SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Był sobie szczeniak Ellie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Kobiece
Data wydania 2018
z serii Bruce Cameron
Oprawa miękka
Liczba stron 224
  • Dostępność niedostępny
  • Promocja InpostPay BW

Opis produktu:

`Był sobie szczeniak Ellie` to ilustrowana opowieść o suczce Ellie. Książka ta wchodzi w skład całej serii `Był sobie szczeniak`, opowiadań o psiakach. Ellie, to mądra suczka, mająca bardzo odpowiedzialne zadanie. Od małego trenowana była na psa ratownika. Potrafi odszukać dziecko zaginione w lesie, czy wskazać zasypanego w gruzach człowieka. Jej misja to ratowanie ludzi i wyciąganie ich z potrzasku. A ta psina ma nosa! Poza tym, Ellie ma jeszcze cięższe zadanie, w domu. Jej opiekun stracił żonę, a Maya jest bardzo samotna. Są zagubieni, tylko inaczej. Ellie używając swoich psich sztuczek, próbuje im pomóc dojść do siebie.
Historia suczki Ellie, to piękna opowieść o cieple, miłości i jest pełna wzruszeń. Idealna dla młodych miłośników zwierząt. Uroku dodają czarno-białe ilustracje, dzięki którym przygody psinki ożywają na oczach czytelnika.

BYŁ SOBIE SZCZENIAK ELLIE - HISTORIA PRZYJAŹNI MIĘDZY ZWIERZĘCIEM I CZŁOWIEKIEM
- Bruce W. Cameron dwukrotnie został wybrany najlepszym felietonistą przez National Society of Newspaper Columnist.
- Poprzez bardzo bliską relację ze swoją suczką Cammie, zafascynował się tymi czworonożnymi zwierzętami i stąd powstała cała seria książek o psich przyjaciołach.
- To idealna historia dla małych i dużych czytelników.

Więcej książek z tej serii
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Kobiece
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 224
ISBN: 978-83-65601-91-9
Wprowadzono: 23.05.2018

RECENZJE - książki - Był sobie szczeniak Ellie - Bruce W. Cameron

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 51 ocen )
  • 5
    42
  • 4
    1
  • 3
    2
  • 2
    2
  • 1
    4

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Beata Igielska

ilość recenzji:1

brak oceny 12-07-2018 16:55

?Ellie? to pierwszy tom cyklu ?Był sobie szczeniak? W. Brucea Camerona. Przygody suczki ratującej ludzi i kochającej swoją pracę na pewno przypadną do gustu miłośnikom czworonogów, i tym małym, i bardzo leciwym. W. Bruce Cameron zasłynął jako autor bestsellerowej powieści ?Był sobie pies?. Dodatkową sławę przyniosła mu ekranizacja książki, która także podbiła serca odbiorców w różnym wieku. I nic dziwnego, gdyż pisarz potrafi ukazać świat z perspektywy zwierzęcia w sposób wyjątkowo przekonujący, wzruszająco i z poczuciem humoru. Nie inaczej jest w przypadku powieści ?Ellie?, która otwiera cykl ciepłych historii o czworonogach. Mimo iż jest na nowo pokazaną historią, znaną z pierwszej powieści autora, śledzi się ją z wielką przyjemnością. Tytułowa bohaterka to przesympatyczna suczka, która zostaje wyszkolona na psa-ratownika. Swoją pracę traktuje z wielkim zaangażowaniem, tym bardziej, że jej sukcesy w odnajdywaniu ludzi cieszą opiekuna ? Jakoba. Ellie kocha swojego pana całym sercem i bardzo przeżywa rozłąkę, do której dochodzi po jednej z niebezpiecznych akcji. Na szczęście nowa trenerka, Maya, okazuje się również wspaniałą opiekunką. Ratowniczka Ellie wyczuwa z łatwością nastroje ludzi. Nie wszystko rozumie, więc tłumaczy ich zachowania na swój sposób, co często rodzi zabawne sytuacje. Psie refleksje na temat człowieka i kotów, z którymi suczka musi w pewnym momencie zamieszkać, są tak rozbrajające, że trudno nie śledzić ich z uśmiechem na twarzy. ?Ellie? to opowieść pełna ciepła, ukazująca bliskie więzi między zwierzętami i ludźmi. Jest w niej miejsce na wzruszenia i na smutek, ale także na radość i optymizm. Świetnym pomysłem okazało się oddanie głosu tytułowej bohaterce, która w roli narratorki podbija serce czytelnika już od pierwszych zdań. Od razu chciałoby się ją przytulić, pieszczotliwie wytarmosić i podrapać za uchem, czyli zrobić to, co Ellie bardzo lubi. Przygody suczki-ratowniczki śledzi się z zainteresowaniem i emocjami, tym bardziej, że jej praca jest trudna, odpowiedzialna i pełna niebezpieczeństw. Szukanie ofiar trzęsienia ziemi czy śledzenie zdolnych do wszystkiego porywaczy grozi przecież nie tylko zranieniem, ale i śmiercią. Ellie i jej opiekunowie nieraz ocierają się o nią, a to dodatkowo podnosi napięcie. Całość napisana jest lekko, co ? w połączeniu z wartką akcją ? sprzyja szybkiej lekturze. Z jednej strony czeka się niecierpliwie na finał, z drugiej zaś odczuwa żal po odwróceniu ostatniej kartki, bo chciałoby się poznać kolejne perypetie psiej bohaterki i jej bliskich. Plusem są również współgrające z treścią ilustracje. I jeszcze ta okładka! - za każdym razem, gdy na nią spoglądam, uśmiecham się od ucha do ucha:) BEATA IGIELSKA

Czy recenzja była pomocna?

