SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Była sobie miłość

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Znak
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 304
  • Wysyłka Kup do 15:00, wyślemy jeszcze dziś!
    Dotyczy zamówień opłaconych przez PayU, kartą lub za pobraniem.

Opis produktu:

DOSTAJESZ W ŻYCIU TO, O CO MASZ ODWAGĘ ZAWALCZYĆ. Całą odwagą Urszuli był Michał. Jej kochający mąż. Kiedy musiał wyjechać na drugi koniec świata, jej serce pękłoby z żalu, gdyby nie Bingo - mały biało-brązowy szczeniak rasy welsh corgi. Ostatni prezent od Michała. PSY KOCHAJĄ BEZWARUNKOWO - ZA TO TYLKO, ŻE JESTEŚMY. NA KAŻDĄ INNĄ MIŁOŚĆ MUSIMY ZASŁUŻYĆ. Jeden telefon zza oceanu sprawił, że Ula powierzyła opiekę nad szczeniakiem sąsiadce i ruszyła ratować męża. Teraz to ona musi być odważna i silna. Gdyby tylko mogła przewidzieć, że w tym czasie przewrotny los rzuci jej małego Bingo daleko od domu, głodnego i zziębniętego. Czy znajdą się ludzie, którzy zechcą mu pomóc? A może to piesek pomoże im? TA POWIEŚĆ TO BARWNY WITRAŻ ODWAGI I MIŁOŚCI. Odwagi, którą odkrywa w sercu krucha kobieta. I miłości, do jakiej jest zdolny mały szczeniak. POWIEŚĆ BESTSELLEROWEJ PISARKI KATARZYNY MICHALAK, MISTRZYNI KSIĄŻEK PEŁNYCH EMOCJI. ZATRAĆ SIĘ W NICH! Opinie pierwszych czytelniczek: Ta powieść to prawdziwy kalejdoskop emocji! Ileż jest tu miłości, odwagi, wytrwałości i wybaczenia! Ula Skarbek z delikatnej i wątłej istoty przemienia się w odważną i zdecydowaną przewodniczkę. Takie książki powinno się czytać na wzmocnienie duszy! /Biblioteczka Basi Kocham psy i historie o nich. Moim zdaniem te zwierzęta kochają nas najszczerzej. Mały Bingo od pierwszej sceny skradł moje serce. Ze smutkiem czytałam o jego tułaczce i głębokim pragnieniu, by wrócić do domu. Świat byłby lepszy, gdybyśmy potrafili kochać tak bardzo jak ten pies. Polecam wszystkim czytelniczkom o wrażliwej duszy. /Jestem_bo_czytam Niecierpliwie czekałam na tę powieść. Uwielbiam książki Katarzyny Michalak, bo dostarczają wielu wrażeń, a po ich lekturze czuję się lepsza, pełniejsza, odważniejsza... Tak było i tym razem! Bohaterowie książek tej autorki pokazują, że można kochać naprawdę mocno i wbrew wszelkim przeciwnościom losu! Mimo mrozu i chłodu można dążyć do celu. Takie historie uwielbiam! /Recenzje Moniki
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Wydawnictwa: Znak
Kategoria: Literatura piękna,  Dla kobiet,  Powieść społeczno-obyczajowa,  książki dla babci
Wydawnictwo: Znak
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 144x205
Liczba stron: 304
ISBN: 9788324085699
Wprowadzono: 18.11.2022

Katarzyna Michalak - przeczytaj też

Burza Trzy siostry Tom 2 Książka 36,99 zł
Dodaj do koszyka
Domek nad potokiem Książka 36,98 zł
Dodaj do koszyka
Iskra Trzy siostry Tom 1 Książka 36,99 zł
Dodaj do koszyka
Jesień w Przytulnej Książka 55,87 zł
Dodaj do koszyka
Szczęście pisane marzeniem Książka 36,50 zł
Dodaj do koszyka
Zima w Przytulnej Książka 55,87 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Była sobie miłość - Katarzyna Michalak

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 9 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Zakochanawksiażkach1991

ilość recenzji:1046

11-12-2022 13:05

Całą odwagą Urszuli był Michał. Jej kochający mąż. Kiedy musiał wyjechać na drugi koniec świata, jej serce pękłoby z żalu, gdyby nie Bingo ? mały biało-brązowy szczeniak rasy welsh corgi. Ostatni prezent od Michała.
Psy kochają bezwarunkowo ? za to tylko, że jesteśmy.
Na każdą inną miłość musimy zasłużyć.
Jeden telefon zza oceanu sprawił, że Ula powierzyła opiekę nad szczeniakiem sąsiadce i ruszyła ratować męża. Teraz to ona musi być odważna i silna. Gdyby tylko mogła przewidzieć, że w tym czasie przewrotny los rzuci jej małego Bingo daleko od domu, głodnego i zziębniętego? Czy znajdą się ludzie, którzy zechcą mu pomóc? A może to piesek pomoże im?

