SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Bez hamulców

Ostatnia prosta

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Purple Book
Data wydania 2023
Oprawa miękka
Liczba stron 288

Opis produktu:

eszcze do wczoraj Karolina chciała pozbyć się łatki perfekcjonistki i powściągliwej 40-latki, której pewnych rzeczy nie wypada robić, i... zacząć żyć.

Jeszcze do wczoraj chciała zagłuszyć rozum i dać szansę sercu, przestać odkładać siebie na jutro i kochać Nickiego.

Jednak dziś wszystko się zmieniło. Na horyzoncie pojawił się były mąż, a media obiegła informacja o tragicznym wypadku.

Jutro? To pustka. Tym bardziej ich wspólne jutro.

Poznaj zakończenie tej niezwykle namiętnej historii miłości, która według wielu nie miała prawa się udać.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Dla dzieci,  Dla młodzieży,  Książki o miłości,  Literatura piękna,  Dla kobiet,  Powieść erotyczna,  Powieść psychologiczna,  Powieść społeczno-obyczajowa,  Romans,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Purple Book
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 135
Liczba stron: 288
ISBN: 9788383104393
Wprowadzono: 08.03.2023

Aleksandra Pakuła - przeczytaj też

Bez hamulców Książka 31,67 zł
Dodaj do koszyka
Bez hamulców Ostatnia prosta Książka 62,49 zł
Dodaj do koszyka
Lekcja hiszpańskiego Książka 24,68 zł
Dodaj do koszyka
Lekcja hiszpańskiego 2 Książka 26,53 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Bez hamulców, Ostatnia prosta - Aleksandra Pakuła

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 2 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Marta ONIECKA.

