-
Książki
Książki -
Podręczniki
Podręczniki -
Ebooki
Ebooki -
Audiobooki
Audiobooki -
Gry / Zabawki
Gry / Zabawki -
Drogeria
Drogeria -
Muzyka
Muzyka -
Filmy
Filmy -
Art. pap i szkolne
Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.wanie diakona podczas Mszy Świętych i nabożeństw, przedrzeźniał i naśladował głos proboszcza. Moim zdaniem nie nadawał się na duchownego. Zresztą... w maju po raz kolejny przełożono termin jego święceń kapłańskich. 9. PIELGRZYMKA DO KRAKOWA W drugiej połowie maja zorganizowałem pielgrzymkę do Krakowa na spotkanie z Benedyktem XVI. Diakonowi zaproponowałem, aby jechał ze mną, by integrował się z parafianami, ale ten mi odrzekł, że ma inne plany na ten czas. Było mi przykro, ponieważ wielu gimnazjalistów liczyło na to, że z nami pojedzie. Podczas pielgrzymki moje więzi z gimnazjalistami i parafianami zacieśniały się. Osobiście wróciłem z tej pielgrzymki podbudowany i umocniony w wierze przez papieża. To był dobry czas. 10. PROBOSZCZ ,,ODCHODZI" W drugiej połowie czerwca proboszcz Józef ogłosił, że złożył rezygnację ze względu na stan zdrowia. Było to dziwne. Po tym ogłoszeniu dziwnym zbiegiem okoliczności w czwartek, dzień przed uroczystością Najświętszego Serca Pana Jezusa diakon został wyświęcony na księdza w kaplicy seminaryjnej przez biskupa pomocniczego - Józefa Kupnego. Nikt tej wiadomości nie ogłaszał w parafii, w diecezji ani w rodzinnej parafii diakona. W ,,Gościu Niedzielnym" na stronie diecezjalnej nie było o tym wzmianki. Do końca lipca ksiądz Grzegorz nie odprawiał Mszy w kościele, tylko w kaplicy sióstr służebniczek. Ludzie byli zdezorientowani. Panował totalny chaos. Proboszcz po ogłoszeniu swojego odejścia otworzył się i opowiedział mi, jak doszło do wymuszenia na nim rezygnacji. Ksiądz Józef wybudował dla siebie mały domek w Godowie. Ten dom miał być przepisany w testamencie na kurię, ale do tego nie doszło. Na dodatek w ciągu roku szkolnego pojawiły się na jego temat setki anonimów. Było to dziwne dla mnie. W parafii nie słyszałem, aby ktoś chodził z pismem i prosił o podpisy. 11. KONFERENCJA KLASYFIKACYJNA Po mojej pierwszej konferencji klasyfikacyjnej byłem bardzo zniesmaczony, a nawet zgorszony. Jeden z wychowawców klas trzecich dał kilku uczniom zachowanie dobre, zamiast nieodpowiedniego. Zapytałem, dlaczego. Odpowiedź zaskoczyła mnie: ,,Nie chcę psuć świadectwa gimnazjalisty, który odchodzi do szkoły ponadgimnazjalnej". Powiedziałem, że to nie jest wychowawcze. Zostało to zbyte milczeniem. 12. EGZAMIN NA NAUCZYCIELA KONTRAKTOWEGO Na początku lipca miałem egzamin na nauczyciela kontraktowego. Z powodzeniem go zdałem. Oprócz dyrektora była moja opiekunka stażu pani Teresa oraz kolega Wojtek. Po egzaminie udałem się na parking. Tam spotkałem przyszłego proboszcza, księdza Witolda Tatarczyka w towarzystwie już księdza Matrackiego, którzy byli w szkole podstawowej. Zostałem przedstawiony przez księdza Matrackiego. Natomiast ksiądz Tatarczyk chciał ode mnie numer telefonu, aby spotkać się ze mną jak najszybciej. Uznałem, że jest to za wcześnie. Odpowiedziałem mu, że możemy spotkać się w sierpniu, wtedy, kiedy będzie już oficjalnie proboszczem. 13. STUDIA DOKTORANCKIE Następnego dnia otrzymałem telefon z sekretariatu szkoły, abym stawił się celem podpisania dokumentów. Po przyjeździe okazało się, że był to tylko pretekst. Pan dyrektor wypowiedział to, co podskórnie czuje. Był zaniepokojony wizytą przyszłego proboszcza w szkole podstawowej. Zastanawiał się nad tym, dlaczego został pominięty. Zapewnił mnie, że cokolwiek się wydarzy, nie dopuści, abym nagle przestał być katechetą i nauczycielem. Gdyby coś się stało, miałem do niego dzwonić na telefon domowy. Powiedziałem mu o swoim planie na przyszłość: studia doktoranckie w Warszawie z teologii dogmatycznej. Ale on prostym argumentem wybił mi to z głowy: szkoda czasu i pieniędzy. Zaproponował mi, abym poszedł na studia podyplomowe z wiedzy obywatelskiej i wychowania do życia w rodzinie, to się bardzo przyda. A jako przyszły doktor teologii nie miałbym szans na uczelni, ponieważ jest wyłącznie obstawiona księżmi. Po powrocie do domu opowiedziałem o tym żonie. Uznała, że dyrektor ma całkowitą rację. Zwróciła mi uwagę, że jest bardzo daleki od Kościoła, ale jest bardzo mądrym człowiekiem, który nikomu nie zrobił krzywdy jako człowiek i nauczyciel, pomimo tego, że lubił czasem wypić. 14. PIERWSZE REKOLEKCJE DLA KATECHETÓW Tydzień po wydarzeniu pojechałem do Brennej na pierwsze rekolekcje dla katechetów. Spotkanie prowadził ksiądz Tomasz, zastępca redaktora naczelnego ,,Gościa Niedzielnego". Podczas rekolekcji poznałem nowych kolegów katechetów i koleżanki katechetki. Było super. Od tamtego czasu zacząłem jeździć na rekolekcje co roku i nie rozumiałem tych, którzy nie jeździli wcale albo rzadko. Każde rekolekcje to był odpowiedni czas, aby Bóg trafiał do mnie ze swoim słowem. To był czas minispowiedzi generalnych, wewnętrznych zmagań. Rekolekcje przypominały, kim jestem i dla kogo jestem.
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Biografie i wspomnienia, Wspomnienia, Literatura faktu, publicystyka |
Wydawnictwo: | Poligraf |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2020 |
Wymiary: | 145x205 |
Liczba stron: | 204 |
ISBN: | 9788381593496 |
Wprowadzono: | 23.10.2020 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.