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, a za mną tak naprawdę spora większość książek Pani Kasi, bardzo cenię sobie Jej książki, ponieważ są niezwykle życiowe, poruszające przyziemne sprawy oraz każda z tych, które przeczytałam niosła ze sobą głębsze przesłanie. Dlatego kiedy tylko widzę, że Pani Kasia napisała coś nowego, to po prostu nie mam innego wyboru jak sięgnąć po jej nową powieść. "Była sobie miłość" urzekła mnie przede wszystkim cudowną okładką, od której nie sposób oderwać wzroku. Książka została napisana przyjemnym językiem, co z pewnością przekłada się na szybkość czytania, ja książkę pochłonęłam w jedno popołudnie i uwierzcie nie mogłam się od niej oderwać. Fabuła została w ciekawy i intrygujący sposób nakreślona, dopracowana i równie dobrze poprowadzona, a bohaterowie, których stworzyła autorka zostali naturalnie i prawdziwie wykreowani, to postaci, które z powodzeniem moglibyśmy spotkać w rzeczywistości i w wielu kwestiach się z nimi utożsamić. Historia została przedstawiona z perspektywy Michała i Urszuli naprzemiennie z perypetiami ich zaginionego pieska, co sprawia, że ta powieść jest nietuzinkowa i wyjątkowa. Zaczynając czytać tą książkę nie zdawałam sobie sprawy, jak wiele mnie samą będzie łączyło z postaciami odwiedzanymi przez Binga - psa Michała i Urszuli - między innymi mowa o autystycznym chłopcu, któremu Bingo pomógł się otworzyć, samą mam prawie pięcioletniego autystycznego synka, z którym niedawno zaczęliśmy uczęszczać na dogoterapię, więc ten fragment szczególnie mnie rozczulił. Autorka porusza tutaj jeszcze więcej ważnych, życiowych i ponadczasowych problemów naszego społeczeństwa, które wywołują w czytelniku natłok skrajnych emocji. To nieprawdopodobne jak Pani Kasia na niespełna trzystu stronach powieści pokazała trudy życia ludzi z różnych warstw społecznych, środowisk, ludzi tak skrajnie różnych. Bardzo lubię, kiedy w książkach jedną z główniejszych ról odgrywają zwierzęta, nadaje to historią pewnej wyjątkowości... Ja jestem po prostu zauroczona Bingiem, jego determinacją, wolą walki, odwagą. Ten niepozorny piesek stał się "motorem napędowym" do wprowadzenia istotnych zmian w życiu ludzi, których spotkał na swojej drodze, wracając do ciepłego i kochającego domu. Muszę jeszcze wspomnieć, że ta książka jest jeszcze z jednego powodu mi bliska, mianowicie okolice w jakie przeprowadzili się główni bohaterowie książki to w pewnym sensie również moje okolice, bo do wspomnianej miejscowości mam około 25-30 km. "Była sobie miłość" to emocjonująca, poruszająca i pełną życiowych mądrości i prawd powieść, która zmusza do głębszej refleksji nad własnym życiem i wyborami jakich dokonujemy każdego dnia oraz dająca nadzieję na lepsze jutro. Pamiętajmy - po burzy zawsze wychodzi słońce! Ja jestem zachwycona i zauroczona tą książką i nie mogę się wręcz doczekać kolejnych powieści spod pióra autorki! Polecam! Moja ocena 10/10.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

writerslullaby

ilość recenzji:26

20-03-2023 22:02

Wyobraźcie sobie, że tuż przed wigilią wasza ukochana osoba decyduje się na wyjazd służbowy. I to nie na dzień, dwa, czy tydzień, a na dłuższy okres. Rozłąka z ukochaną osobą jest okropnie trudna, a czasami może naprawdę wiele kosztować.

