Justyna Lewicka pragnie odejść z policji, jednak były mąż namawia ją, by dołączyła do jego zespołu i zajęła się dziwną sprawą, która do niego trafiła. W środku lata znalezione zostaje ciało chłopca w zimowej kurtce. Nikt nie wie, kim on jest, ale sprawa jest pilna i ściśle tajna. Równocześnie w tym samym czasie Oskara, człowieka, który nie istnieje w żadnych oficjalnych bazach danych, ścigają Oni. Mężczyzna nie wie, kim są, ale zdaje sobie sprawę, że chcą mu robić krzywdę.
Burza Mieczysława Gorzki to powieść, w której mamy dwoje głównych bohaterów. Oskar jest tajemniczym mężczyzną. Ukrywa się, jest skryty, wycofany i przewrażliwiony na punkcie ostrożności i chronienia własnej prywatności. Mężczyzna boi się burzy, która zwiastuje dla niego coś niedobrego. Drugą bohaterką jest Justyna. Jest policjantką, która chce rzucić pracę po przejściach, jakie niedawno ta jej zafundowała. Jest wygadana, odważna i ma otwarty umysł i cięty język.
Powieść skupia się na rozwiązaniu sprawy morderstwa chłopca. Dziecko zostało znalezione w lesie, miało na sobie zimowe ubrania, co nie pasowało do pory roku, gdy odkryto ciało. Justyna prowadzi tę sprawę, jednak nie jest tak łatwo, jak sądziła. Pojawiają się wątki paranormalne, w które ciężko jej uwierzyć. Logiczne wyjaśnienia związane z fizyką, teorią czasu, podróżami w czasie są tu podstawą do rozmów ze współpracownikami, jednak nadal nie jest to coś, co łatwo przyswoić.
Autor sprawnie buduje napięcie. Umie podgrzać lub zmrozić atmosferę. Sceny w domu Oskara były genialne, właśnie takie lubię ? niby miejsce, w którym powinniśmy czuć się bezpiecznie, a jednak coś zakłóca ten spokój. W odpowiednich momentach akcja przyspiesza, sprawiając, że nie można się oderwać od lektury. Dzięki temu, że Justyna jest laikiem w sprawach, których dotyka jej śledztwo, możemy śledzić długie i szczegółowe wyjaśnienia obeznanych w tych kwestiach ludzi. Wyjaśnienia wpleciono w rozmowy w sposób udany ? nie czułam się jak na nudnym wykładzie, bo opisano wszystko dokładnie i z podaniem przykładów.
Przyznam, że nie przypadło mi do gustu rozwiązanie sprawy. Czułam się zagubiona, a wątki paranormalne mnie rozczarowały. Liczyłam na thriller, w którym będzie zaskakujące rozwiązanie, a to było jakby przekombinowane. Rozumiem, że może się niektórym spodobać, nie mówię, że jest złe, tylko do mnie nie trafiło. Chociaż przyznam, że napięta atmosfera była wykreowana bardzo dobrze, a to duży plus. Zaletą powieści jest również fakt, że obserwujemy początkowo dwie osobne historie, które w pewnym momencie łączą się w jedno. Nie wiedziałam, jak autor je splecie, ale wyszło to całkiem nieźle.
Tym razem nie jestem zachwycona lekturą. Słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat twórczości autora, dlatego sięgnęłam po jego nową książkę i? nie zaiskrzyło między nami. Nie skreślam jednak Mieczysława Gorzki, chętnie przekonam się, jak spodobają mi się inne jego powieści.
Burza trafi szczególnie do fanów science-fiction. Na pewno będziecie zadowoleni z teorii zaserwowanych w powieści. Możecie też liczyć na zwroty akcji, pościgi, elementy nadprzyrodzone, a także napiętą atmosferę.
Opinia bierze udział w konkursie