SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Bieszczady. Dla tych, którzy lubią chodzić własnymi drogami (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

Wszystko, co musisz wiedzieć, żeby zrozumieć i pokochać Bieszczady.

Ta książka to klucz do poznania Bieszczadów. I to wcale nie powierzchownie, ale do głębi. Na podstawie swoich długoletnich doświadczeń autor książki pewnie prowadzi czytelnika po drogach i bezdrożach, meandrach przeszłości i dnia dzisiejszego Bieszczadów. Niczego nie narzuca, lecz jedynie wskazuje szlaki do skarbów, które można tu odnaleźć. Bo Bieszczady są magiczne, jednak ta magia dostępna jest jedynie tym, którzy wiedzą, gdzie i na co należy patrzeć. Nie są skąpe, ale nie obdarowują każdego tak samo. Mierzą wędrowców własną miarą, ceniąc szczególnie tych, którzy przemierzają swoją drogę z szacunkiem i pokorą.

Adrian Markowski, autor na poły przewodnika, na poły reportażu, zaprasza na ścieżki bardziej i mniej znane, leżące na szlakach, poza nimi, a także we wnętrzu każdego z nas. Pokazuje, że każdy, jeśli tylko zechce, może przeżyć na tych rubieżach prawdziwą przygodę. Bo choć Bieszczady nie są już dalekie i dzikie, zawsze były i wciąż pozostają wyzwaniem. Każdy musi tu wydeptać swoją ścieżkę. Ta książka to pierwszy krok.

Z tą książką zrozumiesz i pokochasz Bieszczady.
Krzysztof Potaczała, autor m.in. trzytomowego cyklu `Bieszczady w PRL-u`, `To nie jest miejsce do życia. Stalinowskie wysiedlenia znad Bugu i z Bieszczad` i `Zostały tylko kamienie. Akcja Wisła, wygnanie i powroty`.

Adrian Markowski - pisarz i poeta, autor tomu opowiadań `Sąsiady` (zekranizowanego przez Grzegorza Królikiewicza), tomiku piosenek `Niebo nad Caryńską` oraz książek dla dzieci `Na tabliczkę sposób nowy, sama wchodzi ci do głowy` i `Na dzielenie sposób nowy, samo wchodzi ci do głowy`; dziennikarz, redaktor i tłumacz, przez całe życie zawodowo związany ze słowem pisanym.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Prószyński
Kategoria: Literatura faktu, publicystyka,  Podróże i turystyka,  Przewodniki,  Polska,  książki o Bieszczadach,  Książki o górach
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 244
ISBN: 9788382341447
Wprowadzono: 05.05.2021

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Bieszczady. Dla tych, którzy lubią chodzić własnymi drogami - Adrian Markowski

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.8/5 ( 4 oceny )
  • 5
    3
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Ogród książek

ilość recenzji:103

21-07-2021 15:39

Kocham Bieszczady od momentu gdy pierwszy raz tam trafiłam. Miałam wtedy trochę ponad 12 lat.

Ta książka przybliżyła mnie do nich. Autor opowiada o dzisiejszych Bieszczadach, jak i tych przed laty. To powoduje, że nie jest to typowy przewodnik, mamy tu również elementy reportażu. Dzięki temu można ją czytać z podwójną przyjemnością.
Sporo się dowiedziałam i w jednym się upewniłam, ja zdecydowanie kocham Bieszczady, ten klimat, te miejsca, tych ludzi.

Kiedy czytałam książkę, trochę było tak jakbym usiadła zmęczona na szlaku a doświadczony wędrowiec, który usiadł obok, zaczął snuć swoją opowieść.
I jest to historia o miejscach i ludziach, o emocjach, wrażeniach. Są to cenne spostrzeżenia na temat tego, kiedy pewne miejsca warto omijać, a kiedy zdecydowanie wciągnąć je na listę ,, muszę tam być".

Książka jest inspiracją do kolejnych wędrówek, są miejsca, których nie znam. Co tu ukrywać, jest wiele takich miejsc.
Myślę, że na kolejną wyprawę w ten rejon Polski zabiorę ją z sobą. Pojedziemy razem tam, gdzie została część naszego serca.

A Wy kochacie Bieszczady?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Małgorzata Bojarun