Ula Skarbek miała przy sobie kochającego ją ponad wszystko męża. Jednakże w ich niedużym mieszkanku brakowało tylko tej jednej, malutkiej istotki, która dodawałaby ich życiu więcej blasku. To właśnie był ich cel w życiu ? rodzina, a właściwie jej powiększenie. Dlatego Michał Skarbek postanowił udać się do Australii, gdzie miał zebrać pieniądze na leczenie. I to wszystko po to, aby spełnić swoje i żony marzenie. Bo pragnęli zostać pełną rodziną. Aby Urszula nie czuła się samotnie, Michał postanowił podarować jej psiaka. Małego corgi, który otrzymał imię Bingo. Od pierwszych chwil maluch stał się pociechą Uli, która nie mogła poradzić sobie z tęsknotą. Ale to właśnie ta mała kuleczka sprawiała, że walczyła ze swoimi uczuciami.

Dla państwa Skarbków niestety życie nie było łaskawe. I to kolejny raz. Michał uległ wypadkowi, a uszczerbek na jego zdrowiu sprawił, iż to właśnie Urszula musiała podjąć najważniejszą decyzję w ich życiu. Na domiar złego, pozostawiony u sąsiadki Bingo, zniknął bez śladu?
Historia jest nietypowa, można nawet napisać, że jest trochę, jak z bajki. Przypomina mi ona ?Był sobie pies? od Bruce?a Camerona. W tamtej historii również mieliśmy okazję poznać losy psiaka. Co łączy jeszcze te dwie historie? Że miłość zwierzęcia do człowieka jest bezwarunkowa.

Pani Katarzyna przedstawiła nam powieść z dwóch perspektyw. Urszuli, która musi walczyć o dobro rodziny. I jej zaginionego psa. Mały Bingo żyjąc na ulicy, poznał wielu ludzi. Niektórzy z nich byli dobrzy, ale i nie każdy chciał otworzyć przed nim swoje serce, jak robił to on. Jednakże jego przygoda daje naprawdę wiele do myślenia.

Była sobie miłość to powieść, która doprowadza do łez. Te trzysta stron pokazuje nam, że to prawda, że po burzy zawsze wychodzi słońce. Jednakże potrzebna jest do tego walka a przede wszystkim cierpliwość i czas.

Na końcu książki znajdziecie małą niespodziankę od autorki, która pewnie przyda się niejednej z was ;).

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mon*****************

ilość recenzji:418

22-12-2022 14:07

"Była sobie miłość" to już pięćdziesiąta książka pani Katarzyny Michalak. Ja jestem oczarowana powieściami, które wychodzą spod pióra autorki, jeszcze żadna mnie nie zawiodła. Jej książki są pełne emocji.
"Bo przecież każdy chce kochać i być kochanym".
Lubicie książki, gdzie jednym z głównych bohaterów jest pies? Jeśli tak, to ta książka jest właśnie dla was.
Ula i Michał to kochające się małżeństwo, któremu to pełni szczęścia brakuje dziecka. Mają za sobą już kilka poronień. Michał postanawia wyjechać na drugi koniec świata, żeby zarobić na leczenie, które pomoże im zostać rodzicami. Ula jest zrozpaczony, nigdy nie rozstawała się z mężem na tak długo. Pociechą ma być dla niej malutki piesek Bingo. Kiedy po wyjeździe Michała, Ula dostaje telefon, że mąż miał wypadek, nie zastanawia się ani chwili, tylko leci do męża, a pieskiem ma zająć się sąsiadka. Kiedy Ula czuwa przy mężu, Bingo błąka się po kraju głodny i zagubiony. I kiedy będzie szukał drogi do swojej pani los będzie miał dla niego ważne zadanie. Pomoże wielu osobom zagubionym i nieszczęśliwym tak jak on.
"Była sobie miłość" to przede wszystkim książka o wielkiej miłości, o silnych więzach rodzinnych, ale również o wielkiej odwadze.
Jestem zachwycona opisaną przez autorkę historią, która wzrusza i daje nadzieję.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

kat**************************

ilość recenzji:90

19-12-2022 10:51

?Jedynie psy kochają nas bezinteresownie. Za to tylko, że jesteśmy. Na każdą inną miłość musimy zasłużyć.?

