Better Zderzenie

Lubicie historie new adult z motywem hate-love?

Mam dla Was propozycję lektury, którą pokochały Włoszki i nie tylko one. Romans w studenckim świecie.

"Better. Zderzenie" to historia o studentce Vanessie, która po rozwodzie rodziców bała się samotności i tkwiła w toksycznym związku. Pewnego dnia w jej życiu pojawia się zbuntowany Thomas, niegrzeczny i arogancki bad boy. Ich związek to namiętne chwile, burzliwe kłótnie i problemy. Ona pragnie romantycznej miłości, o której czyta w książkach lecz on nawet o tym nie myśli.
Czy ich relacja przetrwa? Co ukrywa Thomas?

Świetna i wciągająca fabuła. Ciekawa kreacja bohaterów. Sekrety, miłość, nienawiść, ból, rozpacz, emocje jak na rollercoasterze, zwroty akcji. Nudy nie ma ani przez chwilę. Po przeczytaniu tego tomu czuć niedosyt więc myślę, że warto skusić się na kolejny tom. Autorka ma przyjemny styl i lekkie pióro. Czytajcie, bo czekają na Was niezapomniane chwile pełne uniesień i emocji. Przygotujcie się na niezłą cegłóweczkę. Na koniec dodam, że jestem zachwycona piękną okładką tej książki.

Polecam!

Vanessa to młoda dziewczyna, która kocha książki, spokój a nienawidzi gdy znajduje się w centrum uwagi. Stara się nie rzucać w oczy i unika imprez. Ma dwójkę wspaniałych przyjaciół oraz chłopaka Travisa, z którym jest już od dwóch lat. Niestety coś zaczyna się między nimi psuć. Chłopak coraz częściej okazuje jej brak szacunku, a najgorsze w tym wszystkim jest to iż nie widzi w tym problemu. W tym samym czasie na drodze Vanessy staje Thomas. Chłopak uczęszcza z nią wspólnie na zajęcia i już od pierwszych chwil między nimi wytwarza się napięta atmosfera. Bezczelny, pewny siebie, wytatuowany i zaliczający każdą dziewczynę, która tylko wyrazi na to chęć nie wydaje jej się warty zainteresowania. Jednak nie jest w stanie opanować emocji gdy znajduje się w jego towarzystwie. I to właśnie ten bezczelny typek pomaga jej gdy ona tego potrzebuje po zerwaniu z chłopakiem. W efekcie czego wchodzą w układ.

Jednak czy będzie to dobry pomysł? Czy Thomas będzie w stanie dać jej tą stabilizację, której ona potrzebuje? Czy mimo swoich dotychczasowych podbojów będzie tylko ma wyłączność dla Vanessy? Czy ich relacja ma szansę na coś trwałego?

W tej książce bardzo dużo się dzieje i nie ma absolutnie mowy o nudzie. Poznajemy dwójkę ludzi, którzy mimo młodego wieku wiele już przeszli i jeszcze długa droga przed nimi aby mogli wieść spokojne i szczęśliwe życie. Vanessa z jednego związku, który przyniósł jej cierpienie trafia w ramiona drugiego chłopaka, który również jej nie oszczędza. Mimo iż się stara, jak sam twierdzi nie jest zdolny do głębszych uczuć i niczego poważniejszego. Nie przyjmuje pomocy Vanessy, która czasami nawet aż za nachalnie chce mu pomóc. Nie pozwalają niestety na to jego sekrety z przeszłości i tajemnice jakie skrywa. Chciałabym również poruszyć kwestię, która zawsze mnie irytuje a znalazła się w tej książce, a mianowicie osądzanie kogoś tylko dlatego iż ma tatuaże. Dlaczego od razu zakładane jest iż to zły oraz zdolny do najgorszego człowiek? Dlaczego osoba z tatuażem postrzegana jest jak najgorszy kryminalista? Kto dał nam prawo aby osądzać i w tak bezczelny sposób szufladkować osoby z tatuażami. Choć sama nie posiadam żadnego, bardzo podobają mi się u kogoś innego. I to właśnie z tego powodu nie polubiłam matki Vanessy. Ta kobieta reprezentuje wszystko to czego ja osobiście nie znoszę. Ale po za tym książkę czyta się bardzo dobrze a lekki styl pisania autorki spowodował iż miło spędziłam z nią czas. Jeżeli nie mieliście jeszcze okazji jej przeczytać to zachęcam. Ja z ogromną chęcią sięgnę po kolejne części aby dowiedzieć się jak potoczyły się losy bohaterów.