ilość recenzji:287

1-04-2023 17:09

?Żyje się tylko raz, ale jeśli robi się to po swojemu, to wystarcza ten jeden raz.? Jaka książka zamknęła Waszą marcową listę czytelniczą ? Miałam to szczęście, że jak na moje możliwości, przeczytałam w marcu sporo książek i co ważniejsze, nawet nie potrafię zrobić zestawienia tych NAJ, bo każda była świetna. Ale finał tego miesiąca doprowadził mnie do stanu takiej psychicznej rozsypki. Sięgnęłam po książkę, którą wiedziałam, że przeczytam migusiem, którą wiedziałam, że pokocham ale nie wiedziałam, że nawet teraz jak zaczynam o niej pisać, będę miała łzy w oczach. Powiem Wam, że chyba się cieszę, że wszystkie książki nie są aż tak dobre, bo bym je z pewnością czytałam na oddziale psychiatrycznym, bez ustanku lecząc depresje. Olka Pakuła to autorka którą niezmiernie podziwiam, bo tak pisać o uczuciach, emocjach, życiu, naszej szarej codzienności, nie każdy potrafi. Cytatów takich, do których warto wracać, w jej książkach jest wręcz pełno i bez znaczników nie ma co zaczynać czytania. Ale po tym jakie zakończenie zafundowała mi wczoraj, mam do niej irracjonalne ( jestem tego w pełni świadoma) pretensje i wyjątkowo trudno mi dojść do siebie po tym co przeszli bohaterowie, a ja wraz z nimi. Co teraz uważam za nieco absurdalne, przez prawie całą tę historię, wybuchałam nie płaczem, a śmiechem. Taka zmyłka ze strony autorki. Rozbawić, a później nóż w plecy. Sorki Olka, jeszcze gorycz przeze mnie przemawia ;) Tak, więc? Po szokująco niepokojącym zakończeniu pierwszej części tej historii, wróciłam do Nickiego i Karoliny pełna obaw, czy w końcu im się uda. Dla przypomnienia : ona - 40 letnia dziennikarka sportowa, matka dwójki nastoletnich chłopców, rozwódka; on - 22 letni żużlowiec. Z pozoru więcej na jego temat dodać nie można. Młody, bez rodziny, przyjaciół ma z toru praktycznie. Zakochany w Karolinie i w przeciwieństwie do niej, nie boi się reakcji otoczenia na ich ?zakazane? uczucie. Próbują być razem, próbują korzystać z tego szczęścia jakiego mają okazję zasmakować. Lecz dla niej szczególnie to nie jest łatwe. Boi się wszystkiego. Jak zareagują rodzice, dzieci, były mąż, ludzie z pracy ? Czy tabloidy nie zniszczą im życia ? Czy będzie krytykowana jako ta co na siłę chce się odmłodzić przy młodszym kochanku? I tu rzuca się pytanie - po co ? Dlaczego pozwalamy by osoby z otoczenia miały taki czy jakikolwiek, wpływ na nasze życie ? Nie mam tu na myśli tylko najbliższych, bo obecnie, wywiera na nas na co dzień presję masa internautów / hejterów / trolli. Sami zamieniamy się w marionetki, którymi mogą kierować. Czemu pozwalamy sobie narzucać cudze poglądy ? Nie wypada bo jestem za stara. Nie wypada bo jestem : kobietą / matką / żoną / córką / pracownicą? Czemu nie kierujemy się w życiu własnymi decyzjami i pragnieniami ? Jak wiele przez to tracimy ? Nicki dosłownie miał w du*** ma zdanie innych i chciał czerpać z życia garściami z myślą, żeby wykorzystać w pełni dziś, bo jutra może nie być. W końcu nie znamy dnia ani godziny. To szokujące jak tak młody człowiek, wykazywał się mądrością życiową i dojrzałością. Tak wiele razy wybrnął z trudnej sytuacji, mądrym i nie raz zabawnym komentarzem. Tak często doradzał Karolinie, nie narzucając jej swojego zdania tylko subtelnie wskazując kierunek. Nie sposób nie pokochać tego chłopaka i nie dziwię się naszej bohaterce, że tak zwariowała na jego punkcie. Jednak wciąż to poczucie obowiązku, nie pozwalało jej w pełni swobodnie rozwinąć skrzydeł. Nie umiała myśleć o sobie. Każdy był w jej hierarchii wyżej od niej. Stawiała dobro swoich dzieci ponad tym co ważne dla niej i ponad Nickim. W pewnym sensie zrozumiałe. Bo co to za matka, która stawia swój romans nad dziećmi? No właśnie - zawsze to samo - NIE WYPADA. I tak wraz z bohaterką, ciągle zataczamy błędne koło. Można w trakcie śmiać się do rozpuku. Sama wybuchnęłam śmiechem gdy uświadomiłam sobie, że na co dzień nałogowo gram w memory. Dla mnie ta książka to w pewnym stopniu podręcznik o tym co mnie czeka, gdy i moje potomstwo będzie miało po te naście lat. Jakie dylematy i dramaty, pyskówki i nerwówki, wciąż przede mną. I Olka pięknie tu pokazuje, że nie ma czegoś takiego jak matka idealna. Ile byśmy poradników nie przeczytały, to każde dziecko i każda rodzina jest inna. Nie ma złotego środka na wychowanie dzieci. KAŻDA matka popełnia błędy i wciąż się uczy jak ?obsługiwać? swoje dziecko. Nie jest to łatwe ale na szczęście są farby do włosów, oznaki frustracji w formie siwizny można przykryć i udawać, że jest doskonale. Taaa? Dwójka dzieci w jej przypadku to już wyzwanie, a jak do tego dodać problemy miłosne byłego męża, ojca który jest wiecznie niezadowolony z córki i wnuków, wymagania szefa, które nabierają podejrzanego charakteru, stado dziennikarzy, którzy węszą sensację i własne kompleksy? No można mieć kryzys. Nicki stara się ją wspierać, jest w tym niesamowity ale żeby związek wyszedł, muszą starać się oboje. A przede wszystkim oboje wierzyć, że warto. Czy Karolina też uwierzy ? No ale? Czytałam dając się bez reszty porwać tej pięknej historii. Byłam przekonana, że wszystko zmierza ku szczęśliwemu zakończeniu, jednak Pani Pakuła doszła do wniosku, że to zbyt oczywiste, nudne, oklepane czy tam przewidywalne. No a że depresja to obecnie i tak choroba cywilizacyjna, to co tam szkodzi jeszcze ją dać w gratisie chmarze czytelników ? Częstujcie się ? Taaak. To sarkazm. Taka szczypta chorego, czarnego humoru, który wisi nade mną od wczoraj po załamaniu nerwowym na ostatnich stronach. I tu jest najtrudniejsze. Bo za te kilka ostatnich stron mam ochotę zjechać książkę. Ale z drugiej strony, zaciskając zęby aż szkliwo pryska na boki, przyznaję autorce rację, bo tak, tego finału nie mogłam przewidzieć i nie będę go mogła nigdy zapomnieć. Każda strona tej książki była po prostu perfekcyjna, piękna i robiąca ogromne wrażenie. Ale zakończenie łamie serce i ? Mimo, że przeczytałam w tym miesiącu tyle cudownych książek, ta jedna historia jest dla mnie tą najstraszniejszą i najpiękniejszą zarazem. Ale byłabym wdzięczna mogąc przestać ryczeć na myśl o niej ;) Teraz do każdej Twojej książki Olu będę jak snajper podchodzić ale nie odpuszczę żadnej. Tylko proszę, dorzucaj te relanium jak znów coś takiego napiszesz. Jeżeli kochacie historie które łamią serce ale nie da się koło nich przejść obojętnie, a tym bardziej zapomnieć - polecam twórczość Olki. Całą. Dziękuję za egzemplarz do recenzji. Idę dojść do siebie. Miłego weekendu,