Chyba każdy lubi filmy, seriale i książki, w których zwierzęta są bohaterami. Ja je uwielbiam, a film ?Psim tropem do domu? zawsze było moim ulubionym, więc gdy tylko dostałam propozycję przeczytania tej książki, nie mogłam się nie zgodzić.


Najważniejszą osobą w życiu Urszuli był jej ukochany mąż Michał. To on był jej siłą, jej odwagą, to dla niego się starała. Teraz musi wyjechać na drugi koniec świata, a ona ma zostać sama, jednak jej druga połówka ma dla niej prezent. Jest to mały biało-brązowy szczeniak rasy welsh corgi o imieniu Bingo. To właśnie on pozwala przetrwać jej długie dni rozłąki, ale kiedy kobieta otrzymuje niepokojący telefon, dosłownie rzuca wszystko, oddaje szczeniaka pod opiekę sąsiadki i rusza ratować męża. Teraz to ona z kruchej i złamanej musi się stać tą silną i odważną, ponieważ czeka ich ciężka droga.
Tymczasem po drugiej stronie kuli ziemskiej mały Bingo za sprawą pewnego kocura ląduje kilkaset kilometrów od domu. Zziębnięty, głodny i samotny wyrusza w długą podróż do domu. Czy znajdą się ludzie, którzy zechcą mu pomóc? A może to piesek pomoże im? Czy uda mu znaleźć drogę do domu? Ile będzie w stanie znieść, aby wrócić do swojej ukochanej pani i ulubionego piszczącego kuraka?


Ile się słyszy historii o pupilach, którzy po śmierci swojego właściciela wiernie czekają przy jego grobie? Ile się czyta historii o psach, którzy pokonali pół kraju, aby odnaleźć swój utracony dom? Takie opowieści chwytają za serce, pokazują, do jakiej miłości, oddania i lojalności są gotowi czteroniżni przyjaciele człowieka. ?Była sobie miłość? idealnie to oddaje.
Oprócz niezwykłej, pełnej przygód i cudów historii z pieskiem Bingo, jednocześnie poznajemy jeszcze inną, w której bohaterami są jego właściciele. Ich życie wypełnia niepohamowana i wielka miłość, o której czyta się w najpiękniejszych książkach, jednak ich wspólna wędrówka nie jest usłana różami, a pełna kłód pod nogami. Droga jest wyboista i często pod górkę, jednak mają siebie i dzielnie kroczą do przodu, czekając, aż w końcu los uśmiechnie się do nich.

?Była sobie miłość? to opowieść pełna odwagi, miłości, trudnych decyzji, odnajdywania siły do walki, poświęceń, pokonywaniu przeciwności losu. To opowieść, która wzrusza, chwyta za serce i sprawia, że człowiek jeszcze bardziej utwierdza się w tym, że dobro popłaca i zawsze do nas wraca.

Polecam wam tę książkę, będzie idealna w świątecznym okresie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

instytutksiazek

ilość recenzji:80

16-12-2022 19:43

?Bo przecież każdy chce kochać i być kochany.?

?Taka powinna być miłość: kochamy nie tylko w pogodny dzień, ale i w nocy rozpaczy. Nie tylko, gdy jest pięknie, dobrze i łatwo, ale i wtedy, gdy takie życie pryska jak mydlana bańka i świat, nasz spokojny i bezpieczny świat, się kończy.?

?Była sobie miłość? to już 50. powieść Katarzyny Michalak!

Zbliżają się święta, a Michał jest zmuszony opuścić swoją żonę. Wyjeżdża do pracy do Australii, by zarobić na kosztowne leczenie w klinice bezpłodności. Od dłuższego czasu starają się z Ulą o dziecko jednak bezskutecznie. Na jakiś czas Ula ma zostać sama.
Z pomocą pojawia się Bingo, piesek rasy welsh corgi. Ma być dla Uli nie tylko towarzystwem, ale też pocieszeniem w trudnych dla niej chwilach.
W tym momencie jeszcze nikt z nich nie wie co przyniesie przewrotny los. Kiedy Ula będzie zmuszona opuścić Binga, a ten? no właśnie co się z nim stanie?