Powiem wam, że książka mnie nieco zaskoczyła. Nawet nie spodziewałam się, że zobaczę tutaj tak piękny i poetycki styl pisarski. Niby opisy zajmują trochę miejsca, a akcja jest nieco wolniejsza, ale takim kosztem, to zawsze może tak pisać. My wiemy co kto tutaj robi, jak wygląda, co czuje, w co się ubiera i byłoby to zwykłe i nudne, gdyby nie wspaniałe porównania, które idealnie rzutowały na sensie, który autorka chciała uzyskać. Drugim plusem było uzewnętrznianie się postaci. Jeśli już była zraniona, to doszczętnie dawała temu wyraz. Nawet wiedzieliśmy jak wyobraża sobie jak powinna się czuć i jak faktycznie to wyglądało. Spodobały mi się też tutaj opisy chłopaka głównej postaci, który grał jak najlepszy aktor. Bardzo lubię, kiedy autorzy opisują udawane zachowania z ukazaniem tych prawdziwych, kiedy grono obserwujących je osób się bardzo zawęża. Zwracam na to uwagę, bo to idealny przykład toksyka, którego czy kobiety, czy też mężczyźni spotykają na swojej drodze i tylko oni sami wiedzą jak cierpią i jak to uczucie ich rani. Rodzice naszej postaci również byli pewni, że lepiej nie mogła trafić, podczas gdy my poznajemy tu jego prawdziwe oblicze i tą trudność, by reszta dostrzegła jaki on jest naprawdę. I kiedy już sądziłam, że zdołała uwolnić się od od strasznego narcyza, czyżby wpadła w sidła kolejnego? Co prawda miała o nim inne zdanie, gdyż kiedyś się znali, a obecnie jego oczy nie pozwalały jej o nim zapomnieć. I byłam pewna, że to będzie ten anioł, to wynagrodzenie krzywd i co? Czyżby autorka postanowiła namieszać bardziej niż wcześniej w poprzednim związku?
Historia naprawdę wciąga, bo takie rzeczy wciąż nam się przydarzają. Każdy z nas zastanawia się jak stworzyć zdrową relację z drugą osobą, ale nie wiemy co robić, kiedy natrafiamy na uczucie, które nas tylko rani. Spodobały mi się rozmowy naszej postaci ze swoimi przyjaciółmi, którzy byli z nią szczerzy i nie ukrywali swojej niechęci do jej partnerów. Bardzo jestem ciekawa części drugiej, bo wychodzi na to, że to, co nie zostało tu wyjaśnione, może się rozwinąć właśnie tam:-)

"- Czemu chcesz mieć mnie przy sobie, skoro nie zamierzasz wpuścić mnie do swojego świata? "

Vanessa i Travis związali się ze sobą po rozwodzie rodziców dziewczyny, jednak ich relację trudno jednak określić mianem zdrowej.
Chłopak niemal całkowicie ignoruje swoją ukochaną podczas wakacji , a do tego ją zdradza.
Dowiedziawszy się o tym studentka mimo cierpienia decyduje się zakończyć relację.
Niedługo potem jej świat wywraca się do góry nogami.
Thomas nosi w sobie mrok, który jednak przyciąga jak magnes a aury tajemnicy dopełniają tatuaże, które ten nosi na całym ciele niczym zbroję.
Młody mężczyzna zaznacza jednak, że nie jest zainteresowany budowaniem związków, a ich wzajemne interakcje mają się ograniczać do sfery fizycznej.
Czy kobieta przebije się przez mur który wzniósł wokół siebie Tom?

Ta lektura na pewno zalicza się do grubasków, jednak jej autorka przepięknie operuje słowem, a każdy element fabuły i interakcje między bohaterami są starannie przemyślane . Nie brakuje tajemnic I zwrotów akcji, a ja już nie mogę doczekać się kontynuacji tej niesamowicie wciągającej opowieści.

Cześć!
Dziś przychodzę do was z moją opinią na temat książki "Better. Zderzenie".
Vanessa tkwi w związku z Travisem, ale czuję, że to nie to. Ciągłe sprzeczki, a do tego tajemnica, którą skrywał jej chłopak... Niestety, ona ją odkrywa i zostaje ze złamanym sercem. W jej życiu pojawia się inny chłopak, który stale jej dokucza. Typowy bad boy, który nie uznaje związków, miłości, a liczy się dla niego tylko zabawa. Co wyniknie z ich relacji? Co odkryję Vanessa?

