To czwarte już wydanie wspomnień Pani Haliny Szyrmerowej z domu Donimirskiej (1918-2008),które tym razem ukazało się nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka w pięknej oprawie graficznej. W porównaniu z poprzednimi wydaniami opracowano na nowo lub wniesiono poprawki w niektórych tablicach genealogicznych. Książkę uzupełniono o posłowie i na nowo opracowany wybór literatury, indeks rzeczowy i indeks osobowy. W książce dodano też wkładki z archiwalnymi fotografiami.
Wspomnienia Haliny z Donimirskich ? Szyrmerowej spisane w latach 1992-2000, to pasjonująca historia o Ziemi Malborskiej, rodzinie, przyjaciołach i znajomych. Autorka starała się przybliżyć własne refleksje związane z codziennością minionych lat. Opierała się na własnej pamięci, więc zwraca uwagę czytelnika i przeprasza za niedokładność. Układ wspomnień jest chronologiczny. Autorka opisuje pochodzenie swojej rodziny, swoje dzieciństwo, młodość, czasy wojny i jak wyglądało jej życie po niej.
Wywodziła się z pomorskiego ziemiaństwa pochodzącego z dawnej szlachty kaszubskiej. Była córką Wandy z Sikorskich (1890?1974) i Witolda Donimirskiego (1874?1939),którzy pobrali się w 1910 r. Matka autorki otrzymała staranne wykształcenie: ukończyła lwowską pensję, a potem pobierała nauki w Paryżu. Ojciec autorki z kolei studiował w Halle. W 1900 r. objął po prababce Czernin, gdzie po ślubie zamieszkał z żoną. Autorka opisuje działalność społeczną rodziców i jak wyglądało życie we dworze w dni powszednie i świąteczne. Nie zapomina o nakreśleniu losów swojego rodzeństwa. Rodzice mieli bowiem ośmioro dzieci, ale nie wszystkie dożyły dorosłości. Wspomina dziecięce zabawy, wyjazdy do Sztumu, pobliskie majątki, sąsiadów zasłużonych dla sprawy polskiej. Opisuje żywe kontakty rodziców z ich rodzinami oraz zakup nowego majątku Marusza pod Grudziądzem przez rodziców po przegranym plebiscycie. Opisuje rolę matki w roli pierwszej nauczycielki, naukę języków, czytane książki i gazety, wspomina zatrudnionych nauczycieli, decyzję rodziców o wysłaniu jej do gimnazjum Sióstr Nazaretanek w Rabce po powiększeniu się gruczołów limfatycznych na szyi i naświetlaniach, naukę w Berlinie i na SGH w Warszawie.
Autorka wspomina represje niemieckie, działalność bojówek hitlerowskich, polskich organizacji młodzieżowych, organizacji podziemnych, wybuch wojny, tajną naukę, podjęcie pracy, wstąpienie w szeregi AK, czas powstania warszawskiego. Po 1945 r. zamieszkała w Olsztynie, wyszła za mąż za kpt. Józefa Szyrmera (1907-1985),a na świecie pojawiły się dzieci. Pan Jacek Schirmer kreśli losy wnuków i prawnuków w dodanym Posłowiu.
To zapis wydarzeń z przeszłości dotyczący historii rodziny, przyjaciół i znajomych, ale także historii lokalnej i miejsc, w których autorce dane było mieszkać czasowo lub stale. Wspomnienia wzmacniają poczcie tożsamości, ale są też wyrazem spełnienia. Pokazują rolę środowiska domowego w przekazywaniu polskich wartości, wiary, miłości do Ojczyzny. To przecież z domu rodzinnego autorka wyniosła silne relacje i poczucie więzi, które dało podwaliny mocnego fundamentu w jej życiu.
Lektura warta uwagi.
Opinia bierze udział w konkursie