Książka porusza problematykę małżeństwa oraz utraty wyczekiwanego dziecka. Autorka wplata pomiędzy stronami pokrzepiające życiowe mądrości. Zadbała by nie była to jedynie płytka powieść, a pouczająca i zapadająca w pamięć. Nie jest to łatwa i lekka lektura. Nie spodziewałam się zawarcia w niej tylu smutnych i trudnych historii. Musze przyznać, że trochę przytłoczyła mnie ich ilość. Każda z nich dotyczy samotności spowodowanej różnymi bardzo bolesnymi i przykrymi problemami. Bingo stanowi dla nich rozwiązanie. Piesek swoim istnieniem lub za minimalną pomocą daje im pokrzepienie i znacznie więcej.

Przeszkadzał mi styl pisania autorki, wiem, że innym może się podobać, jednak dla mnie jest on zbyt ?słodki?. Dialogi bohaterów są sztucznie pieszczotliwie i nie do końca pasuje mi to do charakteru książki i docelowej grupy wiekowej. Moją niechęć wzbudziły też opisy scen dla pełnoletnich. Było to dla mnie nienaturalne, by opisywać je tak uroczo i tkliwie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytanaori

ilość recenzji:1

11-12-2022 17:41

?Spójrz swojemu psu w oczy i spróbuj ponownie powiedzieć, że zwierzęta nie mają duszy?.

Należę do osób, którzy gorzej reagują na krzywdę zwierząt niż ludzi. Zacznijmy od tego, że gdy ktoś mówi mi o bezdomnym piesku, który został wyrzucony z auta na środku jakiegoś pola i ten samochód odjeżdża, ten piesek biegnie do swojego pana? biegnie, biegnie? nie rozumie, że ktoś od tak mógł go zostawić? jezu! Przysięgam Wam, że mam w tym momencie świeczki.

Tak samo było podczas czytania ?Była sobie miłość? rekordowo, świeczki miałam już po przeczytaniu pierwszych dwóch zdań na prologu. Ja nie nadaje się do takich książek! Ja płacze jak dziecko, słowo. Tak bardzo dopingowałam Bingusiowi? tak bardzo się bałam, że nie dobiegnie? że nie wróci?

?Bingo-Harry-Kumpel-Harry-Dingo-Lord?

Gdybym miała opisać ją jednym słowem byłby to PŁACZ. Płakałam cały czas, haha. Na końcu wyłam już tak bardzo, że pytano ?czy wszystko ze mną okej?? Bardzo ciepła mimo wszystko historia, pełna miłości, oddania? to tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że zwierzęta mają więcej uczuć niż ludzie.

Gdzie tylko pojawiał się Bingo tam działy się magiczne rzeczy. Ratował komuś życie, przynosił szczęście albo odpowiedzi? taki Święty Mikołaj?

Pani Katarzyno, ogromne gratulacje za tę książkę. Dziękuje za nią. Pewne cytaty dają do myślenia i każą zastanowić się nad swoimi priorytetami, docenić to co się ma?

?Za pieniądze mogli kupić wszystko, czego tylko dusza zapragnie. Oprócz zdrowia, czasu i młodości?.

Na końcu fajnym dodatkiem jest przepiśnik Uli, można samemu spróbować wykonać te pyszności.

Czy recenzja była pomocna?

Kamila

ilość recenzji:1

10-12-2022 14:37

Cześć ??
Dziś recenzja powieści, która mnie naprawdę urzekła. "Była sobie miłość " Katarzyny Michalak.
"Prawdziwa miłość, zwycięży, zawsze "
Bo najpiękniejsze historie opowiadają o uczuciach, a to łączące Ulę i Michała czyli głównych bohaterów książki jest doprawdy niezwykła.
Niestety życiowa droga tych dwojga jest naprawdę wyboista. Choć marzą o dziecku, jedną szansę na jego posiadanie daję kosztowna terapia na którą mężczyzna postanawia zarobić wyjeżdżając do dalekiej Australii.
Nim małżonkowie się rozstaną kobieta dostaje od ukochanego prezent. Małego pieska rasy welsh-corgi.
Psiak szybko zdobywa serce kobiety, niestety pewnego dnia Urszula odbiera telefon z Antypodów a to czego się dowiaduje nie pozostawia złudzeń. Musi polecieć do męża, natychmiast.
Bingo -bo tak ma na imię szczeniak na czas nieobecności właścicieli zostaje pod opieką sąsiadki.. jak się okazuje nie na długo..
W wyniku pewnego incydentu piesek znika bez wieści.
Przypadek sprawia ,że zwierzątko trafia na drugi koniec Polski..
Tak zaczyna się niezwykła opowieść pełna emocji..
Zaczynając tę lekturę sądziłam, że przeczytam słodką, lekką opowiastkę o przygodach małego psiaka. Tymczasem owszem, puchata kuleczka spotyka na swojej drodze wielu ludzi. Dobrych, złych, zagubionych..
Każda z tych osób niesie ze sobą bagaż doświadczeń . Często bardzo bolesnych..
Również Ula staje przed trudnymi wyborami..
Jak potoczą się losy Binga i jego rodziny?
Szczerze mówiąc pochłonęłam tę historię jednego dnia.
Autorka w kolejnych rozdziałach odmalowuje postaci z krwi i kości fundując czytelnikowi emocjonalny huragan. Od uśmiechu i radości po strumienie łez.
Mówiąc wprost , jestem oczarowana. Zachwycona.
Ta powieść jest idealna na zimowy wieczór spędzony pod kocem z kubkiem ciepłej herbaty. Polecam ??

