SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Bez litości i przebaczenia

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo Novae Res
Oprawa miękka
Liczba stron 354

Opis produktu:

Zemsta jest rozkoszą bogów, sprawiedliwość jest ułudą, zapłatą jest śmierć

Seria brutalnych zabójstw kobiet zdaje się nie mieć końca. Prowadzone przez detektywa Cane`a śledztwo utknęło w martwym punkcie, a ofiar wciąż przybywa. Nieoczekiwanie sprawa nabiera tempa, gdy kilkuletni chłopiec, Jon Belly, znika bez śladu, a do byłego agenta DEA, Jona Miltona, dociera niezwykła przesyłka.

Co wspólnego z morderstwami ma jeden z nowojorskich policjantów, Jeremy Robertson? Czy uda się uratować chłopca? Jak bardzo musi nienawidzić kobiet człowiek, który torturuje je w tak okrutny sposób?

Wkrótce okaże się, że w tej rozgrywce nie ma wygranych, a detektyw Cane musi jak najszybciej oddzielić wrogów od przyjaciół. Czas zdecydowanie nie gra z nim w jednej drużynie...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Kryminał,  Detektywistyczny,  książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller
Wydawnictwo: Novae Res
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 130x210
Liczba stron: 354
ISBN: 9788381476836
Wprowadzono: 07.11.2019

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Bez litości i przebaczenia - Mariusz Leszczyński

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 3 oceny )
  • 5
    3
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Izabela W

ilość recenzji:1116

13-12-2019 14:41

Seria brutalnych zabójstw kobiet zdaje się nie mieć końca. Prowadzone przez detektywa Canea śledztwo utknęło w martwym punkcie, a ofiar wciąż przybywa. Nieoczekiwanie sprawa nabiera tempa, gdy kilkuletni chłopiec, Jon Belly, znika bez śladu, a do byłego agenta DEA, Jona Miltona, dociera niezwykła przesyłka.

Co wspólnego z morderstwami ma jeden z nowojorskich policjantów, Jeremy Robertson? Czy uda się uratować chłopca? Jak bardzo musi nienawidzić kobiet człowiek, który torturuje je w tak okrutny sposób?

Wkrótce okaże się, że w tej rozgrywce nie ma wygranych, a detektyw Cane musi jak najszybciej oddzielić wrogów od przyjaciół. Czas zdecydowanie nie gra z nim w jednej drużynie?

"Gdyby nie to, że była martwa, tego właśnie dnia obchodziła swoje dwudzieste ósme urodziny. Dziś zapewne świętowałaby je ze znajomymi w przytulnej kawiarni. Jednak zły los pomylił najwyraźniej drogi i wstąpił do niej na chwilę. Miałaby jeszcze przed sobą wiele cudownych lat, gdyby nie to feralne spotkanie z nieznajomym sprzed kilku dni, które to pozbawiło jej tych możliwości."

Powiem szczerze, że tym co przyciągnęło mnie do tej książki, to jej okładka (wiem, już nieraz pisałam, że sroka ze mnie ????). To jedno zdanie zrobiło całą robotę i w pełni oddało treść: "Zemsta jest rozkoszą bogów, sprawiedliwość jest ułudą, zapłatą jest śmierć." Później przeczytałam opis i... musiałam poznać tę historię. Miałam nadzieję na kryminał z wątkiem obyczajowym i taki otrzymałam.

Bohaterowie okazali się ciekawymi jednostkami. Wydają się być prawdziwi, każdy z nich ma własne mniejsze lub większe sekrety. Poznajemy dlaczego postępują tak, a nie inaczej, jednakże nie każdej postaci. Chciałabym znać wszystkie przyczyny ich zachowania. Niemniej to tylko taki drobny minus, który nie ma wpływu na odbiór całości.

Podczas lektury, ale jeszcze i długo po, nasuwało mi się wiele pytań dotyczących życia i śmierci. To niełatwe tematy, o których nie każdy jeszcze potrafi rozmawiać. Czy możemy bawić się w bogów, wymierzając karę na własną rękę? Czy zemsta zawsze jest najgorszym wyjściem? Gdzie przebiega granica pomiędzy tym, co słuszne, a grzechem? Czytając nie mogłam wyzbyć się oceniania i postępowania bohaterów. Jestem pewna, że i Wy będziecie mieli mnóstwo dylematów i wątpliwości.

"Stał się tym, który decydował o życiu i śmierci; stał się okrutnym kostuchą i miał teraz przed sobą największego okrutnika, który jeszcze chodził po ziemi."

