Miłość w sercu
Niekiedy jest tak, że pomimo słońca za oknami nosimy w sercu smutek, że niczym nie potrafimy się cieszyć, że wszystko nam przeszkadza. W takich momentach nic nam nie wychodzi, nie lubimy ludzi, nie potrafimy wykrzesać z siebie nawet krzty empatii czy serdeczności. Zazwyczaj w taki stan, zwany depresją, wpadamy w wyniku traumatycznych przeżyć, niespodziewanych i niemiłych wydarzeń, zdarza się jednak tak, że nie potrafimy się cieszyć życiem niemal od samego jego początku. Smutny jest los takiego człowieka, smutni są też ludzie wokół niego, bowiem ? podobnie jak uśmiech ? również pesymizm i poczucie beznadziei są zaraźliwe.
Jedną z takich osób, jest zbliżający się do osiemdziesiątki Józef, zamieszkujący połówkę domu w zabudowie bliźniaczej. Kilka lat temu po ciężkiej chorobie zmarła jego żona, a dwójka dorosłych już dzieci ma swoje życie i nie czuje potrzeby utrzymywania kontaktu ze starym, zgryźliwym ojcem. Jednak to nie starość i samotność jest przyczyną zgorzkniałości mężczyzny ? zawsze miał on pretensję do rodziców, że wydali go na świat bez jego pozwolenia, a życie, jakie wiódł tylko potwierdzało beznadziejność ludzkiej egzystencji. Nigdy nie czuł potrzeby, ale też i nie potrafił okazywać miłości, nie uczestniczył w wychowaniu dzieci, nie był również zainteresowany towarzystwem wnuków. Wszystko jednak zmienia się pewnego dnia, gdy do drugiej części domu wprowadzają się sąsiedzi. Niezwykła rodzina, która początkowo irytuje staruszka, dysponuje niezwykłą mocą. Jaką?
Jeśli chcecie się tego dowiedzieć, warto sięgnąć do pięknej i ciepłej opowieści o wierze, mocy miłości i sile rodzinnych powiązań, autorstwa ks. Marka Dziewieckiego. Opublikowana nakładem wydawnictwa JEDNOSĆ książka, jest już kolejną w dorobku autora pozycją, która w prostych słowach przekazuje istotne dla naszego życia wartości i pokazuje, jak wspaniałe jest posiadanie Boga w sercu. Po książkę mogą sięgnąć zarówno dzieci w wieku dziesięciu, jak i szesnastu lat, bowiem niesie ona w sobie uniwersalne przesłanie, warto zatem, by po skończonej lekturze zapoznali sie z nią również rodzice czy opiekunowie. Jest to doskonała okazja do rozmowy, nie tylko na temat Jezusa, ale na temat wiary, postaw oraz zachowań.
Tytułowe trzy księżniczki, to trzy rezolutne dziewczynki, sąsiadki, które stawiają sobie za cel wychowanie smutnego mężczyzny i przekonanie go, jak wspaniale może się czuć człowiek mając Boga w swoim sercu. Krok po kroku, Helenka, Marysia i Tosia tłumaczą mężczyźnie prawa, jakimi rządzi się świat, a ich słowa przepełnione są miłością do siebie i do ludzi. Twierdzą one, że: ?(?) szczęśliwi są tylko ci, którzy kochają, którzy do domu i serca wpuszczają tylko tych, którzy też kochają?, i ? patrząc na ich życie ? trudno się z tym nie zgodzić. Zawsze uśmiechnięte, serdeczne i skore do pomocy dziewczynki są wychowywane przez równie wspaniałych rodziców.
Obserwując relację w rodzinie, Józef zaczyna rozumieć, jak wiele błędów w swoim życiu popełnił. A choć jest świadomy, że nic nie wróci już minionego czasu, to za namową Helenki postanawia skontaktować się ze swoją córką Jej przyjazd jest prawdziwym przełomem, pociąga bowiem za sobą falę dalszych zmian. Józef wewnętrznie dojrzewa, przechodzi prawdziwa metamorfozę i zmienia się w człowieka otwartego na życie, ale i pokładającego w Panu zaufanie. To nowe podejście do świata i miłość, jaka ze staruszka emanuje, mają moc zmieniania nawet twardego i egoistycznego serca, takiego jak serce jego syna, a także wnuków.
Sięgając po książkę ?Bóg, królewna i księżniczki? i my decydujemy się na zmianę. Nie można bowiem oddawać się lekturze tej opowieści bezrefleksyjnie ? emocje, jakie ona wywołuje zmuszają nas do weryfikacji swoich zachowań, do zastanowienia się, czy przypadkiem kogoś swoją obojętnością nie krzywdzimy oraz ? czy nie krzywdzimy nią siebie. Każde słowo ks. Marka Dziewieckiego niesie ze sobą wartościowe przesłanie, niesie nadzieję, ale i siłę. Odkładając lekturę, historia Józefa i niezwykłych sąsiadów zostaje w naszych sercach, podobnie jak padające w książce słowa: ?Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć żyć, bo nigdy nie jest za późno, żeby zacząć kochać?.
Opinia bierze udział w konkursie