą dla matki z dzieckiem nazbyt wyrozumiali. Każdy przebyty kilometr to nie tylko oddalenie od siebie pewnego niebezpieczeństwa. To również próba ostatecznego pozostawienia za sobą swojej trudnej przeszłości, co będzie o wiele trudniejsze niż ucieczka przed policją i żądnymi krwi zabójcami.

Fabularnie brzmi to wszystko jak kolejny komiks kryminalny, będący ?rodzinną? odmianą popularnego motywu ?Bonnie i Clyde? w połączeniu z opowieścią drogi. Po części tak jest, jednak tytuł pod swoją pozorną wtórnością skrywa naprawdę ciekawe i treściwe wnętrze. Twórca dzieła Max de Radigues potrafi w prostej fabule przygotować naprawdę kilka zaskakujących zwrotów akcji. Największa niespodzianka czeka na czytelnika pod koniec komiksu, kiedy to otrzymuje on mentalnego ?liścia? na orzeźwienie, tak aby mógł w pełni docenić twist fabularny, jaki przygotował dla niego scenarzysta.

Tak jak zostało to już wspomniane Bękart to nie tylko krwawy kryminał, ale również obyczajowa opowieść drogi, gdzie przeszłość postaci odgrywa znaczące role. Cała historia jest tutaj na tyle dobrze rozplanowana, że pewne fakty związane z głównymi bohaterami są okrywane stopniowo, coraz mocniej zaskakując czytelnika.

Największa siła tytułu drzemie jednak w bohaterach, którzy pojawiają się na kolejnych planszach komiksu. Na pierwszym planie jest oczywiście młoda May i jej syn. Kobieta jest zdeterminowana do zrobienia wszystkie, co będzie konieczne, aby uchronić swoje dziecko. Przekracza ona wszelkie granice, posuwając się nawet do morderstwa, będąc pewną, że tylko tak będzie wstanie zapewnić bezpieczeństwo chłopakowi. Podobne odczucia ma również Eugene, który dość szybko przystosował się do życia w ciągłym zagrożeniu i jak na swój wiek jest nad wyraz dojrzały i odpowiedzialny. Doskonale zdaje sobie on sprawę z tego, że musi porzucić swoją dziecinność, jeśli nie chce być ciężarem dla matki, tym samym tak próbując ją chronić. Ich relacja pogłębia się jeszcze bardziej z każdym kolejnym niebezpiecznym wydarzeniem, w którym będą brać udział. Niczego złego nie można również napisać na temat bohaterów drugoplanowych (nawet jeśli pełnią tutaj role epizodyczne). Belgijski twórca kreśli ich postacie dość wyraziście, stawiając ich na drodze ucieczki matki i dziecka. Każda z takich postaci ma swoje różne motywacje i będzie miała ona ogromny wypływ na dalsze losy owej dwójki (począwszy od kochanka kobiety, przez ciekawego i pomocnego kierowcę tira, po parę zabójców, którzy nieustannie ich ścigają).

Doskonałym uzupełnieniem treści fabularnej jest tutaj bardzo prosta, ale mocno przykuwająca uwagę oprawa graficzna. Max de Radigues w czarno białej konwencji łączy wyrazistość, sporą dawkę przemocy, odrobinę erotycznej treści i mocno wyczuwalną emocjonalność. Kreska nie należy do najznakomitszych i raczej nikt tutaj nie będzie zatrzymywał się na poszczególnych planszach, aby podziwiać ich piękno. Doskonale jednak dopasowuje się ona do serwowanej historii i staje się z nią nierozerwalną jednościom.

Bękart to naprawdę wciągająca i mocno zaskakująca komiksowa sensacja/kryminał, gdzie przemoc nakręca spiralę emocji, w której poświęcenie i miłość rodzicielska odgrywa kluczowe funkcje. Prawie 180 stron tytułu pochłania bardzo szybko z niekłamaną przyjemnością, czego efektem jest pojawiający się na twarzy uśmiech zadowolenia. Pozycja naprawdę warta przeczytania.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

M

ilość recenzji:1989

17-03-2020 17:16

Thelma i Louise Pulp Fiction

Oto kolejny z niezliczonych komiksów typu ?nie powinno się udać, a jednak?. Każdy czytelnik zna doskonale niejeden taki przykład: a to dzieło ma wtórny pomysł, to znów wykonanie mogłoby być bardziej oryginalne, a to fabuła jakoś nie grzeszy oryginalnością czy wreszcie po prostu nie wydawało się nieszczególnie ciekawe. W tym wypadku zaciekawienie z mojej strony było, ale miałem obawy co wyjdzie z tak wtórnego tematu, jak ucieczka przed prawem. Tym bardziej że nie jestem fanem sensacyjnych opowieści. A jednak Bękart, powieść graficzna Maxa de Radiquesa, okazał się wprost rewelacyjnym w swej prostocie dziełem, o którym szybko się nie zapomina.
To był historyczny napad. W pewną sobotę miasteczkiem Prescott wstrząsnęła seria jednoczesnych napadów z bronią w ręku. Banki, urzędy pocztowe, sklepy jubilerskie? Łącznie pięćdziesiąt dwa miejsca, w jednej chwili, tak że policja nie miała szans zareagować.
A teraz May i Eugenie uciekają. Wzięli w tym udział i właśnie jadą przed siebie, z wielkim łupem, starając się omijać blokady i umknąć policji i wspólnikom. Na swojej drodze spotykają różne indywidua, uciekając coraz dalej i dalej. Są jednak rzeczy, przed którymi nie ma ucieczki, a niebezpieczna przeszłość zdecydowanie do nich należy?
Czy uda im się przetrwać? Czy znajdą bezpieczną przystań? I jaki wpływ będzie miała na nich ta podróż?

Czy recenzja była pomocna?