Mariusz Leszczyński obnaża tę gorszą część ludzkiej natury. Pokazuje do czego zdolny jest człowiek. To przerażające i jakże prawdziwe. Autor niejednokrotnie wywiódł mnie w pole, namieszał, nagmatwał, nic nie było oczywiste. Do samego końca tożsamość mordercy jest niejasna. Ale gdy przyszedł na to czas, wszystko idealnie wskoczyło na swoje miejsce.

"Strzał tym razem miał być szybki i pewny, a ofiara wybrana doskonale. Nie było już czasu na kolejne włóczenie się po nocnych barach bądź innych miejscach i aranżowanie przypadkowego spotkania z kimś już wcześniej poznanym. Musiał kończyć to, co zaczął i pokazać światu swoje dzieło."

Bohaterowie zostali doskonale nakreśleni, ze wszystkimi szczegółami charakteru, zachowania i wyglądu. Zarówno mały, jak i duży Jon, a może i dwóch dużych (nic Wam nie zdradzę o co chodzi) od samego początku wzbudzili moją sympatię. Ogromnie przeżywałam to, co spotkało chłopca.

Lubię książki osadzone w naszych polskich realiach, ale Nowy Jork w wykonaniu autora potrafił skutecznie przykuć moją uwagę. Zaskoczyła mnie także narracja, a raczej wszechstronność jej sposobów prowadzenia. Zauważymy poetyckość, wulgarność czy nawet fragmenty z udziałem dziecka. Autor posiada niezwykle lekkie pióro. Tym bardziej warto docenić ten walor, gdyż fabuła nie należy do przyjemnych (mamy do czynienia z serią zabójstw). Opisy brutalnych wydarzeń i sytuacji mocno działają na wyobraźnię czytelnika. Wszystko, co spotyka bohaterów, w pewnym momencie przenika jakby na nas samych. Kilka razy złapałam się na tym, że to przecież nie rzeczywistość, a fikcja. I całe szczęście. Choć trzeba zdawać sobie sprawę, że w realnym życiu też mają miejsce takie wydarzenia.

Moje pierwsze spotkanie z prozą pana Mariusza uważam za naprawdę bardzo udane. W dobrym kryminale nie może być mowy o żadnym dłuższym przestoju czy braku zaskoczenia. Tu jest wszystko to, czego oczekiwałam - pędząca akcja, momenty niepokoju, niewiadome i ogromne emocje. Trudno było mi oderwać się od lektury choćby na chwilę.

"Bez litości i przebaczenia" to intrygujący kryminał sensacyjny owiany mrocznym klimatem i motywem tajemnicy. To powieść o błędach przeszłości i pozornej niewinności. Seryjny zabójca, meksykańska mafia, zaginiony chłopiec i szereg zagadek do rozwiązania. Zachęcam Was, abyście dołączyli do detektywa Canea i poprowadzili z nim śledztwo...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ambros