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytana Archiwistka

ilość recenzji:738

25-03-2023 14:43

?Czy powiesz tak, jeśli za prawdziwą miłość będziesz musiała zapłacić najwyższą cenę??

?Bez hamulców. Ostatnia prosta? autorstwa Aleksandry Pakuły to nie tylko kontynuacja losów twardo stępiającej po ziemi Karoliny oraz dojrzałego jak na swój wiek Nickiego, ale to również tytuł, na którego zapowiedź czekałam z wielką niecierpliwością. Tak jak pewnie mniejszość z Was pamięta, byłam bardzo zaskoczona finałem poprzedniej części, dlatego też nie byłam w stanie dłużej czekać i od razu po otrzymaniu przesyłki, zaczęłam czytać ten tytuł. Czy się zawiodłam? Nie. Do tej pory jestem zaskoczona tym, co zapewniała mi ta lektura. Twórczość Pakuły nie jest mi obca, dlatego też byłam przygotowana na wiele emocji, jednak nie spodziewałam się, że zakończenie tej historii przeżyję całym swoim ciałem - nie tylko oczami, ale również za pomocą wszelkich zmysłów. Warto było poczekać te kilka miesięcy, by poznać dalsze losy tej dwójki bohaterów.

Nie chcę Wam za dużo zdradzać odnoście fabuły, dlatego poniżej zacytuję dla Was opis wydawniczy tej części:

?Jeszcze do wczoraj Karolina chciała pozbyć się łatki perfekcjonistki i powściągliwej 40-latki, której pewnych rzeczy nie wypada robić, i? zacząć żyć.
Jeszcze do wczoraj chciała zagłuszyć rozum i dać szansę sercu, przestać odkładać siebie na jutro i kochać Nickiego.
Jednak dziś wszystko się zmieniło. Na horyzoncie pojawił się były mąż, a media obiegła informacja o tragicznym wypadku.
Jutro? To pustka. Tym bardziej ich wspólne jutro.?

Muszę przyznać, że obie części Bez hamulców trzymają bardzo wysoki poziom. ?Bez hamulców. Ostatnia prosta? to książka, która zapewniła mi więcej emocji, niż mogłam się spodziewać. Zaczynając czytać tę lekturę, czułam na autorkę złość, później Nicki ostudził moje emocje, jednak kiedy na horyzoncie pojawił się Daniel, czułam jak moje ciśnienie znowu wzrasta do bardzo wysokiego poziomu... Na samym końcu, czytając ostatnie strony, nie czułam niczego. Czułam po prostu pustkę i z jednej strony smutek, lecz z drugiej czułam w pewien sposób radość (Ci, co czytali ten tytuł, mogą mnie teraz uznać za masochistkę, ale finał tej książki zdecydowanie do mnie przemówił). Jak już wspomniałam, nie była to moja pierwsza styczność z twórczością tej autorki, dlatego czułam, że na samym końcu czeka na mnie coś ?mocniejszego?. W trackie czytania każdej kolejnej kartki ?Bez hamulców. Ostatnia prosta? czułam, jak Aleksandra skleja moje serce na nowo, (które rozbiła w drobny mak w trackie pierwszego tomu), by na samym końcu po raz kolejny połamać je na mniejsze kawałki... Dlatego macie małą radę ode mnie: w trackie lektury warto mieć przy sobie chusteczki - czeka tutaj na Was wiele fragmentów, które spowodują u Was łzy smutku, ale trafią się też takie momenty, które wzruszą Was do łez.