Martyna Myszke (ryszawa.blogspot.com)

ilość recenzji:1

brak oceny 27-06-2018 22:08

Ellie poznałam już wcześniej, podczas lektury ?Był sobie pies?, choć tym razem dostałam bardziej rozbudowaną opowieść o jej życiu. Bohaterka, a zarazem narratorka książki jest suczką, która wyróżnia się od innych psów sprytem oraz inteligencją. Można o niej powiedzieć, że jest prawdziwą pracoholiczką, a jej praca nie jest łatwa. Została wyszkolona na psa tropiącego ludzi. Na komendy ?szukaj? oraz ?pokaż?, aż rwie się, by pomóc i zadowolić swoich opiekunów.

W. Bruce Cameron swymi książkami, w których główne role odgrywają czworonogi, umie złapać czytelnika za serce. Jego powieści są wzruszające, pouczające, a przede wszystkim ciekawe. Tym razem z zapartym tchem śledziłam poczynania Ellie, która nie bez podstawy nazywana była ?grzeczną sunią?. Rozumiała, że jej powołaniem jest ratowanie ludzi w potrzebie i że ma to ogromne znaczenie. Jako że jest ona narratorką historii, poznajemy jej myśli. Będąc zwierzęciem, nie rozumie ludzkiej paplaniny, zastanawia się czemu ludzie zachowują się dziwnie, gadają do śmiesznych pudełek, inne natomiast oglądają, uśmiechają się, gdy są zdenerwowani i płaczą, gdy są szczęśliwi. Nie ma to dla niej znaczenia, ponieważ wie, że urodziła się po to, by służyć ludziom, a w zamiast za to jest nagradzana oraz obdarowywana bezgraniczną miłością. Nic więcej do szczęścia jej nie potrzeba.

Prócz Ellie poznajemy również Jakoba oraz Mayę, którzy są jej opiekunami. Jakob jest powściągliwy w uczuciach, przepełnia go ból po utracie bliskiej osoby, ma twarde zasady, ale suczka wie, że pod skorupą powściągliwości i smutku, kryje się mężczyzna o dobrym sercu. Maya jest radosna, optymistycznie podchodzi do życia. Mimo słabej kondycji przepełnia ją energia i determinacja. Nie poddaje się mimo tego, że czasami przechodzi chwile załamania. Oboje są postaciami, których od razu obdarzyłam sympatią.

Rola psów tropiących odgrywa w realnym świecie ogromne znaczenie. Zwierzęta te zajmują się odnajdywaniem ludzi żywych lub martwych, inne pomagają w odnalezieniu narkotyków lub bomb. Muszą nauczyć się przyswajać komendy swych opiekunów, być sprawne, by pokonywać trudne warunki. Nie każdy pies nadaje się do tego pracy, a te, które się do tego nadają, muszą przejść najpierw żmudne szkolenie, które da im certyfikację psa tropiącego.

Historia owczarka niemieckiego, który poświecił swe życie dla dobra ludzi, jest pełną ciepła i poczucia humoru książką przeznaczoną dla osób w każdym wieku. Jestem pewna, że spodoba się ona zarówno dzieciom, jak i dorosłym. W środku znaleźć możemy ilustracje wykonane przez Richarda Cowdreya, które dodatkowo rozbudzają wyobraźnię. Serdecznie polecam Wam tę pozycję!

Czy recenzja była pomocna?

Oskar

ilość recenzji:58

brak oceny 15-06-2018 18:43

Bohaterka książki ma swoją traumę, ale przezwycięża lęki. Jest to dobra wskazówka dla dzieci, aby i one walczyły ze swoimi słabościami, nie poddawały się, stale rozwijały i uczyły. Kapitalne.

Czy recenzja była pomocna?

Stefan

ilość recenzji:103

brak oceny 10-06-2018 08:25

O pracy psa i tresera w terenie. O szkoleniu psów służbowych zapewniających bezpieczeństwo fizyczne ludzi, biorących udział w poszukiwaniach. O dzikości i uczuciach, które są w każdym zwierzęciu i współpracy człowieka z nimi.

Czy recenzja była pomocna?

emeryt856

ilość recenzji:43

brak oceny 7-06-2018 09:50

Jestem entuzjastą książek o zwierzętach, ponieważ w naturalny sposób są one nośnikiem pozytywnych emocji i informacji, jak postępować etycznie. W tym przypadku jest to edukacja skierowana do dzieci i ukazana z perspektywy czworonoga.