ilość recenzji:708

8-12-2019 18:41

Zemsta jest rozkoszą bogów, sprawiedliwość jest ułudą, zapłatą jest śmierć ? trafniej nie można było spuentować tej historii. Zemsta kierowała mordercą, jego celem było wymierzanie sprawiedliwości. A każdy akt zemsty kończył się śmiercią ofiary. Zazwyczaj ofiary były przypadkowe, niewiele mające wspólnego ze sprawcą mordów.
Nowy Jork nawiedziła seria brutalnych morderstw kobiet. Wydawać się może, że działania seryjnego mordercy nie będą miały końca. Strach ogarnia nie tylko ludzi, ale i policję. Nie mają żadnego tropu prowadzącego do mordercy. Żadnych śladów. Śledztwo tkwi w martwym punkcie, a kobiety nadal giną. Niespodziewane zniknięcie małego chłopca Jonego Bella jest małym przełomem w śledztwie. Najpierw zniknęła jego matka, a on został pod opieką ojczyma, miejscowego policjanta. Niespodziewanie chłopiec trafia pod opiekę byłego agenta DEA, Jona Miltona, ale jak się wkrótce okazuje, nie na długo. Detektyw Cane, prowadzący dochodzenie, korzysta z pomocy byłego agenta i wspólnie prowadzą to trudne śledztwo. Akcja nabierze rozpędu, gdy się okaże, że najbliżsi Jona Miltona też są w niebezpieczeństwie. Widząc brutalność zabójcy i jego spryt, trzeba nie lada wyczynu, aby zacząć deptać mu po piętach. Czy detektywom uda się przechytrzyć zabójcę? Gdy w grę wchodzi motyw zemsty trudno jest walczyć z psychopatycznym sprawcą, który nie wiadomo, gdzie następnym razem uderzy. Trzeba by wniknąć w jego psychikę i przeszłość, aby spróbować zrozumieć klucz, według którego wybiera ofiary. Czy życie chłopca będzie również zagrożone? A może jest elementem zemsty? Czas nie jest sprzymierzeńcem policji, działa korzyść sprawcy ?
Moje pierwsze spotkanie z twórczością Mariusza Leszczyńskiego i już jestem pewna, że autor na dłużej zagości na moich półkach. Pozytywnie zaskoczyła mnie ta książka, nic nie można jej zarzucić. Akcja wartka i dynamiczna, pełna zaskakujących i niespodziewanych zwrotów akcji. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co spotka nas za chwilę. Napięcie na granicy wytrzymałości, dla osoby o słabym sercu, nie polecam. Akty morderstw brutalne i niewyobrażalnie krwawe, ale one wzmacniają tylko przekaz i powodują, że nasza chęć zemsty na mordercy zaczyna nabierać realnego charakteru. Chcemy go dorwać za te bestialstwa i odpowiednio ukarać. Ale czy za takie czyny jest odpowiednia kara?
Język powieści bardzo plastyczny i łatwy w przekazie, wciąga od pierwszej strony. Cała powieść jest świetnie skomponowana, wątek główny jest mistrzowsko dopełniony przez wątki poboczne i drugoplanowe. Ale bez nich powieść straciłaby na wartości, nie miałaby przysłowiowego zadziornego ?pazura?. Opisy mrożące krew w żyłach, napięcie wzmaga się z każdym kolejnym mordem. Czytelnik może być oburzony jatką, jaką serwuje morderca, ale z drugiej strony ciekawość jest nie do zaspokojenia. Chcemy wiedzieć więcej i więcej, typujemy motyw i ewentualnego sprawcę, ale czy nasze przewidywania są skuteczne? To zapewne zależy od wyobraźni czytelnika.
Ta książka całkowicie mnie pochłonęła. Każda kartka była jak tykająca bomba, przewracałam ją z napięciem, nie wiedziałam kiedy nastąpi spodziewany i oczekiwany wybuch. Emocje musiałam trzymać na wodzy, było trudno i niespokojnie, ale zdecydowanie warto. Klimat przesiąknięty krwią kapiącą z ciała ofiar, mroczny i tajemniczy, a w powietrzu czuć okrutny zapach śmierci.
Bez litości i przebaczenia to mroczna i ogarnięta żądzą zemsty historia seryjnego zabójcy. Ale dlaczego on tak postępuje? Został zraniony w przeszłości i teraz staje się władcą i panem, i wymierza sprawiedliwą, oczywiście według niego, karę. Okrutny kat mordujący niewinnych ludzi. Krok po kroku, wodzeni za nos, dochodzimy do punktu kulminacyjnego całej fabuły. Czy jest zaskoczenie? Zdecydowanie. Inaczej lektura nie zasługiwałaby na wysokie noty. A tych nie można jej oszczędzać.
Powieść porywa czytelnika i zabiera w mroczne zakątki okrytego złem miasta. Wciąga i trudno jest się z nią rozstać. Autor od początku nas osacza i zniewala, wyzwolenie się z pęt jego twórczości nie jest możliwe. Nawet nie próbujcie. Z góry jesteście na przegranej pozycji. Czy ją polecam? A mogłabym postąpić inaczej? Nawet bym się nie ośmieliła. Więc nie czekajcie, gwarantuję, że dwa zimowe wieczory z tą książką w ręce nie będą stracone, a wręcz przeciwnie, staniecie się bogatsi w emocje i przeżycia. Niecodzienne przeżycia.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1102

21-11-2019 15:21

Po intrygującej debiutanckiej książce autora ?Krocząc wśród cierni? spodziewałam się, że i kolejna mnie nie zawiedzie. Czy tak się stało?

?Bez litości i przebaczenia? to bez wątpienia trzymająca w napięciu powieść kryminalna zasługująca na polecenie.

W Nowym Jorku grasuje brutalny seryjny morderca. Działa szybko i bezwzględnie pozbawiając życia kolejne młode kobiety. W jaki sposób w sprawę wplątany zostaje mały chłopiec? Czego może chcieć od niego psychopata? Nijak nie zgadza się to z jego schematem postępowania.

Były agent, Jon Milton, dzięki przypadkowemu spotkaniu z chłopcem, zostaje zaangażowany w śledztwo i wspólnie z detektywem Canem rozpoczynają walkę z czasem mając nadzieję na uratowanie niewinnych osób. Morderca stale wyprzedza ich jednak o krok i wciąga w swoją okrutną grę.

Wartka akcja, mroczny klimat i potworne zbrodnie dają nam lekturę, od której trudno się oderwać. Autor wykonał naprawdę świetną robotę, a zakończenie to prawdziwy majstersztyk. Szukacie fascynującej sensacyjnej historii? Nie zawiedziecie się.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?