W mojej recenzji nie mogło zabraknąć kilku słów poświęconych przemianie Karoliny, która (jak pewnie pamiętacie) w poprzedniej części irytowała mnie swoim podejściem, tzn., przejmowaniem się tym co ludzie powiedzą oraz robieniem tego, co wymagało od niej otoczenie, a nie to, co pragnęła ona sama. Nie chcę Wam za dużo zdradzić, więc powiem tylko tyle, że w życiu Karoli doszło do pewnych (mniejszych oraz większych) zmian, z których bardzo się cieszę. Jej postać pokazuje nam, że każdy z nas zasługuje na szczęście i czasami musimy być egoistami, by nie zapomnieć o najważniejszej w naszym życiu osobie - o nas samych.

W moim otoczeniu spotkałam się już kilka razy ze stwierdzeniem, że związek, który ?reprezentuje? Karolina z Nickim (kobieta związała się z mężczyzną, który mógłby być jej synem) nie powinien mieć nigdy miejsca. Z racji tego, że zazwyczaj zawsze idę pod prąd, od samego początku kibicowałam tej parze. Bardzo się cieszę, że u boku poważnej Karoli pojawił się ktoś, kto sprawił, że kobieta postanowiła zmienić kilka rzeczy w swoim życiu, a nie jak do tej pory, stać w jednym miejscu i przejmować się opinią innych.

Nie tylko u Karoli pojawiły się pewne zmiany, ale również u jej rodziców, czy też jej synów: Kostka oraz Tymka. Ten pierwszy, przez większą część książki bardzo mnie irytował - był ?typowym? nastolatkiem, któremu zazwyczaj nic się nie podobało, jednak kiedy razem z Karoliną dowiedziałam się, co było przyczyną jego licznych kłótni z kolegą z drużyny, zmieniłam o nim zdanie i uroniłam kilka łez.

Lubicie sięgać po książki, w których znajdziecie wiele cennych oraz dobrych cytatów? Jeśli tak, ma coś dla Was! W najbliższym czasie muszę zaopatrzyć się w ?znaczniki? i przeczytać ten tytuł raz jeszcze. Pakuła przygotowała dla nas książkę, w której znajdziecie wiele świetnych cytatów, które dotyczą nie tylko miłość, ale nawiązują do rodzicielstwa, czy do podejmowania trudnych decyzji, do których każdy z nas zmuszony jest czasami przywyknąć.

Na koniec kilka słów o zakończeniu. Prawdopodobnie wielu z Was będzie mieć za złe autorce za taki finał, jednak ja jestem w stu procentach zaspokojona przez taki, a nie inny koniec tej historii. Czemu? Ponieważ takie zakończenie nie tylko sprawi, że będę mieć problem z zapomnieniem tej pozycji, ale również ten finał spowodował, że przeżyłam ten tytuł całą sobą. Gdyby autorka postawiła na inny ?typ? zakończenia, prawdopodobnie w mojej głowie pojawiłaby się myśl: ?Okey, fajnie, wiedziałam, że tak będzie.?. W momencie zakończenia tej powieści w mojej głowie pojawiła się pustka. No sami powiedzcie, wolicie sięgać po książki, których zakończenie Was zaskoczy oraz zmusi do przemyśleń, czy jednak stawiacie na schematyczny finał, który jest jak każdy inny?

Czy książkę polecam? Jak już wiele razy wspomniałam, Aleksandra Pakuła tworzy szczere oraz pełne bólu historie, w których znajdziecie wiele cennych cytatów. Dodatkowym atutem tej powieści są jej bohaterowie, pełni wad oraz zalet, co sprawia, że łatwiej jest nam się z nimi utożsamić. Wielu z Was może wydawać się, że jest to romans jak każdy inny - niestety jesteście w błędzie. Za maską romansu kryje się historia o prawdziwym życiu, które nie jest tak idealne jak w filmach. Aleksandro, dziękuję Ci za Twoją twórczość. Jak już wiesz, każda z Twoich książek powala mnie na kolana coraz bardziej oraz pomaga mi w najtrudniejszych momentach. Rób dalej swoje i pisz kolejne świetne książki, które będę mogła tylko chwalić!

PS. Tak, zdaję sobie sprawę, że to, co tutaj napisałam, nie jest do końca recenzją, ale chciałam Wam przedstawić wszelkie myśli, które pojawiły się w moje głowie po skończeniu tej lektury.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?