Czy recenzja była pomocna?

z_ksiazka_w_plecaku

ilość recenzji:1097

7-12-2022 20:26

?Była sobie miłość?, to piękna opowieść o miłości, poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi i o wyborach, które nie zawsze są łatwe.
Poznajemy uroczą kobietę, która pomimo przeciwności losów, potrafiła podnieść się i zawalczyć o swoje szczęście. Ma kochającego męża, Michała, który świata poza nią nie widzi. Tuż przed Wigilia mężczyzna decyduje się na wyjazd do Australii, by zarobić na ich największe marzenie. Z jednej strony wyjazd ten jest dla nich wielką szansą, a z drugiej strony nie chce teraz zostawić żony samej, gdy w ich domu znowu zagościł ?Wielki Smutek?. Ula i Michał znają się od czasów piaskownicy, a od siedmiu lat są małżeństwem. I jeszcze nigdy dotąd nie rozstawali się na tak długo.
Aby Ula nie czuła się samotna i miała powód by wyjść na spacer, Michał podarował jej pieska. Był to szczeniak rasy corgi, którego nazwali Bingo. Nie wszystko było tak jak sobie zaplanowali. Po paru miesiącach pobytu w Australii, Michał miał wypadek na budowie. Ula zostawiając pieska pod opieka sąsiadki, pakuje się i jedzie na lotnisko. Bingo uciekł jednak swojej nowej pani. Pech chciał, że schował się w samochodzie, który jechał z Warszawy aż do Gdańska. Szczeniak z tęsknoty za swoją panią postanowił wrócić do domu. Po drodze spotykał różnych ludzi, których spotkało jakieś nieszczęście, a jego chwilowa obecność w ich życiu, w jakimś sposobem im pomogła. Można powiedzieć, że miał nosa do ratowania zagubionych, przerażonych dusz.
Dlaczego Michał musiał jechać do Australii? Co go tam spotkało i czy przeżył wypadek? Czy Bingo odnalazł swój dom? Przekonajcie się sami.
Pani Kasia po raz kolejny oddała w nasze ręce piękną historię. Historię o miłości ponad wszystko i pomimo wszystko. Bardzo polubiłam Ulę. Kobietę, która świetnie poradziła sobie z depresją i kiedy trzeba było potrafiła być oparciem dla Michała. Jej mąż to przykład idealnego męża. Przystojny, stawiający Ulę na pierwszym miejscu i umiejący zrobić wszystko, by była szczęśliwa. Oprócz wzruszającej opowieści o Uli i Michale, autorka równolegle ukazuje nam przygody Binga. Ten uroczy szczeniak na pewno oczaruje każdego. Nie tylko postacie w książce, ale również czytelników. Jego przywiązanie do pani i tęsknota za domem sprawiły, że miałam nie raz łzy w oczach i bardzo mu kibicowałam, by trafił do Warszawy. W szczeniaku przemierzającym pół Polski nie byłoby nic nadzwyczajnego, gdyby nie ciekawe wplecenie w jego podróż różnych osób, które były pokrzywdzone i z jakiś powodów nieszczęśliwe. Obecność w ich życiu pieska spowodował, że osoby te zaczynały się na chwilę i zastanowiły się co można zmienić w swoim życiu. Bingo to takich dobry duszek, który wyzwalał w nich te chwile refleksji.
Książka jest idealnym prezentem dla każdego. Bardzo polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?