Przyznaję, że trochę odkładałam tę powieść na potem. Dlaczego? Przez TikToki ludzi, którzy straszyli mnie zakończeniem.????
Jednakże termin gonił, więc musiałam zabrać się za lekturę i wiecie co?
Przepadłam!
Ale to było dobre!
Spędziłam z nią super czas i nie żałuję, ani minuty poświęcone tej powieści.
Książka zabłysnęła na zagranicznym Wattpadzie i wcale się nie dziwię. Reklamuje się jako podobną do serii Hell i After. Nie czytałam obu, ale po tej książce chcę to nadrobić.
Bardzo podobała mi się kreacja bohaterów, którzy należą do zupełnie odrębnych światów. Ona romantyczka, która wierzy w miłość. On, totalnie bezczelny, zimny chłopak, który skrywa w sobie pewien mrok. Posiada hipnotyzujący urok, który działa na mnóstwo kobiet. Ta para tworzy mieszankę wybuchową, a ich utarczki słowne doprowadzają czytelnika do obłędu. Jak wiecie ja nie do końca przepadam takimi bawidamkami. Odrobinkę mnie zniesmaczyły jego podboje łóżkowe, ale mam świadomość, że właśnie takiego bohatera chciała wykreować autorkę. I myślę, że chciała wzbudzić takie uczucia w odbiorcy. U mnie się udało. To było wciągające, a zarazem czasami wkurzające. Ale to zakończenie...
"Better. Zderzenie" rozpoczyna naprawdę dobrą serię i już nie mogę się doczekać kolejnego tomu. Na szczęście nie trzeba będzie na nią długo czekać.
Czytajcie! Bo warto.

Dzisiaj na sam początek wakacji przychodzę do Was z książką, która mnie pochłonęła od samego początku.
Pomimo swojej objętości ponad 500 stron przeczytałam ją w jeden dzień (a raczej kilka godzin z niego między obowiązkami).

Petarda, która zawładnęła moim umysłem i sercem.

Ci bohaterowie to wybuchowa mieszanka.
Co prawda Vanessa jest moim zdaniem aż nadto uległa i szybko zmienia zdanie, do tego jest także naiwna i ufna.
Natomiast Thomas... Mimo jego skakania z kwiatka na kwiatek skradł moje serce.
To dobry chłopak, który zamknął się przed światem gdy został zraniony, ma swoją przeszłość, której tylko ułamek poznaliśmy a mimo to można wywnioskować, że coś mocno mu dało popalić by stał się tym, kim jest teraz.
Jego słowa mówią co innego niż czyny.

Tych dwoje łączy więcej niż im się może wydawać a napięcie między nimi jest wręcz namacalne.

Spicy sceny są obecne więc książka zdecydowanie dla czytelników pełnoletnich.

Powiem także, że znajdziemy tu elementy dark romance a zakończenie pozostawiło nas w zawieszeniu i teraz zostaje (nie)cierpliwie nam czekać na kolejny tom.
Mam cichą nadzieję, że doczekamy się szybciutko bo czuję, że będzie się działo jeszcze więcej a emocje będą buzowały jeszcze bardziej niż w Zderzeniu.

Wartka akcja, zwroty akcji, wnikanie nieco w psychikę bohaterów to wszystko sprawia, że chce się więcej i więcej.

Pozostałe postacie także nie są nijakie oraz można niektórych uwielbiać innych wprost nienawidzić ale nie można się nudzić.

Co prawda Vanessa gra tutaj pierwsze skrzypce to jednak muszę przyznać, że czasami miałam chęć nią potrząsnąć i powiedzieć "serio tego nie widzisz?!".

Jej matka och co to za kobieta, chciałoby się jej zamknąć drzwi przed nosem i dać bilet w jedną stronę.
O ojcu już nie wspomnę.

Logan - oj coś czuję, że nie jest tym za kogo się podaje.

Romans, enemies to lovers, szkoła i ciernie w sercu - to wszystko a nawet więcej znajdziecie w pierwszym tomie trylogii Better.

Czytajcie koniecznie, ja już tuptam na myśl o kolejnym tomie, najchętniej bym od razu przygarnęła obydwa ostatnie bo do cierpliwych osób nie należę.

Od dawna mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają. Osoby będące naszym lustrzanym wręcz odbiciem z czasem wydają się odrobinę nudne i przewidywalne. Ci, którzy mają zgoła inne podejście do życia za to wydają się atrakcyjni, przynoszą całą gamę emocji, zaskakują na wielu płaszczyznach. Jednak czy w związku takie skrajne przeciwieństwa to zawsze dobra rzecz?

Vanessa jest bardzo skrytą i nieskomplikowaną dziewczyną. Wierzy w romantyczną miłość, zaczytuje się w powieściach Jane Austen, choć życie nie stawia na jej drodze właśnie takiego mężczyzny, o jakim marzy. Ma niskie poczucie własnej wartości, na co z pewnością przełożyło się odejście jej ojca. Z matką ma kiepską relację i właściwie gdyby nie jej przyjaciele to byłaby zdana zupełnie na siebie. Co prawda ma też chłopaka, lecz w głębi duszy wie, że ten związek nie ma sensu. Jednak czy uda jej się nie wpaść z deszczu pod rynnę jeśli w końcu postanowi znaleźć innego partnera?