Czy recenzja była pomocna?

Magda

ilość recenzji:119

brak oceny 4-06-2018 10:57

Jak tylko usłyszałam, że autor od Był sobie pies i Psiego najlepszego pisze kolejną książkę - tym razem dla młodszego odbiorcy - uznałam, że muszę ją mieć. Dzieci są bardzo zadowolone.

Czy recenzja była pomocna?

Waldek

ilość recenzji:47

brak oceny 1-06-2018 18:33

Świetny duet - suczka i człowiek, w obu przypadkach z książki. Rozmaite historie: o szkoleniu psa, o zagubionych chorych, którzy zapominają, gdzie są, o porwanym dziecku i pościgu za sprawcą, o wyciąganych z pożaru poszkodowanych, o poszukiwanych nad wodą i w deszczu- wyciąganie ze studzienki, będą też warsztaty dla dzieci, itp.

Czy recenzja była pomocna?

doggy-mama

ilość recenzji:1

brak oceny 28-05-2018 13:05

Jako szczęśliwa matka Belli, Carli, Lucky (trzech uroczych collie) muszę przyznać, że książka spełniła moje oczekiwania. Wspaniała historia o tym, jak pieski wzbogacają życie ludzkie. To nasze czworonożne anioły! <3

Czy recenzja była pomocna?

AgaZaczytana

ilość recenzji:1

brak oceny 25-05-2018 10:18

Od zawsze kocham psy, a od dziecka jakiś był w domu. Można więc powiedzieć, że wychowywałam się w towarzystwie tych cudownych stworzeń. Nic więc dziwnego, że chciałam sięgnąć po kolejną książkę autora, który o psach pisze w fenomenalny sposób.


Co za ludzie! Czemu nie byli w stanie zrozumieć, że psy mają być przy nich? A nie same w mieszkaniu, gryząc mdłą gumową kość.


Chyba każdy słyszał o historii Był sobie pies. Ellie to jedno z wcieleń, w które przeszedł Bailey. Ellie jest owczarkiem niemieckim, któremu towarzyszymy już od czasów szczenięcych. Z całego miotu to właśnie ona została wybrana po to, aby zostać psem ratownikiem.


Nie bałam się. Wyglądało na to, ze pistolety to część Pracy. A Praca nie była niczym strasznym.


Jakob jest pierwszym właścicielem suczki. Uczy ją wszystkiego, co potrzebne, aby Ellie mogła w pełni wykorzystać swoje umiejętności do odnajdywania zaginionych osób. Jak się okazuje, jest do tego wręcz stworzona.

Psy to moim zdaniem najmądrzejsze stworzenia, z jakimi obcuje człowiek. Są ogromnie przywiązane do swojego właściciela, nigdy go nie zdradzą. Jednocześnie starają się zrobić wszystko, aby właściciel był z nich dumny. Takim psem jest Ellie. Od małego wie, że po wykonaniu zadania czeka ją czas na zabawę i wdzięczność ze strony człowieka. Szukanie zaginionych staje się jej celem w życiu.


Wtedy właśnie zrozumiałam swoje prawdziwe zadanie: miałam nie tyle odnajdywać ludzi, ile ich ratować.


Autor po raz kolejny przedstawił historię z perspektywy psa. Czasami humorystyczne przemyślenia suczki sprawiają, że książka trafi zarówno do młodszych jak i starszych czytelników. Ponadto, w książce znalazły się ilustracje, odpowiadające opowiadanej historii.


Pewnie uważała, że kotów nawet nie warto próbować czegoś nauczyć. Po popołudniu spędzonym z tymi trojgiem całkowicie się z nią zgadzałam.


Po książkę można sięgnąć, nie znając poprzedniej historii. Znajdziemy kilka nawiązań do historii Baileya, jednak nie to jest przedmiotem historii. Całość związana jest z Ellie i to jej życie poznajemy. Jest niesamowicie mądra i ambitna, wykonuje swoją pracę w sposób perfekcyjny. W tym momencie widoczna jest wyższość psa nad człowiekiem. Gdyby nie psi ratownicy, ludzie z pewnością nie odnaleźliby wielu z zaginionych osób, ich węch zdecydowanie im na to nie pozwala.


Wiedziałam, jaki jest stan rzeczy. Psy nie wybierają sobie domu. To ludzie o tym decydują.


Książkę polecam absolutnie każdemu. Jest momentami śmieszna, a momentami bardzo emocjonalna. Byłam pod ogromnym wrażeniem umiejętności Ellie tym bardziej, że to nie była historia wyssana z palca. Psy ratownicy pracują w policji na co dzień. Warto poznać tę historię, gwarantuje sporą dawkę psiej rozrywki.


Konie wydawały mi się tak samo bezużyteczne jak koty. Zastanawiałam się, czemu ludzie zamiast nich nie mają psów.

Czy recenzja była pomocna?