Bylejaczek to chłopiec, który jest niezłym nicponiem. Nie dba ani o higienę, ani o porządek. Jego zeszyt pełen jest bazgrołów, w pokoju wszędzie walają się śmieci, a i sam wygląd chłopca pozostawia wiele do życzenia. Do tego wszystkiego Bylejaczek jest strasznie pyskaty. Nic sobie nie robi z uwag mamy. Gdy ta pyta go o jego lenistwo, odpowiada tylko, że wszystkiemu winne są? leniwe pierogi! To przelewa czarę goryczy? Mama chłopca w nerwach stwierdza, że niechlujstwo Bylejaczka sprawia, że bardziej przypomina on zwierzę niż małego chłopca. Czy to zmieni zachowanie naszego bohatera?
Bylejaczek poniekąd zainspirowany słowami zdenerwowanej rodzicielki stwierdza, że skoro wszystkim przeszkadza jego nietypowy styl bycia, to fatycznie uda się do lasu. Wśród zwierząt z pewnością znajdzie przyjaciół. Ba! Chłopiec przekonany jest, że leśni mieszkańcy z pewnością wybiorą go królem ? w końcu jego zdaniem one również żyją w brudzie, a on, Bylejaczek jest najlepszy w bałaganieniu! Pomysł zostania królem zwierząt tak się mu spodobał, że w snach marzy o własnej koronacji. Zaraz po przebudzeniu Bylejaczek postanawia wcielić swój plan w życie. Pospiesznie pakuje kilka niezbędnych rzeczy i bez pożegnania rusza na poszukiwania poddanych. Czy spełni swoje marzenie o koronacji? I czy faktycznie znajdzie nieporządek w mieszkaniach leśnych zwierząt? Sięgnijcie po ?Bylejaczka? i sprawdźcie sami!
?Bylejaczek? długo czekał na swoje książkowe wydanie. Pierwszy raz ujrzał on światło dzienne w 1958 roku, gdy ukazywał się w odcinkach na kartach kultowego ?Świerszczyka?. Z jakiegoś powodu znikł później w archiwum poety i poniekąd słuch o nim zaginął. Gdy Wydawnictwo Wolno przygotowywało tak lubiany przez nas tomik ?Lodorosty i bluszczary?, Jarosław Borowiec, redaktor wydawnictwa celowo nie umieścił tam przygód Bylejaczka. Dlaczego? Zgodzimy się tu z Panem Redaktorem ? zdecydowanie zasługuje on na osobne wydanie!
Przygody ?Bylejaczka? są niezwykle poetyckie i, jak to bywa w wierszach, wielowarstwowe. W utworze poznamy tytułowego Bylejaczka, króla brudasów i bałaganiarzy. Chłopiec w ogóle nie widzi problemu w swoim lenistwie, a krytykowany przez mamę znajduje idealne usprawiedliwienia na swoje wybryki. Kleksy w zeszycie? To dlatego, że w szkole była kleksówka! Brudna ręka? Przecież prawą ma czystą! Nie brak mu kreatywności, choć pewnie niejeden dorosły nie byłby zadowolony z takiej formy jej wyrażania. Wszystko się jednak zmienia, gdy Bylejaczek wybiera się na wyprawę do lasu. Przekonany o tym, że zwierzęta (zgodnie z sugestią jego mamy) żyją w brudzie, jest on pewien, że znajdzie tam towarzystwo o podobnych zwyczajach i upodobaniach. Spotka go jednak wielkie rozczarowanie! Jakie? O tym musicie przeczytać sami!
?Bylejaczek? to tekst, który przenika się z ilustracjami. Stanowią one niejako dopełnienie fabuły. Przyjrzyjcie się uważnie Bylejaczkowi w czasie leśnego spaceru? Piżama w liski, zamknięte oczy ? czyżby chłopiec nadal spał? A może tak naprawdę wycieczka odbywa się jedynie w snach naszego bohatera? Być może mocne słowa mamy tak bardzo poruszyły chłopca, że w sennych marzeniach przeżywał ich kłótnię raz jeszcze? Czy zwierzęta, które spotkał są ucieleśnieniem słów krytyki, które słyszał z ust mamy? Autor nie doprecyzowuje tej kwestii, zostawił ją młodym czytelnikom i ich interpretacji. To jednak nie koniec szczegółów, które obecne na ilustracjach dopełniają treść opowieści. Przyjrzyjcie się myszce, która na każdym kroku towarzyszy bohaterowi. Kim ona może być i co symbolizuje?
Gorąco polecam ?Bylejaczka? każdemu. To opowieść, na którą nie można być ani za małym, ani za dużym. Historia bohatera, stworzonego przez Jerzego Ficowskiego, mówi nie tylko o tym, że dbanie o porządek i czystość są ważne, ale jest także opowieścią o wewnętrznych dylematach oraz o tym, że nigdy nie jest za późno na zmiany. Jest to poemat absolutnie ponadczasowy, do którego chętnie będziemy wracać, zarówno ze względu na piękną treść, jak i cudne ilustracje, bez których ta książka nie byłaby taka sama.
Opinia bierze udział w konkursie