Thomas to typowy bad boy uczelni. Cieszy się uwielbieniem dziewczyn i lubi z niego korzystać, jednak otwarcie przyznaje, że nie nadaje się do związku. Jest całkiem zdolny ale nauka nie jest dla niego priorytetem. Świetnie gra w koszykówkę, lubi dobre imprezy, nie daje sobą pomiatać, co czasem skutkuje jego udziałem w bójkach. Ma szalenie trudny i porywczy charakter, jest skomplikowany i często trudno zrozumieć jego decyzje i zachowanie. Nie wydaje się być dobrym materiałem ani na chłopaka ani na przyjaciela, a jednak coś przyciąga go do Vanessy.

"Better: Zderzenie" przyciągnęło mnie trzema aspektami: pięknym wydaniem, intrygującym opisem i sporą objętością, która obiecywała porządnie napisaną historię. Niestety, pomimo sporej ilości pozytywnych opinii, nie znalazłam w niej aspektów, które by sprawiły, że sięgnę po kolejną część. Napisana jest na dobrym poziomie, tego nie można jej zarzucić, natomiast gdyby odchudzić ją o jakąś połowę to za wiele by nie straciła. Vanessa irytowała mnie niezmiernie, jej chwiejność w zachowaniach, wybuchy złości, po których lada moment następowało wybaczenie i zwyczajna niestabilność emocjonalna są największym minusem tej książki. Rozumiem, że pod wpływem emocji, trudnej sytuacji działa się irracjonalnie, ale ta dziewczyna była chwiejna niczym chorągiewka na wietrze. Dużo lepiej odebrałam kreację Tomasa, czy nawet Travisa, byłego chłopaka Vanessy, które były spójne, nieco tajemnicze i z charakterem. Sama relacja głównych bohaterów też jest nad wyraz toksyczna, kłócą się i godzą, nie znoszą i uwielbiają i to trwa przez większość powieści, stąd trudno mi było się doszukać w nich prawdziwego uczucia, chociażby kiełkującego. Fabuła też nie okazała się jakkolwiek odkrywcza, bad boy z sekretami i dobra, porządna, nieco zamknięta w sobie dziewczyna, w mojej ocenie nie są przepisem na sukces książki, trzeba by czegoś więcej. I tego więcej mi zabrakło, choć być może odnaleźć to będzie można w kolejnych częściach trylogii. Muszę też zwrócić uwagę na nienaturalne, ogromnie długie dialogi postaci, które choć nie pojawiały się notorycznie to jednak zwróciły moją uwagę. Taka relacja przypominająca rollercoaster, problemy rodzinne, niezdecydowanie- być może spodoba się to o wiele bardziej młodszym czytelnikom, a ja nie jestem odpowiednim targetem do tej pozycji. Jednak ze swojej strony nie jestem w stanie jej polecić z czystym sumieniem, choć odrobinę łamie mi to serce, bo bardzo liczyłam na wspaniały czas spędzony z tą lekturą.

Lubicie historie new adult ze skomplikowanymi i buntowniczymi bohaterami.Jeśli odpowiedź jest pozytywna to tą książkę musicie przeczytać!

Od pierwszych chwil akcja jest porywająca.Relacje nastoletnie,lekkość do zdrad i imprez jest naprawdę imponująca.Młodzież potrafi się nieźle bawić.
Z tej zabawy konsekwencje i odkryta prawda niszczy związek trwający przez dwa lata!
Ciekawa jest postać Vanessy,która jest niczym kameleon.Z początku cicha,wyrozumiała i spokojna studentka?.a później widzimy jej pewność siebie i drzemiące w niej pożądanie przy niegrzecznym Thomas?ie.
Thomas to chłopak zagadka-rozbity wewnętrzne,nie potrafiący kochać i okazywać uczuć.Buntownik okazujący złość niemal na każdym kroku.Działał mi na nerwach,ponieważ ciężko go zrozumieć.

Nie liczcie na spokojną powieść z młodymi bohaterami.To historia przepełniona pożądaniem,mnóstwem nienawiści oraz przyjaźnią na którą można liczyć!
Mieszanka wybuchowa tworząca świetną fabułę!

To hit włoskiego Wattpada i nie dziwię się dlaczego tak było! Szalone i luźne związki,jak również despotyczną rodzicielka,która nie akceptuje zachowanie córki!
Jest naprawdę ciekawie!

"Better.Zderzenie" zabierze was do szalonego świata nastolatków przepełnione niezrozumieniem,pożądaniem i tajemnicami.
Przygotujcie się na solidną dawkę emocji!!!

Jestem zachwycona poznaną historię i już czekam na kolejny tom.
Z całego serca polecam.