Bracia di Caro (pocket)

??Recenzja??

"Ko­cham go, ale prze­sta­łam mu ufać. A mi­łość bez za­ufa­nia przy­po­mi­na kwiat bez wody ? usy­cha z cza­sem, czę­sto szyb­ciej, niż za­kła­da­my."

Kylie Scott to młoda kobieta, która w jednej chwili straciła najbliższą rodzinę. Winę za wszystko zrzuca na siebie. Sprawia to, że zamyka się w sobie i popada w depresję, która sieje spustoszenie w jej organizmie. Nie ma nic gorszego niż obwinianie się o coś, na co nie mieliśmy wpływu. Punktem zwrotnym w jej życiu będzie mężczyzna, który jak grom z jasnego nieba pojawi się na jej drodze. Będzie on niejako jej aniołem, który sprawi, że uratuje ją przed dramatyczną decyzją. Kim okaże się mężczyzna? Czy przyniesie on ze sobą kłopoty?

Bracia di Caro to mężczyźni, którzy sprawią, że życie Kylie ulegnie zmianie, jednak na dobre czy na złe. Dwójka braci, czy może to oznaczać podwójne kłopoty? Ciągłe odkrywanie nowych tajemnic przed kobietą może sprawić, że nie będzie wiedziała, komu ma ufać. Co okaże się prawdą?

"Bracia di Caro" to książka, która swoją akcją sprawi, że nie będziecie w stanie się od niej oderwać, a wasz umysł będzie pod jej wpływem.
Autorka już w poprzednich historiach udowodniła, że ma bardzo dobre pióro, a tą książką dodatkowo to potwierdza. Książka jest inna niż dotychczasowe historie. Nie zabraknie tajemnic, momentów zaskoczenia, jak i totalnego zawału. Jednak zakończenie... no powiem, że tego się nie spodziewałam. Czas zabrać się za drugi tom po ten zostawił mnie w momencie, w którym trzeba wiedzieć, co będzie dalej.