- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.. Siedziałem w poczekalni, z której przed chwilą wyszła Marta. Ta wariatka, Iga, krążyła po całym pokoju w tę i z powrotem, doprowadzając mnie do szału. Jeszcze nigdy nie spotkałem tak wkurwiającej kobiety. Na szczęście teraz siedziała cicho, bo z tego, co zdążyłem zauważyć, jej buzia zazwyczaj się nie zamykała. Momentalnie przypomniała mi się scena w jej mieszkaniu, gdy Rafał wysłał mnie, bym sprawdził, czy Marta bezpiecznie wróciła. Iga naskoczyła na mnie, jakbym był złodziejem, mordercą i gwałcicielem jednocześnie. Sam chuj rozumiałem, a jeszcze ta darła się jak opętana, budząc pewnie połowę Warszawy. Nie wiedziałem, jak ją uspokoić, więc zrobiłem coś, czego prawdopodobnie będę żałował do końca życia. Pocałowałem ją. Kurwa, poczułem się, jakby przez moje ciało przetoczył się piorun. Dosłownie stanąłem w ogniu. Gdyby nie Rafał, nie wiem, jak skończyłaby się ta historia. Całowałem jej słodkie usta, czując żądzę rozpalającą zmysły. Na chwilę przed wejściem mojego kumpla Iga jęknęła najbardziej zmysłowym dźwiękiem, jaki kiedykolwiek słyszałem. Kiedy tylko przypominam sobie tę sytuację, momentalnie twardnieję. Choć to chore w tej sytuacji, nic na to nie poradzę. A dlaczego mam żałować tamtej chwili? Ano dlatego, że oprócz pocałunku i zajebiście seksownego ciała nie ma w tej kobiecie nic, co mogłoby mnie pociągać. Była pyskata, przemądrzała i miała zdecydowanie zbyt wysokie mniemanie o sobie. Jednym słowem - oznaczała tylko kłopoty. A ja nie mogłem sobie pozwolić na chwilę słabości nawet dla najlepszego seksu w swoim życiu, jaki zapewne czekałby na mnie właśnie przy niej. Znów przyłapałem się na tym, że wciąż myślę o niej, zamiast martwić się o kumpla. Tamta akcja pod Warszawą mnie rozwaliła. Kiedy dotarło do mnie, w jakim niebezpieczeństwie są Marta i Rafał, zadziałałem instynktownie. Kazałem Idze zostać w aucie, czego oczywiście nie zrobiła, a potem starałem się wyciągnąć Martę i mojego przybranego brata z piekła. Niestety, Rafał mocno oberwał. Cholernie się o niego bałem. Był twardzielem i pieprzonym szczęściarzem, ale nawet do niego kiedyś los przestanie się uśmiechać. Nie chciałem stracić drugiego przyjaciela. Tylko on mi został. Z zamyślenia wyrwał mnie głos Igi. A już miałem nadzieję, że połknęła własny język. - Więc znałeś tamtego faceta? - zapytała, stając naprzeciwko mnie i mierząc wzrokiem jak gówniarza. - Jakiego znowu faceta? - odpaliłem, choć dobrze wiedziałem, o kogo jej chodzi. - Srakiego. Nie zgrywaj mi tu idioty. Kim on był? Kurwa, jak ona mnie drażnił - To Leon Dzienisz. Biznesmen, filantrop, nieprzyzwoicie dziany gość... - i gangster, to dodałem już w myślach. - On jest dziadkiem Rafała? - Zrobiła tak zszokowaną minę, że nawet byłoby to słodkie, gdybym nie poznał wcześniej jej prawdziwej natury. - Nie miałem o tym pojęcia - odparłem. Iga pokręciła głową z niedowierzaniem. Sam byłem kurewsko zdziwiony. Dobrze wiedziałem, kim był Dzienisz. Choć bardzo starał się ukryć swoje istnienie przed światem i często działał zza kurtyny, niejednokrotnie go spotykałem. Moi rodzice widywali się z nim dość często przy okazji różnych imprez i balów dobroczynnych. Obracali się w tym samym środowisku. Pieprzeni bogacze bez sumienia. No, może moi starzy nie byli aż tak źli, jednak niewiele im brakowało. Najciekawsza była ta niepubliczna sfera działalności Dzienisza. O niej przekonałem się, gdy Rafał zapukał do moich drzwi w dniu pogrzebu swojego ojca. Wiedziałem już wcześniej, że kręci się w szemranym towarzystwie, jednak nie myślałem, że aż do tego stopnia. Tamtego dnia Rafał trochę wypił. Żal i rozpacz trawiły jego duszę, więc pozwoliłem mu na tę chwilę słabości, pilnując, jak na dobrego przyjaciela przystało, żeby nie zapił się na śmierć. Powiedział mi wtedy, czym zajmował się jego tata i jaki w tym wszystkim on sam miał udział. Wątpię, by to w ogóle pamiętał. Raczej nie, bo nigdy więcej o tym nie wspominał. A ja postanowiłem nie wracać do tematu, tylko pomóc mu wydostać się z tej matni. Udało się, a Rafał jakimś cudem odciął się od tamtego świata. Teraz zaczynało docierać do mnie, na czym ten cud polegał. Jeżeli Dzienisz naprawdę jest dziadkiem Rafała, to jasne, że mój przyjaciel wcale nie zrezygnował z warszawskiej gangsterki, tylko pozwolono mu odejść. Ciekawe, czy o tym wszystkim wiedział. Wątpię. Z pewnością wygadałby się, powiedział mi cokolwiek. Chociaż z drugiej strony, w ostatnim czasie niewiele mi mówił - pomyślałem z goryczą i zwróciłem wzrok w kierunku wejścia do pomieszczenia, w którym pojawiła się Marta. Wydawnictwo Szósty Zmysł Grupa Wydawnicza Papierowy Księżyc skr. poczt. 220, 76-215 Słupsk 12 tel. 59 727-34-20, fax. 59 727-34-21 e-mail:
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Literatura piękna, Dla kobiet, Powieść erotyczna, Romans, książki dla babci, książki na jesienne wieczory |
Wydawnictwo: | Szósty Zmysł |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 143x205 |
ISBN: | 9788366737242 |
Wprowadzono: | 29.07.2021 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.