ilość recenzji:66

14-06-2021 16:11

Bieszczady jak co roku, witają raz deszczem raz słońcem...
Kocham Bieszczady całym sercem. Ja, mój mąż i moje dzieci uwielbiamy te góry miłością wielką... harcerską. Znamy je od małego. Mój mąż pamięta jeszcze harcerską operację Bieszczady 40, kiedy to harcerze pomagali mieszkańcom w polu, a harcerski organizowały dla miejscowych dzieci przedszkola, aby dzieciaki były bezpieczne podczas prac polowych. Ja się nie załapałam - znam Bieszczady jako harcerka, ale czysto rekreacyjnie. Kiedy założyliśmy rodzinę nie było innego wyjścia jak zabrać nasze dzieci w Bieszczady. Żeby było jasne - dla nas to wyprawa ponieważ mieszkamy w najbardziej oddalonym punkcie na mapie, czyli w Szczecinie. Dalej jest tylko Świnoujście... Dzieciaki pojechały i pokochały - jakżeby inaczej!
Lektura książki "Bieszczady? Adriana Markowskiego wzruszyła mnie i oszołomiła. To wielka sztuka ubrać w słowa emocje i uczucia towarzyszące tym górom. Autor ma rację - Bieszczady się albo kocha, albo nienawidzi. Ten kto kocha przeczyta tę książkę z wielką estymą i wzruszeniem. Komu są obojętne lub niemiłe - też powinien sięgnąć. Książka bowiem zagląda w takie zakątki tych gór, które nie są znane nawet największym miłośnikom.
?Bieszczady? to zbiór kilkunastu... nie wiem... opowiadań, reportaży... form literackich ukazujących historię i tajemnicę tych gór. Bieszczady są górami duchów, które ukazują się tylko tym, którzy WIEDZĄ. Jest tu wiele miejscowości istniejących tylko w pamięci najstarszych mieszkańców. Idąc szlakami, turysta często nie wie, że właśnie znajduje się na czyimś podwórku, albo w kuchni. Akcje wysiedleńcze spowodowały pustkę w tych górach, a nienawiść doprowadziła do zniszczeń wielu miejscowości.
Autor prowadzi nas przez Bieszczady zupełnie niespotykanym szlakiem. Opowiada o pomniku Karola Świerczewskiego (szkaradnym cokole będącym świadkiem niejednej awantury), pięknie opowiada o miłości mieszkańców do tych gór, o ich tragedii, kiedy musieli zostawić wszystko i uciekać w tym, co mieli na grzbiecie. Wspomina o wsi Brzegi Górne która dziś składa się z jednej wiaty i pola namiotowego. Kiedyś to była wieś ciągnąca się kilometrami. Podobnie miejscowość Wołosate, która obecnie jest końcem świata (tak ważnym dla harcerzy, bo stąd korzenie swe wywodzi harcerski zespół Wołosatki) Dziś to kilka domów i jeden sklep, kiedyś wielka wieś ciągnąca się wzdłuż drogi. Zresztą ten sklepik jest ważny bo to ostatni sklep na szlaku?
Autor prowadzi nas też w góry ? takie prawdziwe, jedyne w swoim rodzaju. Opowiada o ich pięknie i majestacie. W tych górach trzeba być uważnym w dwójnasób. Połoniny wypełnione rudą metalu działają na pioruny jak magnes. Przeżyłam kiedyś na polu namiotowym nocną burzę, podczas której było częściej jasno niż ciemno. Na niebie odbywał się prawdziwy spektakl tańczących piorunów, a obserwator czuł się taki malutki? Autor pięknie opowiada o tych bieszczadzkich dziwach przyrody, o płynących obłoczkach, za którymi suną wielkie czarne chmurzyska. O tym że rano, wychodząc na wędrówkę, pierwsze kroki stawiasz w słoneczny ciepły poranek, a wracasz w jesienny, mroźny wieczór. Pogoda zmienia się jak w kalejdoskopie i naprawdę czuć to w tej książce. Tę samodzielność tych gór i upór, aby nie poddać się człowiekowi. To chyba najbardziej dzikie miejsce jakie znam; tam rządzi właśnie przyroda.
No i wisienka na torcie - opowiadanie o Chatce Puchatka i Lutku Pińczuku. W chatce nieraz odpoczywałam i żałość mnie podczas lektury ogarnęła, że Pana Lutka nie poznałam. Dzisiaj nie ma już na połoninie Lutka, a i chatkę postanowiono rozebrać... zmodernizować...szkoda.
W tej niepozornej książeczce jest wszystko. Poznamy trochę historii ? trudnej, naznaczonej nienawiścią, akcją Wisła, mordami i zniszczeniem. Dotkniemy przyrody - niesamowitej i jedynej w swoim rodzaju. Zobaczymy to czego nie widać - ślady wygnanych ludzi, nieistniejących wsi i cerkwi. Posłuchamy poezji śpiewanej o Teresie Zajęczycy i bieszczadzkich aniołach...
Przyznam się, że czytałam tę książkę przed monitorem. Na biurku leżał czytnik z wyświetloną książką, a na monitorze Google maps, na którym śledziłam trasę, którą prowadził mnie autor. Co i rusz "upuszczałam ludzika" aby zobaczyć znajome miejsca i trasy. Ależ się wzruszyłam.
Autor sam przyznaje, że wielu tematów tylko dotknął, a o wielu nawet nie wspomniał. Liczyłam, że wspomni o harcerzach w Bieszczadach, bo wiele im zawdzięczają. Nie udało się, ale nie szkodzi. I tak jestem wdzięczna za tę książkę.
Panie Adrianie ? DZIĘKUJĘ.
A wszystko zaczyna się od drogi....

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Skyylet

ilość recenzji:1

27-05-2021 13:42

Chociaż nie miałam jeszcze nigdy okazji być w Bieszczadach, to dzięki tej książce czułam, jakbym nieśmiało stawiała w tym magicznym miejscu pierwsze kroki. Lektura urzekła mnie od pierwszej strony. Czym? Na pewno lekkim językiem, jakim została napisana. Nie przesadzę, jeśli powiem że na kartkach ?Bieszczad?, z każdym słowem czuć pasję i wielką miłość, jaką autor obdarza to miejsce. Historia cerkwi, wsi których już nie ma - nie zdradzam więcej. Czytało się o tym z wielką przyjemnością.

Teraz już wiem, że plany na wakacje czas zmienić! Kierunek Bieszczady

Czy recenzja była pomocna?

Krzysztof Kraszewski

ilość recenzji:1

17-05-2021 09:21

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Fajna książka ale dopiero ją czytam. Mam zamiar pojechać w Bieszczady. Wcześniej chodziłem po Tatrach, ale teraz mnie bolą kolana i na wysokie góry nie mam zdrowia.
Z domu w Bieszczady do Ustrzyk Górnych mam 460 km samochodem. Miałem rezerwację na styczeń ale był Cowid 19 i musiałem przełożyć wyjazd.

Czy recenzja była pomocna?